Do niedawna utrata twarzy była czymś nieodwracalnym. Ofiary rozległych poparzeń kryły się po domach, bandażowały oblicze albo nosiły maskę, jak upiór w operze. Obecnie pojawił się ratunek – przeszczep. Początkowo przeszczepiano skórę, korzystając z własnych zapasów operowanego, toteż czasem dochodziło do zaskoczeń, gdy pośrodku policzka pojawiał się na przykład… pępek. Obecnie medycyna wykonała pokaźny krok w przód.
Więcej możesz przeczytać w 36/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.