Nie rzucają świec dymnych, nie palą opon ani nie okupują rządowych budynków. Ale ich związkowi przywódcy są zadymiarzami pełną gębą.
Pierwszego miejsca na liście strajkujących i manifestujących wcale nie zajmują najeżdżający Warszawę górnicy czy blokujący drogi rolnicy. Teraz palmę pierwszeństwa przejęli działacze nauczycielskich związków.
Może dziwić, że inteligencka grupa pracowników, wykonująca jeden z najważniejszych zawodów zaufania publicznego (w końcu powierzamy im los naszych dzieci), zaczyna się staczać na pozycję strajkowych zadymiarzy. Trudno bowiem przypuszczać, aby nauczyciele, których jednym z głównych zadań edukacyjnych jest kształtowanie postaw obywatelskich, uważali porzucanie pracy i manifestacje uliczne za najwłaściwszą metodę rozwiązywania sporów zbiorowych. Można zrozumieć ich dążenie do lepszego wynagradzania ich pracy. Trudno jednak poważnie traktować argument, że protesty są efektem ich „skrajnej determinacji" czy „szczególnie złej sytuacji zawodowo-materialnej". Zdecydowana większość przedstawicieli tej grupy zawodowej zdaje sobie sprawę, że tak nie jest.
Może dziwić, że inteligencka grupa pracowników, wykonująca jeden z najważniejszych zawodów zaufania publicznego (w końcu powierzamy im los naszych dzieci), zaczyna się staczać na pozycję strajkowych zadymiarzy. Trudno bowiem przypuszczać, aby nauczyciele, których jednym z głównych zadań edukacyjnych jest kształtowanie postaw obywatelskich, uważali porzucanie pracy i manifestacje uliczne za najwłaściwszą metodę rozwiązywania sporów zbiorowych. Można zrozumieć ich dążenie do lepszego wynagradzania ich pracy. Trudno jednak poważnie traktować argument, że protesty są efektem ich „skrajnej determinacji" czy „szczególnie złej sytuacji zawodowo-materialnej". Zdecydowana większość przedstawicieli tej grupy zawodowej zdaje sobie sprawę, że tak nie jest.
Więcej możesz przeczytać w 49/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.