Kalendarze awansowały do rangi produktów prestiżowych. Egzemplarze są numerowane i rozsyłane według tajnego klucza. Wisząc na ścianach gabinetów, komunikują, że gospodarz jest kimś. Prezentacja kalendarza przypomina premierę filmu czy płyty.
Tegoroczny kalendarz firmy Lavazza promowano niczym najnowsze dzieło Hollywood. Producent włoskiej kawy postanowił na tę okazję stworzyć własny teatr w rzymskiej Villa Miani. Do współpracy zaprosił artystów z La Scali i znanego pianistę Giovanniego Allevi. Zdjęcia do kalendarza zrobiła Annie Leibovitz, zaliczana do czołówki fotografów świata. Jej prace od lat wyznaczają trendy – jak choćby fotografia nagiej ciężarnej Demi Moore na okładce „Vanity Fair" w 1991 r. To kontrowersyjne zdjęcie zapoczątkowało trwającą do dziś modę na rozbierane sesje celebrities w ciąży. Zdjęcia Leibovitz dla Lavazzy to swobodne impresje na temat symboli najważniejszych włoskich miast. Znajdziemy na nich m.in. kapitolińską wilczycę, wenecką maskę i mediolańską pracownię krawiecką.
Więcej możesz przeczytać w 4/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.