Czy potrzebne są specjalne przepisy chroniące dzieci przed przemocą ze strony rodziców?
TAK
Sławomir Piechota
Poseł PO, przewodniczący Komisji Polityki Społecznej i Rodziny
Jestem zdegustowany, gdy słyszę, że stosowanie przemocy wobec dziecka bywa dobre dla jego prawidłowego wychowania. Dobro, jakim jest nietykalność cielesna dziecka, jest dziś często naruszane. Na klapsy dawane dzieciom jest społeczne przyzwolenie. Ten sam akt przemocy przeciwko osobie dorosłej zostanie uznany za atak. Należy zrównać z sobą ten poziom rozumowania. Potrzebne jest zakorzenienie w społeczeństwie świadomości, że nie wolno używać przemocy fi zycznej lub psychicznej do osiągnięcia jakiegokolwiek celu. Szczególnie pod pretekstem działania na rzecz dobra tych, którzy nie mają jeszcze możliwości, aby samemu się bronić.
NIE
Beata Kempa
Posłanka PiS, zastępca szefa Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka
Przepisy wprowadzane przez rząd doprowadzą do absurdu. Skarcone przez rodzica dziecko przyjdzie do niego z wizytówką adwokata. Rząd sięga po rozwiązania skrajne, a wszelkie skrajności w prawie nie mają sensu. Państwo powinno ograniczyć swoją interwencję do rodzin patologicznych, w których dzieciom naprawdę dzieje się krzywda. Bo tylko tam dochodzi do znęcania się nad członkami rodziny. Tworzenie przepisów, w których każda rodzina jest traktowana tak samo jak patologiczne, jest złe. Dywagowanie nad rolą klapsa w wychowywaniu dziecka jest tematem zastępczym lub – w wypadku rządu Donalda Tuska – kolejną zasłoną dymną.
TAK
Sławomir Piechota
Poseł PO, przewodniczący Komisji Polityki Społecznej i Rodziny
Jestem zdegustowany, gdy słyszę, że stosowanie przemocy wobec dziecka bywa dobre dla jego prawidłowego wychowania. Dobro, jakim jest nietykalność cielesna dziecka, jest dziś często naruszane. Na klapsy dawane dzieciom jest społeczne przyzwolenie. Ten sam akt przemocy przeciwko osobie dorosłej zostanie uznany za atak. Należy zrównać z sobą ten poziom rozumowania. Potrzebne jest zakorzenienie w społeczeństwie świadomości, że nie wolno używać przemocy fi zycznej lub psychicznej do osiągnięcia jakiegokolwiek celu. Szczególnie pod pretekstem działania na rzecz dobra tych, którzy nie mają jeszcze możliwości, aby samemu się bronić.
NIE
Beata Kempa
Posłanka PiS, zastępca szefa Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka
Przepisy wprowadzane przez rząd doprowadzą do absurdu. Skarcone przez rodzica dziecko przyjdzie do niego z wizytówką adwokata. Rząd sięga po rozwiązania skrajne, a wszelkie skrajności w prawie nie mają sensu. Państwo powinno ograniczyć swoją interwencję do rodzin patologicznych, w których dzieciom naprawdę dzieje się krzywda. Bo tylko tam dochodzi do znęcania się nad członkami rodziny. Tworzenie przepisów, w których każda rodzina jest traktowana tak samo jak patologiczne, jest złe. Dywagowanie nad rolą klapsa w wychowywaniu dziecka jest tematem zastępczym lub – w wypadku rządu Donalda Tuska – kolejną zasłoną dymną.
Więcej możesz przeczytać w 4/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.