TERAZ OBAMA
The Washington Post
Koniec zużytych dogmatów
Barack Obama nie zaczął prezydentury od pochlebstw. Nie mówił o słońcu na niebie, tylko o „zbierających się chmurach i szalejącej burzy". Co więcej, mówił, że kryzys jest wynikiem nie tylko „chciwości i nieodpowiedzialności”, ale też „zbiorowego zaniechania w podejmowaniu trudnych decyzji i braku przygotowania narodu do nowej ery”. Nowy prezydent chce wykreować postpartyjną politykę. To trudne do zaakceptowania przez niektórych jego zwolenników, którzy są wściekli na republikanów i chcą się odegrać. Ale Obama nie jest tym zainteresowany. „Koniec małostkowych pretensji, fałszywych obietnic, wzajemnego obwiniania się i zużytych dogmatów, które zbyt długo dusiły naszą politykę” – proklamuje Obama. | RA
The Guardian
Nowa epoka
Pod głęboko symboliczną warstwą tkwi wymierny i praktyczny sens: Obama dał jasno do zrozumienia, że jego inauguracja oznacza pogrzebanie nie tylko prezydentury George’a W. Busha, ale także neokonserwatywnego podejścia do polityki zagranicznej i nieingerowania rządu w gospodarkę. Fragment przemówienia skierowany do świata muzułmańskiego był najbardziej dramatyczny – Obama zaoferował nową perspektywę opartą na wzajemnym poszanowaniu. | MN
Le Figaro
Dobre wiatry
Między starym i nowym kontynentem wieją obecnie przychylne wiatry. „Po raz pierwszy od dawna kwestia transatlantycka nie jest problemem" – powiedział Bruno Le Maire, francuski sekretarz stanu ds. unijnych. Barack Obama nie będzie w stanie spełnić wszystkich nadziei, jakie są w nim pokładane. George W. Bush oddał wielką przysługę swojemu następcy, skupiając na sobie całą krytykę związaną z wojną w Iraku, klęską banków i recesją. Dzięki temu Obama jest postrzegany jako symbol pozytywnych zmian. | MN
Wall Street Journal
Więcej odpowiedzialności
Demokratyczny prezydent ostrzegł naszych przeciwników – i niektórych sojuszników – że jego polityka zagraniczna będzie tyleż zmianą, co kontynuacją, i że nie odrzuci metod, które chronią Amerykanów. Spodziewamy się, że będziemy się różnić z 44. prezydentem, ale wezwanie do większej odpowiedzialności i odnowienia narodowych zamierzeń to coś, wokół czego wszyscy Amerykanie mogą się zjednoczyć. | MN
L'Express
Siła spokoju
Będzie spektakularne zderzenie stylów między hiperaktywnym Nicolasem Sarkozym a zrównoważonym i głęboko rozważnym Barackiem Obamą. Grozi to stałym kontrastem między impulsywnością jednego a siłą spokoju drugiego. Sarkozy aż się rwie do współpracy z Obamą. W dniu jego inauguracji oświadczył, że spieszno mu zacząć zmieniać z nim świat. | MN
La Stampa
W stylu gospel
Szefowie państw europejskich, stojący w obliczu kryzysu ekonomicznego, oczekiwali więcej. Obama postawił diagnozę choroby, wskazał przyczyny i następstwa, opisał stan chorego, nie pojawiły się jednak recepty. Europejczycy, ale także Arabowie, Chińczycy, Hindusi i mieszkańcy Ameryki Łacińskiej od miesięcy przygotowują się na erę Obamy. Teraz, po przemówieniu w stylu gospel w Waszyngtonie, oczekuje się pierwszych konkretnych działań, które trzeba podjąć szybko i bez błędów.| MN
The Times of India
Konsensus ze światem
Obama prowadził kampanię pod hasłem zmian. Naród, podzielony po ośmiu latach rządów Busha, przyjął go z ulgą i wielkimi oczekiwaniami. Świat, który w ostatnich latach patrzył na Amerykę z rosnącym niepokojem, też był zadowolony z jego wyboru. Uosabia on nadzieję, że Amerykanie mogą zarządzać swoim krajem odpowiedzialnie i szukać konsensusu z resztą świata. | RA
KRUCHY ROZEJM W GAZIE
The Washington Post
Wojna nie do wygrania
Problem z pokojowymi wysiłkami polega na tym, że nie biorą one pod uwagę oczywistego faktu – konflikt izraelsko-palestyński to nie proces pokojowy, ale wojna. Obie strony są przekonane, że taktyki militarne lepiej służą osiąganiu celów niż rokowania. Rozmowy będą miały sens tylko wtedy, kiedy przywódcy Hamasu usuną ze swojej ideologii zniszczenie Izraela, a nowe pokolenie Izraelczyków im uwierzy. Do tego czasu nie ma sensu biadolić nad biernością administracji USA, bezsilnością arabskich liderów czy słabością Europy. Dyplomaci mogą spowolnić tę wojnę, ale nie zakończy się ona, dopóki ktoś nie zwycięży. | MN
ANTYSEMICKA EUROPA
La Repubblica
Gwiazda Dawida i swastyka
Swastyki na synagodze we Florencji, antysemickie hasła w Rzymie, ulotki w Modenie nawołujące do zniszczenia Izraela. Podczas demonstracji w związku z walkami w Strefie Gazy stawiano przerażający znak równości między gwiazdą Dawida i swastyką. Niechęć wobec Żydów, posunięta do nazistowskiej ideologii, panuje wśród radykalnej lewicy, skrajnej prawicy, muzułmańskich imigrantów i ultrakatolików. Do eksplozji antysemityzmu dochodzi w Internecie. W kraju, w którym premier określa Baracka Obamę jako „opalonego", a faszyzm jako „głupstwo”, może się zdarzyć także to. | MN
SENSACYJNY RAPORT
Niezawisimaja gazieta
Rosji grozi rozpad
Organizatorzy protestów w Kraju Nadmorskim domagają się oddzielenia rosyjskiego Dalekiego Wschodu od Federacji Rosyjskiej – wynika z raportu dla Dumy. Eksperci uważają, że protesty organizowane są według scenariusza przypominającego kolorowe rewolucje. Oskarżają siły międzynarodowe oraz ukrytych wrogów Rosji o wykorzystywanie kryzysu finansowego do próby polityczno-społecznej destabilizacji tego regionu i oderwania go od Rosji. Większość protestujących nie rozumie, że stali się ofiarami manipulacji, która była już wykorzystywana w wielu krajach Europy Wschodniej. | MN
ROSYJSCY BOHATEROWIE
The Moscow Times
Pozytywny Stalin
Intelektualiści, którzy mówią, że Stalin był zbrodniarzem, mają po swojej stronie fakty i kilka tysięcy czytelników. Natomiast prostalinowska literatura jest dostępna w atrakcyjnych okładkach na każdej ulicy. Te książki udowadniają, że teksty archiwalne są sfałszowane i że naukowcy oraz intelektualiści, którzy się nimi posiłkują, nie są patriotami. Dopóki nie nauczymy się komunikacji z szerszą publicznością, dopóty Stalin pozostanie pozytywnym bohaterem i kolejny Putin albo Miedwiediew będą mogli nadal argumentować, że Rosja potrzebuje silnej ręki. | RA
ŚWIATOWY KRYZYS
The Economist
Drżące tygrysy
Chiny i Indie, do niedawna dwie najszybciej rozwijające się gospodarki, czuły się uodpornione na zarazę, która dotknęła bogatą część świata. Optymiści mieli nadzieję, że te wielkie rynki mogłyby być siłą, która wyciągnie świat z recesji. Teraz jednak niektórzy się obawiają, że globalny spadek koniunktury pociągnie je za sobą, przynosząc gigantyczne bezrobocie do krajów, które mimo sukcesów wciąż pozostają biedne. | PW
The Washington Post
Koniec zużytych dogmatów
Barack Obama nie zaczął prezydentury od pochlebstw. Nie mówił o słońcu na niebie, tylko o „zbierających się chmurach i szalejącej burzy". Co więcej, mówił, że kryzys jest wynikiem nie tylko „chciwości i nieodpowiedzialności”, ale też „zbiorowego zaniechania w podejmowaniu trudnych decyzji i braku przygotowania narodu do nowej ery”. Nowy prezydent chce wykreować postpartyjną politykę. To trudne do zaakceptowania przez niektórych jego zwolenników, którzy są wściekli na republikanów i chcą się odegrać. Ale Obama nie jest tym zainteresowany. „Koniec małostkowych pretensji, fałszywych obietnic, wzajemnego obwiniania się i zużytych dogmatów, które zbyt długo dusiły naszą politykę” – proklamuje Obama. | RA
The Guardian
Nowa epoka
Pod głęboko symboliczną warstwą tkwi wymierny i praktyczny sens: Obama dał jasno do zrozumienia, że jego inauguracja oznacza pogrzebanie nie tylko prezydentury George’a W. Busha, ale także neokonserwatywnego podejścia do polityki zagranicznej i nieingerowania rządu w gospodarkę. Fragment przemówienia skierowany do świata muzułmańskiego był najbardziej dramatyczny – Obama zaoferował nową perspektywę opartą na wzajemnym poszanowaniu. | MN
Le Figaro
Dobre wiatry
Między starym i nowym kontynentem wieją obecnie przychylne wiatry. „Po raz pierwszy od dawna kwestia transatlantycka nie jest problemem" – powiedział Bruno Le Maire, francuski sekretarz stanu ds. unijnych. Barack Obama nie będzie w stanie spełnić wszystkich nadziei, jakie są w nim pokładane. George W. Bush oddał wielką przysługę swojemu następcy, skupiając na sobie całą krytykę związaną z wojną w Iraku, klęską banków i recesją. Dzięki temu Obama jest postrzegany jako symbol pozytywnych zmian. | MN
Wall Street Journal
Więcej odpowiedzialności
Demokratyczny prezydent ostrzegł naszych przeciwników – i niektórych sojuszników – że jego polityka zagraniczna będzie tyleż zmianą, co kontynuacją, i że nie odrzuci metod, które chronią Amerykanów. Spodziewamy się, że będziemy się różnić z 44. prezydentem, ale wezwanie do większej odpowiedzialności i odnowienia narodowych zamierzeń to coś, wokół czego wszyscy Amerykanie mogą się zjednoczyć. | MN
L'Express
Siła spokoju
Będzie spektakularne zderzenie stylów między hiperaktywnym Nicolasem Sarkozym a zrównoważonym i głęboko rozważnym Barackiem Obamą. Grozi to stałym kontrastem między impulsywnością jednego a siłą spokoju drugiego. Sarkozy aż się rwie do współpracy z Obamą. W dniu jego inauguracji oświadczył, że spieszno mu zacząć zmieniać z nim świat. | MN
La Stampa
W stylu gospel
Szefowie państw europejskich, stojący w obliczu kryzysu ekonomicznego, oczekiwali więcej. Obama postawił diagnozę choroby, wskazał przyczyny i następstwa, opisał stan chorego, nie pojawiły się jednak recepty. Europejczycy, ale także Arabowie, Chińczycy, Hindusi i mieszkańcy Ameryki Łacińskiej od miesięcy przygotowują się na erę Obamy. Teraz, po przemówieniu w stylu gospel w Waszyngtonie, oczekuje się pierwszych konkretnych działań, które trzeba podjąć szybko i bez błędów.| MN
The Times of India
Konsensus ze światem
Obama prowadził kampanię pod hasłem zmian. Naród, podzielony po ośmiu latach rządów Busha, przyjął go z ulgą i wielkimi oczekiwaniami. Świat, który w ostatnich latach patrzył na Amerykę z rosnącym niepokojem, też był zadowolony z jego wyboru. Uosabia on nadzieję, że Amerykanie mogą zarządzać swoim krajem odpowiedzialnie i szukać konsensusu z resztą świata. | RA
KRUCHY ROZEJM W GAZIE
The Washington Post
Wojna nie do wygrania
Problem z pokojowymi wysiłkami polega na tym, że nie biorą one pod uwagę oczywistego faktu – konflikt izraelsko-palestyński to nie proces pokojowy, ale wojna. Obie strony są przekonane, że taktyki militarne lepiej służą osiąganiu celów niż rokowania. Rozmowy będą miały sens tylko wtedy, kiedy przywódcy Hamasu usuną ze swojej ideologii zniszczenie Izraela, a nowe pokolenie Izraelczyków im uwierzy. Do tego czasu nie ma sensu biadolić nad biernością administracji USA, bezsilnością arabskich liderów czy słabością Europy. Dyplomaci mogą spowolnić tę wojnę, ale nie zakończy się ona, dopóki ktoś nie zwycięży. | MN
ANTYSEMICKA EUROPA
La Repubblica
Gwiazda Dawida i swastyka
Swastyki na synagodze we Florencji, antysemickie hasła w Rzymie, ulotki w Modenie nawołujące do zniszczenia Izraela. Podczas demonstracji w związku z walkami w Strefie Gazy stawiano przerażający znak równości między gwiazdą Dawida i swastyką. Niechęć wobec Żydów, posunięta do nazistowskiej ideologii, panuje wśród radykalnej lewicy, skrajnej prawicy, muzułmańskich imigrantów i ultrakatolików. Do eksplozji antysemityzmu dochodzi w Internecie. W kraju, w którym premier określa Baracka Obamę jako „opalonego", a faszyzm jako „głupstwo”, może się zdarzyć także to. | MN
SENSACYJNY RAPORT
Niezawisimaja gazieta
Rosji grozi rozpad
Organizatorzy protestów w Kraju Nadmorskim domagają się oddzielenia rosyjskiego Dalekiego Wschodu od Federacji Rosyjskiej – wynika z raportu dla Dumy. Eksperci uważają, że protesty organizowane są według scenariusza przypominającego kolorowe rewolucje. Oskarżają siły międzynarodowe oraz ukrytych wrogów Rosji o wykorzystywanie kryzysu finansowego do próby polityczno-społecznej destabilizacji tego regionu i oderwania go od Rosji. Większość protestujących nie rozumie, że stali się ofiarami manipulacji, która była już wykorzystywana w wielu krajach Europy Wschodniej. | MN
ROSYJSCY BOHATEROWIE
The Moscow Times
Pozytywny Stalin
Intelektualiści, którzy mówią, że Stalin był zbrodniarzem, mają po swojej stronie fakty i kilka tysięcy czytelników. Natomiast prostalinowska literatura jest dostępna w atrakcyjnych okładkach na każdej ulicy. Te książki udowadniają, że teksty archiwalne są sfałszowane i że naukowcy oraz intelektualiści, którzy się nimi posiłkują, nie są patriotami. Dopóki nie nauczymy się komunikacji z szerszą publicznością, dopóty Stalin pozostanie pozytywnym bohaterem i kolejny Putin albo Miedwiediew będą mogli nadal argumentować, że Rosja potrzebuje silnej ręki. | RA
ŚWIATOWY KRYZYS
The Economist
Drżące tygrysy
Chiny i Indie, do niedawna dwie najszybciej rozwijające się gospodarki, czuły się uodpornione na zarazę, która dotknęła bogatą część świata. Optymiści mieli nadzieję, że te wielkie rynki mogłyby być siłą, która wyciągnie świat z recesji. Teraz jednak niektórzy się obawiają, że globalny spadek koniunktury pociągnie je za sobą, przynosząc gigantyczne bezrobocie do krajów, które mimo sukcesów wciąż pozostają biedne. | PW
Więcej możesz przeczytać w 5/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.