Przed Bożym Narodzeniem w Czechach znaleziono zwłoki 25-letniego samobójcy z Wietnamu. Chłopak w poszukiwaniu pracy przyjechał niedawno do miasteczka Mladá Boleslav. Należał do pierwszych 1500 osób, które na skutek kryzysu straciły zatrudnienie w tutejszej fabryce VW Škoda. Kolejne 2,5 tys. ludzi zwolniono pod koniec 2008 r., a na początku 2009 r. zatrudnienie w branży motoryzacyjnej straci 13 tys. osób. Pierwsze zwolnienia zapowiadają również poddostawcy na Słowacji.
Cztery tysiące nowych bezrobotnych to pracownicy tymczasowi, tzw. agencyjni (obok Wietnamczyków większość stanowią przede wszystkim Słowacy i Polacy), z którymi można się rozstawać bez odpraw i innych kosztów socjalnych ponoszonych przy zwalnianiu czeskich robotników. To jednak zaledwie pierwszy etap kryzysu, który fabrykę VW Škoda, uważaną do tej pory za najsprawniejsze środkowoeuropejskie przedsiębiorstwo w tej branży, dotknął z całą mocą. Popytu na nowe samochody nie zwiększyła nawet bezprecedensowa, pierwsza od 20 lat wyraźna obniżka cen.
Więcej możesz przeczytać w 5/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.