Absolwenci szkół wyższych są coraz lepiej przygotowani do pracy. Programy studiów bardziej odpowiadają potrzebom firm, a młodzi ludzie częściej niż jeszcze kilka lat temu rozumieją, że czas spędzony na uczelni to nie przedłużenie beztroskiego dzieciństwa, ale okres, który w znacznym stopniu determinuje ich późniejsze losy na kapryśnym rynku pracy. – Znają świetnie dziedzinę wiedzy, którą studiują, interesują się nowinkami, mówią biegle w językach obcych – mówi rzeczniczka Polfy Rzeszów Teresa Drupka, która przez 15 lat zajmowała się w firmie HR.
To skutek coraz ściślejszej współpracy uczelni z biznesem. Z każdym rokiem jest coraz więcej praktyk i staży, które pozwalają na zdobycie praktycznej wiedzy przez studentów. W efekcie absolwenci trafiający do firm zazwyczaj szybko są gotowi do samodzielnej realizacji stawianych przed nimi zadań. – Grupa Żywiec co roku pozyskuje kilkudziesięciu praktykantów i stażystów, którzy docelowo zostają naszymi pracownikami – mówi Robert Bębenek, dyrektor ds. rozwoju i rekrutacji Grupy Żywiec zatrudniającej w całym kraju ok. 5 tys. pracowników.
Firma, podobnie jak większość dużych pracodawców, ściśle współpracuje z uczelniami.– Chcemy zbliżyć studentów do świata biznesu, dać im możliwość pozyskania cennego doświadczenia w ramach praktyk czy choćby poznania osób, które zmotywują ich do dalszego rozwoju i poszerzą horyzonty zawodowe i osobiste – mówi Bębenek. W zamian otrzymuje dostęp do najzdolniejszych kadr i szansę pokazania się od dobrej strony jako potencjalny pracodawca.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.