Najnowsze hity chirurgii plastycznej Wiele osób płaci ogromne pieniądze za lifting twarzy, ale gdy tylko się odezwą, od razu słychać, że mają 75 lat, a nie 50" - mówi prof. Robert Sataloff, chirurg plastyczny z Graduate Hospital w Filadelfii. Lekarze potrafią jednak odmłodzić nawet głos. Wystarczy wstrzyknąć do krtani kolagen albo wszczepić kawałek goreteksu. Po takich zabiegach struny głosowe odzyskują elastyczność i odpowiednie napięcie, dzięki czemu głos staje się czysty i mocny jak u trzydziestolatka. Taki zabieg kosztuje w USA ponad 17 tys. USD. Chętnych nie brakuje. "Są wśród nich nauczyciele, piosenkarze, spikerzy radiowi, politycy - szkoda, że nie mogę ujawnić personaliów" - mówi prof. Sataloff. Zabiegi odmładzania głosu są stosowane wyłącznie za oceanem, ale jeszcze w tym roku będą oferowane w Europie. W USA dziesiątki tysięcy osób zgłosiły się do telewizji ABC, gdy ogłoszono nabór do show "Extreme Makeover". Jego uczestnicy mogą się za darmo poddać dowolnym operacjom plastycznych, których przebieg i efekty są pokazywane w programie. 24-letnia Chinka Hao Lulu przez ponad pół roku poddawała się serii operacji, od "prostowania" skośnych oczu po modelowanie łydek, które miały uczynić z niej piękność.
Laser zamiast skalpela
Metody stosowane przez specjalistów medycyny estetycznej są coraz bardziej wyrafinowane, a zarazem coraz bezpieczniejsze. Specjaliści z Emory University w Atlancie wszczepiają pacjentom pod brodę pasek z teflonu, który podtrzymuje opadające tkanki. W ten sposób podbródek i szyja odzyskują młodzieńczy wygląd. Dostępne także w Polsce nici chirurgiczne Aptos, pokryte mikroskopijnymi kolcami, pozwalają na delikatne i równomierne uniesienie skóry twarzy. Wyrównują zmarszczki zbyt małe na zastosowanie liftingu polegającego na naciągnięciu skóry twarzy.
- Nowością są zmniejszające nacięcia skóry zabiegi endoskopowe, dzięki którym można wykonać operacje plastyczne twarzy, pozostawiając minimalną liczbę blizn - mówi dr Janusz Sirek, właściciel Prywatnej Kliniki Chirurgii Plastycznej w Bielsku-Białej. W ten sposób można również powiększać piersi - nacięcia wykonuje się w okolicy pępka, a implanty wprowadza przez niewielkie tunele pod skórą pacjentki. Aby zmniejszyć inwazyjność zabiegów, coraz częściej wykorzystuje się różnego typu lasery. - Lasery endoluminalne wprowadza się do naczyń krwionośnych i używa do ich zamykania, na przykład podczas operacji żylaków - tłumaczy dr Andrzej Ignaciuk, dyrektor Podyplomowej Szkoły Medycyny Estetycznej Polskiego Towarzystwa Lekarskiego. Lasery diodowe nowej generacji, dziesięciokrotnie tańsze niż dotychczas stosowane, są używane do usuwania włosów i przebarwień skóry.
Piersi w liftingu
Z mody wychodzi kolagen (białko produkowane ze skóry bydlęcej), niegdyś powszechnie używany do korekcji zmarszczek. Zamiast niego lekarze korzystają ze środków syntetycznych, takich jak żele poliakrylamidowe. Są bardziej trwałe niż kolagen, który po pewnym czasie jest rozkładany przez organizm. Coraz częściej stosowane są komórki pobrane od pacjenta. "Hodujemy je, a następnie wstrzykujemy z powrotem pod skórę, gdzie zaczynają produkować kolagen. To najbardziej naturalna metoda wygładzania zmarszczek" - wyjaśnia dr Vaughan Clift z amerykańskiej firmy Isolagen, która oferuje taką terapię na całym świecie. Jedyny kłopot polega na tym, że hodowla komórek trwa dwa tygodnie, a widoczne efekty zabiegu pojawiają się sześć tygodni po wstrzyknięciu komórek. Rezultaty są jednak trwałe przez lata, podczas gdy powszechnie stosowane zastrzyki z botuliny przestają działać po kilku miesiącach. - Wstrzykiwanie komórek od niedawna stosują również lekarze w Krakowie. Ta metoda powinna się szybko upowszechnić, bo kosztuje tyle samo co dotychczas stosowane zabiegi - mówi dr Sirek.
Komórki macierzyste próbuje się wykorzystać do tworzenia biologicznych implantów piersi. Chirurdzy z uniwersytetu w Tokio przetestowali tę metodę na kilkudziesięciu kobietach. Najpierw odsysali tłuszcz z bioder lub brzucha i filtrowali go tak, aby zawierał jak najwięcej macierzystych komórek tłuszczowych (tzw. komórek zrębu). Potem wstrzykiwali 300-400 ml takiej mieszaniny do piersi. Komórki macierzyste sprawiają, że organizm wytwarza nowe naczynia krwionośne, dzięki którym przeszczep się przyjmuje (wstrzykiwanie "zwykłego" tłuszczu powodowało obumieranie komórek i powstawanie twardych guzków w piersi). Podobną technikę zastosowano także do odmładzania twarzy.
Uroda z komputera
W medycynie estetycznej terapia coraz częściej jest dobierana indywidualnie do potrzeb pacjenta. W Polsce wkrótce będą stosowane kosmoceutyki, preparaty kosmetyczno-lecznicze przygotowywane przez farmaceutę na zalecenie lekarza, który wcześniej zbadał skórę pacjenta i precyzyjnie określił jego wymagania. - Dzięki temu u niektórych osób możemy stosować bardziej skuteczne dawki substancji leczniczych i odżywczych, większe niż te dostępne w seryjnie produkowanych kosmetykach - mówi dr Ignaciuk. Coraz bardziej popularna jest mezoterapia. Polega ona na wstrzykiwaniu bezpośrednio w skórę środków leczniczych, które nie przedostają się do układu krążenia, ale przez długi czas działają miejscowo. Taka terapia powoduje mniej skutków ubocznych i zapewnia lepsze wchłanianie leków w miejscach, do których trudno docierają one wraz z krwią. Mezoterapię można łączyć z tzw. biostymulacją skóry, czyli podskórnym podaniem witamin, aminokwasów lub środków nawilżających.
Matematycy z Washington University w St. Louis pracują nad cyfrowym symulatorem operacji. Trójwymiarowy skaner pozwoli przenieść wizerunek pacjenta do komputera, potem z biblioteki urodziwych twarzy zostanie wybrana ta wymarzona (na przykład znanego aktora czy modelki). Komputer wskaże, jakie zabiegi są niezbędne, by osiągnąć ideał piękna. "Chirurdzy plastyczni posługują się głównie intuicją i osobistym wyczuciem piękna, tymczasem twarz jest powierzchnią geometryczną i może być analizowana metodami matematycznymi" - mówi prof. Steven Krantz. System komputerowy precyzyjnie określi, jak będzie przebiegało gojenie, ale niektórzy specjaliści obawiają się, że tak zaplanowanych operacji nie będzie można w pełni zrealizować. - Komputerowe symulacje mogą się okazać jedynie iluzją, bo organizm potrafi zareagować w sposób nieprzewidywalny - uważa dr Ignaciuk.
Operacje plastyczne coraz częściej wykonują lekarze, którzy nie przeszli specjalistycznego szkolenia. Nierzadkie są też przypadki śmierci pacjentów wskutek powikłań po znieczuleniu. Z tego powodu niedawno zmarła Olivia Goldsmith, autorka książki "Klub pierwszych żon", w której naśmiewała się z mody na zabiegi upiększające. Uczeni poszukują alternatywnych metod poprawiania urody. "Zamiast się poddawać operacji, zmień swój charakter" - radzi prof. Kevin Kniffin z University of Wisconsin-Madison. Z jego badań wynika, że ludzie inteligentni, odważni, pracowici i wiarygodni wydają się nam bardziej atrakcyjni, niż są w rzeczywistości.
Metody stosowane przez specjalistów medycyny estetycznej są coraz bardziej wyrafinowane, a zarazem coraz bezpieczniejsze. Specjaliści z Emory University w Atlancie wszczepiają pacjentom pod brodę pasek z teflonu, który podtrzymuje opadające tkanki. W ten sposób podbródek i szyja odzyskują młodzieńczy wygląd. Dostępne także w Polsce nici chirurgiczne Aptos, pokryte mikroskopijnymi kolcami, pozwalają na delikatne i równomierne uniesienie skóry twarzy. Wyrównują zmarszczki zbyt małe na zastosowanie liftingu polegającego na naciągnięciu skóry twarzy.
- Nowością są zmniejszające nacięcia skóry zabiegi endoskopowe, dzięki którym można wykonać operacje plastyczne twarzy, pozostawiając minimalną liczbę blizn - mówi dr Janusz Sirek, właściciel Prywatnej Kliniki Chirurgii Plastycznej w Bielsku-Białej. W ten sposób można również powiększać piersi - nacięcia wykonuje się w okolicy pępka, a implanty wprowadza przez niewielkie tunele pod skórą pacjentki. Aby zmniejszyć inwazyjność zabiegów, coraz częściej wykorzystuje się różnego typu lasery. - Lasery endoluminalne wprowadza się do naczyń krwionośnych i używa do ich zamykania, na przykład podczas operacji żylaków - tłumaczy dr Andrzej Ignaciuk, dyrektor Podyplomowej Szkoły Medycyny Estetycznej Polskiego Towarzystwa Lekarskiego. Lasery diodowe nowej generacji, dziesięciokrotnie tańsze niż dotychczas stosowane, są używane do usuwania włosów i przebarwień skóry.
Piersi w liftingu
Z mody wychodzi kolagen (białko produkowane ze skóry bydlęcej), niegdyś powszechnie używany do korekcji zmarszczek. Zamiast niego lekarze korzystają ze środków syntetycznych, takich jak żele poliakrylamidowe. Są bardziej trwałe niż kolagen, który po pewnym czasie jest rozkładany przez organizm. Coraz częściej stosowane są komórki pobrane od pacjenta. "Hodujemy je, a następnie wstrzykujemy z powrotem pod skórę, gdzie zaczynają produkować kolagen. To najbardziej naturalna metoda wygładzania zmarszczek" - wyjaśnia dr Vaughan Clift z amerykańskiej firmy Isolagen, która oferuje taką terapię na całym świecie. Jedyny kłopot polega na tym, że hodowla komórek trwa dwa tygodnie, a widoczne efekty zabiegu pojawiają się sześć tygodni po wstrzyknięciu komórek. Rezultaty są jednak trwałe przez lata, podczas gdy powszechnie stosowane zastrzyki z botuliny przestają działać po kilku miesiącach. - Wstrzykiwanie komórek od niedawna stosują również lekarze w Krakowie. Ta metoda powinna się szybko upowszechnić, bo kosztuje tyle samo co dotychczas stosowane zabiegi - mówi dr Sirek.
Komórki macierzyste próbuje się wykorzystać do tworzenia biologicznych implantów piersi. Chirurdzy z uniwersytetu w Tokio przetestowali tę metodę na kilkudziesięciu kobietach. Najpierw odsysali tłuszcz z bioder lub brzucha i filtrowali go tak, aby zawierał jak najwięcej macierzystych komórek tłuszczowych (tzw. komórek zrębu). Potem wstrzykiwali 300-400 ml takiej mieszaniny do piersi. Komórki macierzyste sprawiają, że organizm wytwarza nowe naczynia krwionośne, dzięki którym przeszczep się przyjmuje (wstrzykiwanie "zwykłego" tłuszczu powodowało obumieranie komórek i powstawanie twardych guzków w piersi). Podobną technikę zastosowano także do odmładzania twarzy.
Uroda z komputera
W medycynie estetycznej terapia coraz częściej jest dobierana indywidualnie do potrzeb pacjenta. W Polsce wkrótce będą stosowane kosmoceutyki, preparaty kosmetyczno-lecznicze przygotowywane przez farmaceutę na zalecenie lekarza, który wcześniej zbadał skórę pacjenta i precyzyjnie określił jego wymagania. - Dzięki temu u niektórych osób możemy stosować bardziej skuteczne dawki substancji leczniczych i odżywczych, większe niż te dostępne w seryjnie produkowanych kosmetykach - mówi dr Ignaciuk. Coraz bardziej popularna jest mezoterapia. Polega ona na wstrzykiwaniu bezpośrednio w skórę środków leczniczych, które nie przedostają się do układu krążenia, ale przez długi czas działają miejscowo. Taka terapia powoduje mniej skutków ubocznych i zapewnia lepsze wchłanianie leków w miejscach, do których trudno docierają one wraz z krwią. Mezoterapię można łączyć z tzw. biostymulacją skóry, czyli podskórnym podaniem witamin, aminokwasów lub środków nawilżających.
Matematycy z Washington University w St. Louis pracują nad cyfrowym symulatorem operacji. Trójwymiarowy skaner pozwoli przenieść wizerunek pacjenta do komputera, potem z biblioteki urodziwych twarzy zostanie wybrana ta wymarzona (na przykład znanego aktora czy modelki). Komputer wskaże, jakie zabiegi są niezbędne, by osiągnąć ideał piękna. "Chirurdzy plastyczni posługują się głównie intuicją i osobistym wyczuciem piękna, tymczasem twarz jest powierzchnią geometryczną i może być analizowana metodami matematycznymi" - mówi prof. Steven Krantz. System komputerowy precyzyjnie określi, jak będzie przebiegało gojenie, ale niektórzy specjaliści obawiają się, że tak zaplanowanych operacji nie będzie można w pełni zrealizować. - Komputerowe symulacje mogą się okazać jedynie iluzją, bo organizm potrafi zareagować w sposób nieprzewidywalny - uważa dr Ignaciuk.
Operacje plastyczne coraz częściej wykonują lekarze, którzy nie przeszli specjalistycznego szkolenia. Nierzadkie są też przypadki śmierci pacjentów wskutek powikłań po znieczuleniu. Z tego powodu niedawno zmarła Olivia Goldsmith, autorka książki "Klub pierwszych żon", w której naśmiewała się z mody na zabiegi upiększające. Uczeni poszukują alternatywnych metod poprawiania urody. "Zamiast się poddawać operacji, zmień swój charakter" - radzi prof. Kevin Kniffin z University of Wisconsin-Madison. Z jego badań wynika, że ludzie inteligentni, odważni, pracowici i wiarygodni wydają się nam bardziej atrakcyjni, niż są w rzeczywistości.
Odmładzająca trucizna |
---|
Jednym z najmodniejszych leków stosowanych w zabiegach upiększających jest toksyna jadu kiełbasianego, czyli botulina. To najsilniejsza trucizna znana ludzkości - do zabicia dorosłej osoby wystarczy 70 mikrogramów podanych doustnie (dożylnie wystarczy ułamek mikrograma). W tysiąckrotnie mniejszych stężeniach okazuje się skutecznym środkiem rozluźniającym mięśnie. Lista zastosowań botuliny liczy ponad 50 pozycji. W chirurgii kosmetycznej używana jest do wygładzania zmarszczek - nie tylko na czole, ale też wokół ust, oraz do unoszenia brwi. Ostatnio lekarze próbują stosować ją także do podnoszenia piersi i pośladków! Botulina służy też do likwidowania przykurczów mięśniowych u osób chorych na porażenie mózgowe. Wykorzystuje się ją w urologii do zmniejszania objawów przerostu prostaty i w terapii nietrzymania moczu. Okazała się nawet skuteczna w zwalczaniu migrenowych bólów głowy. |
Więcej możesz przeczytać w 21/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.