* * * * *
W Ziembicach pewien jegomość chciał zaspokoić popyt na mięso. A że łatwiej znaleźć człowieka niż świnię, rezolutny Niemiec zamiast szlachtować bydło rzeźne, uśmiercał ofiary w swoim domu i peklował je w słoiki. Wrocławianie byli zachwyceni znakomitymi wyrobami z Ziembic i wszyscy by się nadal zajadali tymi specjałami, gdyby nie odkryto makabrycznej prawdy. I choć wydarzenia te działy się naprawdę, to mogłyby posłużyć jako pierwowzór niewiarygodnej i fantasmagorycznej fabuły "Delicatessen". Film rozgrywa się w jednym domu, położonym w oddalonej od centrum dzielnicy wielkiego miasta. To w niej mieszkają zdziwaczali lokatorzy, jak pan Potin, który zajmuje się hodowlą ślimaków i żab, które zjada z apetytem, czy jak rzeźnik Clapet, który na kartki sprzedaje mieszkańcom rarytasy z pobratymców. Gdy pewnego dnia pojawia się Louison, cyrkowy klaun, rzeźnik zatrudnia go jako dozorcę "złotą rączkę". Od czasów "Psa andaluzyjskiego" Bunuela nikt nie nakręcił równie dobrego surrealistycznego obrazu. Gra aktorska Dominique`a Pinona (Louison) czy Pascala Benezechiego (Tried to Escape), aktora o wielkich oczach, który na co dzień woli zadawać się z kloszardami, to prawdziwy majstersztyk. Zaś scena miłosna ze sprężynami łóżka w roli głównej należy już do klasyki kina i była nawet wykorzystana w reklamie coca-coli.
Łukasz Radwan
"Delicatessen", reż. Jean-Pierre Jeunet i Marc Caro, Francja 1991, (Vision)
W Ziembicach pewien jegomość chciał zaspokoić popyt na mięso. A że łatwiej znaleźć człowieka niż świnię, rezolutny Niemiec zamiast szlachtować bydło rzeźne, uśmiercał ofiary w swoim domu i peklował je w słoiki. Wrocławianie byli zachwyceni znakomitymi wyrobami z Ziembic i wszyscy by się nadal zajadali tymi specjałami, gdyby nie odkryto makabrycznej prawdy. I choć wydarzenia te działy się naprawdę, to mogłyby posłużyć jako pierwowzór niewiarygodnej i fantasmagorycznej fabuły "Delicatessen". Film rozgrywa się w jednym domu, położonym w oddalonej od centrum dzielnicy wielkiego miasta. To w niej mieszkają zdziwaczali lokatorzy, jak pan Potin, który zajmuje się hodowlą ślimaków i żab, które zjada z apetytem, czy jak rzeźnik Clapet, który na kartki sprzedaje mieszkańcom rarytasy z pobratymców. Gdy pewnego dnia pojawia się Louison, cyrkowy klaun, rzeźnik zatrudnia go jako dozorcę "złotą rączkę". Od czasów "Psa andaluzyjskiego" Bunuela nikt nie nakręcił równie dobrego surrealistycznego obrazu. Gra aktorska Dominique`a Pinona (Louison) czy Pascala Benezechiego (Tried to Escape), aktora o wielkich oczach, który na co dzień woli zadawać się z kloszardami, to prawdziwy majstersztyk. Zaś scena miłosna ze sprężynami łóżka w roli głównej należy już do klasyki kina i była nawet wykorzystana w reklamie coca-coli.
Łukasz Radwan
"Delicatessen", reż. Jean-Pierre Jeunet i Marc Caro, Francja 1991, (Vision)
Więcej możesz przeczytać w 42/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.