


Skoro Kurski mówił prawdę, to czy to znaczy, że Tusk z Protasiewiczem kłamali? A fuj, co za obelżywe przypuszczenia! Donald nigdy nie kłamie. On co najwyżej mija się z prawdą nie bez udziału świadomości.

Monika Olejnik właśnie załatwiła na amen Pawła Śpiewaka (PO). Spytała go w radiu o Kurskiego i ten popłynął: "skrajna łobuzeria", "sposób walki politycznej najbardziej niegodziwy", "niedługo będzie wyciąganie, kto miał dziadka, matkę Żydówkę", "wyciąganie brudów na powierzchnię". I wtedy Olejnik przypomniała, jak to dawno, dawno temu, w czerwcu 2005 r. niejaki Paweł Śpiewak rozwodził się w telewizji na temat ojca Włodzimierza Cimoszewicza. No proszę, Śpiewak też Kurski, tyle że z brodą.
Zawsze mieliśmy słabość do Jana Rzymełki (PO). Dotychczas za niebanalną biżuterię, czyli kamyki na rzemyku, ale teraz podbił nas swoją ankietą poselską. "Wyborcza" wyśledziła, że w rubryce ulubieni wykonawcy Rzymełka umieścił Pergolesiego. Boże, toć Rzymełka musi być stary jak te kamienie, które nosi, skoro pamięta, jak na skrzypkach grał Pergolesi, który zszedł z tego świata prawie 300 lat temu! Świetnie się pan trzyma, panie Jasiu, jak na swoje lata.
Jakiś czas temu opisywaliśmy żal Jana Rokity, który długo przygotowywał się do roli premiera i nic z tego. Przywołaliśmy nawet anegdotę o Janie Himilsbachu, który wykazał się większą niż Rokita przezornością, bo nie nauczył się angielskiego i odrzucił ofertę grania w zachodnim filmie. "Ja się nauczę, oni się rozmyślą i zostanę jak ten ch... z angielskim" � tłumaczył. I co czytamy w felietonie Michała Ogórka w telewizyjnym dodatku do "Gazety Wyborczej"? Że biedny Rokita nauczył się angielskiego, a wszystko na nic, bo premierem nie będzie. I dalej anegdota o Himilsbachu. Że Ogórek po nas przepisuje to oczywiste, ale powinien jednak wierszówką się dzielić.
Byliśmy niedawno w wilczym szańcu układu warszawskiego - biurze poselskim Pawła Piskorskiego. Posłuchaliśmy, jak platformowa opozycja kpiła z Kaczora i HGW (żarty z tej ostatniej nie nadają się niestety do cytowania), popatrzyliśmy na to urocze panopticum i dostaliśmy prezent. Mamy dwa t-shirty z napisem "układ warszawski", a z drugiej strony niewinny żarcik z Donalda: "ludzie z zasadami". Te t-shirty (w rozmiarze XXL) są do wygrania. Wystarczy krótko odpowiedzieć na pytanie: "Która partia zrobiła najwięcej dla Warszawy i dlaczego Platforma Obywatelska?". Czekamy! koalicja&opozycja@wprost.pl
Fot. Z. Furman, J. Marczewski i M. Stelmach
Więcej możesz przeczytać w 42/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.