Oszustwo demokratyczne
Świetny artykuł o konieczności wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych "Oszustwo demokratyczne" (nr 40) porusza jedynie jeden z wielu elementów zagadnienia. Jak trafnie zauważają autorzy tekstu, tworzenie koalicji po wyborach - co jest konsekwencją stosowania ordynacji proporcjonalnej - jest oszustwem programowym. Wyborcy głosowali na partię X, a otrzymują rząd realizujący program logarytm z Y. Inne konsekwencje ordynacji proporcjonalnej to brak zdolności koalicyjnego rządu do wprowadzenia drastycznych reform. Pewnym wskaźnikiem, jak działa JOW, jest "obcinanie skrajności" - o czym wspominają autorzy. Partie demagogiczne w JOW nie mają szansy na wejście do parlamentu i dlatego ideologiczne ugrupowania są przeciwnikami jednomandatowych okręgów wyborczych. Należy wspomnieć także o sprawności powoływania rządu przez parlament wybierany w JOW. System jednomandatowy wymusza porozumienie partii przed wyborami, zmusza do zawarcia kompromisu prawicę i lewicę. Każdy z dwu obozów musi zawrzeć kompromis personalny (wystawić tylko jednego kandydata w okręgu) i programowy (przedstawić opracowany przed wyborami wspólny program). W ten sposób nie dochodzi do żenującego widowiska - "negocjacji koalicyjnych" - jakie właśnie możemy obserwować. Rząd powstaje następnego dnia po wyborach.
Janusz Sanocki, prezes Stowarzyszenia na rzecz Zmiany Systemu Wyborczego "Jednomandatowe Okręgi Wyborcze"
Świetny artykuł o konieczności wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych "Oszustwo demokratyczne" (nr 40) porusza jedynie jeden z wielu elementów zagadnienia. Jak trafnie zauważają autorzy tekstu, tworzenie koalicji po wyborach - co jest konsekwencją stosowania ordynacji proporcjonalnej - jest oszustwem programowym. Wyborcy głosowali na partię X, a otrzymują rząd realizujący program logarytm z Y. Inne konsekwencje ordynacji proporcjonalnej to brak zdolności koalicyjnego rządu do wprowadzenia drastycznych reform. Pewnym wskaźnikiem, jak działa JOW, jest "obcinanie skrajności" - o czym wspominają autorzy. Partie demagogiczne w JOW nie mają szansy na wejście do parlamentu i dlatego ideologiczne ugrupowania są przeciwnikami jednomandatowych okręgów wyborczych. Należy wspomnieć także o sprawności powoływania rządu przez parlament wybierany w JOW. System jednomandatowy wymusza porozumienie partii przed wyborami, zmusza do zawarcia kompromisu prawicę i lewicę. Każdy z dwu obozów musi zawrzeć kompromis personalny (wystawić tylko jednego kandydata w okręgu) i programowy (przedstawić opracowany przed wyborami wspólny program). W ten sposób nie dochodzi do żenującego widowiska - "negocjacji koalicyjnych" - jakie właśnie możemy obserwować. Rząd powstaje następnego dnia po wyborach.
Janusz Sanocki, prezes Stowarzyszenia na rzecz Zmiany Systemu Wyborczego "Jednomandatowe Okręgi Wyborcze"
Więcej możesz przeczytać w 42/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.