Czas podziękować działaczom!
Na 10 pytań czytelników internetowego wydania tygodnika „Wprost" odpowiada Sylwia Gruchała. Florecistka, jedna z najbardziej utytułowanych zawodniczek, srebrna medalistka igrzysk olimpijskich w Sydney i Atenach, wicemistrzyni świata i wielokrotna mistrzyni Europy. Poniosła porażkę w Pekinie. Oskarża Polski Związek Szermierczy o złe przygotowanie zawodniczek do igrzysk w Pekinie.
1. Dlaczego zrobiła się pani taka odważna? Czyżby kończyła pani karierę?
Piotr, Warszawa
– Odwagi nigdy mi nie brakowało. A na planszy mam zamiar jeszcze powalczyć, i to o najwyższe laury.
2. Może gdyby bardziej poświęciła się pani treningowi, a nie kręceniu reklamówek, udałoby się w Pekinie zdziałać coś więcej?
Tomasz Miller, Ząbki
– Reklamówek akurat przed igrzyskami nie kręciłam. Owszem, wystąpiłam w teledysku, wzięłam udział w kilku programach telewizyjnych, ale to w żadnym stopniu nie kolidowało z moimi przygotowaniami. Poza tym sport ulega coraz większej komercjalizacji. Zawodnicy na całym świecie dorabiają, podpisując kontrakty reklamowe.
3. Czy po zdobyciu mistrzostwa Europy przez zawodnika nie należałoby rozpisywać konkursu na jego trenera? Po co utrzymujemy akademie wychowania fizycznego?
Przemysław Nuc, Poznań
– Nie da się zdobyć mistrzostwa Europy bez trenera. Współpraca związków sportowych z akademiami wychowania fizycznego przynosi znakomite rezultaty. Doskonałym przykładem są dwaj złoci medaliści z Pekinu – Adam Korol i Leszek Blanik – którzy trenują w obiektach gdańskiej akademii sportu.
4. Czy po wypowiedzi na temat związku jest jeszcze dla pani miejsce w sporcie?
Anna Kawecka, Rzeszów
– W swojej krytycznej opinii na temat PZSz nie jestem odosobniona. Identyczne stanowisko zajęli wszyscy szermierze, ze szpadzistami – srebrnymi medalistami z Pekinu – na czele. Oni odnieśli w Chinach sukces, a mimo to krytykują związek. Chcę podkreślić to, co już wielokrotnie mówiłam: moja wypowiedź na temat związku nie była tłumaczeniem się małej dziewczynki, która nie ma na kogo zwalić porażki. Zapewniam, że gdybym zdobyła w Pekinie medal, to tym bardziej podkreśliłabym złe funkcjonowanie PZSz.
5. Czy polski sport odbije się od dna? Czy jest na to jakiś sposób?
Paweł Zieliński, Sopot
– Mam nadzieję, że tak. Nie jestem fachowcem w dziedzinie zarządzania, ale jako zawodniczka wiem, że najwyższy czas, aby podziękować „działaczom", którzy sprawują swe stanowiska po kilkadziesiąt lat. Trzeba ukrócić układy rządzące polskim sportem. Należy zatrudnić młodych menedżerów, którzy zreformują przestarzały sposób działania związków i przyciągną sponsorów.
6. Co uważa pani za największy skandal w polskiej szermierce?
Piotr Gdański, Warszawa
– Działania Polskiego Związku Szermierczego, który funkcjonuje tak jak w latach 70.
7. Czy pani, tak jak Aneta Konieczna, musiała „żebrać o pieniądze" od sponsorów?
Krzysztof Niewiadomski, Wrocław
– Na szczęście reprezentacja Polski we florecie kobiet jest sponsorowana przez PKO BP. Ponadto sekcja szermiercza AZS-AWFiS Gdańsk nie dość, że ma sponsora tytularnego – firmę Sietom – to też współpracuje z miastem Gdańsk. W głównej mierze dzięki zaangażowaniu prezesa sekcji szermierczej Ryszarda Sobczaka.
8. Czy między panią a narzeczonym [włoski szermierz Luigi Tarantino] istnieje rywalizacja o to, kto jest lepszym zawodnikiem?
Kasia, Warszawa
– Oczywiście, że nie. Uwielbiamy rywalizację, ale tylko na planszy. Sport jest dla nas obojga bardzo ważny, ale przecież na nim życie się nie kończy.
9. Dlaczego chce pani wystąpić w „Tańcu z gwiazdami"?
Marcin Kowalski, Kraków
– Od dziecka uwielbiam tańczyć! Tyle że nigdy nie miałam czasu, by poznać kroki rumby czy cza-czy. Teraz nie dość, że wreszcie nauczę się tańczyć, to jeszcze mam nadzieję świetnie się przy tym bawić!
10. Czy po powrocie z Pekinu rozmawiała pani z Tadeuszem Pagińskim i pozostałymi działaczami?
Andrzej, Szczecin
– Nie.
11. Co o Polsce myśli pani narzeczony?
Iwona Zawadzka, Koszalin
- Uważa, że Polki są ładniejsze od Włoszek. Ale poza tym woli Włochy.
12. Gdzie wolałaby pani mieszkać, w Polsce czy Włoszech?
Iwona Zawadzka, Koszalin
- Jestem Polką i zawsze nią pozostanę, ale Włoski klimat zdecydowanie bardziej mi odpowiada.
13. Woli pani Feel czy Coldplay?
Julek Kosmala, Łódź
- Feel.
1. Dlaczego zrobiła się pani taka odważna? Czyżby kończyła pani karierę?
Piotr, Warszawa
– Odwagi nigdy mi nie brakowało. A na planszy mam zamiar jeszcze powalczyć, i to o najwyższe laury.
2. Może gdyby bardziej poświęciła się pani treningowi, a nie kręceniu reklamówek, udałoby się w Pekinie zdziałać coś więcej?
Tomasz Miller, Ząbki
– Reklamówek akurat przed igrzyskami nie kręciłam. Owszem, wystąpiłam w teledysku, wzięłam udział w kilku programach telewizyjnych, ale to w żadnym stopniu nie kolidowało z moimi przygotowaniami. Poza tym sport ulega coraz większej komercjalizacji. Zawodnicy na całym świecie dorabiają, podpisując kontrakty reklamowe.
3. Czy po zdobyciu mistrzostwa Europy przez zawodnika nie należałoby rozpisywać konkursu na jego trenera? Po co utrzymujemy akademie wychowania fizycznego?
Przemysław Nuc, Poznań
– Nie da się zdobyć mistrzostwa Europy bez trenera. Współpraca związków sportowych z akademiami wychowania fizycznego przynosi znakomite rezultaty. Doskonałym przykładem są dwaj złoci medaliści z Pekinu – Adam Korol i Leszek Blanik – którzy trenują w obiektach gdańskiej akademii sportu.
4. Czy po wypowiedzi na temat związku jest jeszcze dla pani miejsce w sporcie?
Anna Kawecka, Rzeszów
– W swojej krytycznej opinii na temat PZSz nie jestem odosobniona. Identyczne stanowisko zajęli wszyscy szermierze, ze szpadzistami – srebrnymi medalistami z Pekinu – na czele. Oni odnieśli w Chinach sukces, a mimo to krytykują związek. Chcę podkreślić to, co już wielokrotnie mówiłam: moja wypowiedź na temat związku nie była tłumaczeniem się małej dziewczynki, która nie ma na kogo zwalić porażki. Zapewniam, że gdybym zdobyła w Pekinie medal, to tym bardziej podkreśliłabym złe funkcjonowanie PZSz.
5. Czy polski sport odbije się od dna? Czy jest na to jakiś sposób?
Paweł Zieliński, Sopot
– Mam nadzieję, że tak. Nie jestem fachowcem w dziedzinie zarządzania, ale jako zawodniczka wiem, że najwyższy czas, aby podziękować „działaczom", którzy sprawują swe stanowiska po kilkadziesiąt lat. Trzeba ukrócić układy rządzące polskim sportem. Należy zatrudnić młodych menedżerów, którzy zreformują przestarzały sposób działania związków i przyciągną sponsorów.
6. Co uważa pani za największy skandal w polskiej szermierce?
Piotr Gdański, Warszawa
– Działania Polskiego Związku Szermierczego, który funkcjonuje tak jak w latach 70.
7. Czy pani, tak jak Aneta Konieczna, musiała „żebrać o pieniądze" od sponsorów?
Krzysztof Niewiadomski, Wrocław
– Na szczęście reprezentacja Polski we florecie kobiet jest sponsorowana przez PKO BP. Ponadto sekcja szermiercza AZS-AWFiS Gdańsk nie dość, że ma sponsora tytularnego – firmę Sietom – to też współpracuje z miastem Gdańsk. W głównej mierze dzięki zaangażowaniu prezesa sekcji szermierczej Ryszarda Sobczaka.
8. Czy między panią a narzeczonym [włoski szermierz Luigi Tarantino] istnieje rywalizacja o to, kto jest lepszym zawodnikiem?
Kasia, Warszawa
– Oczywiście, że nie. Uwielbiamy rywalizację, ale tylko na planszy. Sport jest dla nas obojga bardzo ważny, ale przecież na nim życie się nie kończy.
9. Dlaczego chce pani wystąpić w „Tańcu z gwiazdami"?
Marcin Kowalski, Kraków
– Od dziecka uwielbiam tańczyć! Tyle że nigdy nie miałam czasu, by poznać kroki rumby czy cza-czy. Teraz nie dość, że wreszcie nauczę się tańczyć, to jeszcze mam nadzieję świetnie się przy tym bawić!
10. Czy po powrocie z Pekinu rozmawiała pani z Tadeuszem Pagińskim i pozostałymi działaczami?
Andrzej, Szczecin
– Nie.
11. Co o Polsce myśli pani narzeczony?
Iwona Zawadzka, Koszalin
- Uważa, że Polki są ładniejsze od Włoszek. Ale poza tym woli Włochy.
12. Gdzie wolałaby pani mieszkać, w Polsce czy Włoszech?
Iwona Zawadzka, Koszalin
- Jestem Polką i zawsze nią pozostanę, ale Włoski klimat zdecydowanie bardziej mi odpowiada.
13. Woli pani Feel czy Coldplay?
Julek Kosmala, Łódź
- Feel.
Więcej możesz przeczytać w 36/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.