„To był pierwszy i ostatni przypadek użycia przeze mnie takich wulgarnych sformułowań" – tak Janusz Palikot tłumaczył swoją telewizyjną wypowiedź z 29 października: „Jebać PZPN"
Janusz Palikot
(ur. 26 października 1964 r.), polityk Platformy Obywatelskiej, poseł na Sejm, były członek wielu komisji sejmowych, m.in. komisji kultury, obecnie przewodniczący komisji Przyjazne Państwo. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego, filozof. Producent wódek oraz win klasy „wisienka".
1. Rozpoznanie
Przykład paskudnej obłudy, zwanej inaczej hipokryzją. Poseł Palikot zapomniał, że wcześniej (marzec 2008 r.) twierdził, że „PZPN to burdel, w którym dziwki zarażają HIV". Podczas igraszek pana posła ze sztucznym penisem (konferencja prasowa w 2007 r.) można było oglądać plansze z widniejącym na nich czasownikiem na „p", powszechnie uznanym za obelżywy. Janusz Palikot jest więc wulgarystą recydywistą.
2. Diagnoza
Znany ze swej agresji językowej Palikot tym razem zdradza objawy zdziecinnienia, tłumaczy się kłamliwie – pewnie ze strachu przed pejczem Moniki Olejnik.
A przecież jako miłośnik gadżetów nie powinien się lękać. Co do zapowiedzi, że nigdy więcej – też nieprawda. Tego samego dnia użył niewyszukanej metafory
o świniach śliniących sobie tyłki. Dla takiej hipokryzji właściwie brak skali. Przyznajemy więc 5 pkt – ordynarne kłamstwo.
Wykrywacz kłamstw obsługiwał Jerzy Matusiak
Janusz Palikot
(ur. 26 października 1964 r.), polityk Platformy Obywatelskiej, poseł na Sejm, były członek wielu komisji sejmowych, m.in. komisji kultury, obecnie przewodniczący komisji Przyjazne Państwo. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego, filozof. Producent wódek oraz win klasy „wisienka".
1. Rozpoznanie
Przykład paskudnej obłudy, zwanej inaczej hipokryzją. Poseł Palikot zapomniał, że wcześniej (marzec 2008 r.) twierdził, że „PZPN to burdel, w którym dziwki zarażają HIV". Podczas igraszek pana posła ze sztucznym penisem (konferencja prasowa w 2007 r.) można było oglądać plansze z widniejącym na nich czasownikiem na „p", powszechnie uznanym za obelżywy. Janusz Palikot jest więc wulgarystą recydywistą.
2. Diagnoza
Znany ze swej agresji językowej Palikot tym razem zdradza objawy zdziecinnienia, tłumaczy się kłamliwie – pewnie ze strachu przed pejczem Moniki Olejnik.
A przecież jako miłośnik gadżetów nie powinien się lękać. Co do zapowiedzi, że nigdy więcej – też nieprawda. Tego samego dnia użył niewyszukanej metafory
o świniach śliniących sobie tyłki. Dla takiej hipokryzji właściwie brak skali. Przyznajemy więc 5 pkt – ordynarne kłamstwo.
Wykrywacz kłamstw obsługiwał Jerzy Matusiak
Więcej możesz przeczytać w 45/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.