Gdy człowiek napatrzy się na przesłodzone reklamy banków, w których uśmiechnięci aktorzy najpierw proponowali nam lokaty na 9 procent, a teraz z tym samym uśmiechem proponują nam 7 procent, to ma się ochotę zrobić coś złego. Logicznie rzecz biorąc, Hubert Urbański w reklamie Banku Millennium po obniżce procentowej na lokacie powinien przestać się uśmiechać. Niestety, cieszy się nadal.
Cukierkowe przekazy medialne mogą zemdlić nawet najbardziej odpornych. Gdy na okładkach czasopism widzimy przypudrowane i poprawione komputerowo plastikowe twarze ludzi sukcesu, zawsze istnieje podejrzenie, że znowu chcą nas wszystkich nabrać. W opozycji do kiczu świata udawanych uśmiechów wielu stroi groźne miny. Człowiek groźny i zły otoczony jest aurą tajemniczości i otulony w pancerz nadludzkiej siły. Ale czy groźna mina, udawanie złego i zbuntowanego też jest prawdziwe? Dla jednych to tylko teatr i konwencja artystyczna, dla drugich ideologia warta prawdziwej walki.
Więcej możesz przeczytać w 4/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.