Obserwując, jak mało skutecznie rządy rozwiązują problem kryzysu, dochodzę do wniosku, że sukces polityczny i rozumienie gospodarki nie mogą iść w parze. Na szczęście nawet w tym bagnie szarlatanerii ekonomicznej można nabrać otuchy, widząc promień normalności błyskający z jednego państwa – Polski.
W ubiegłym roku poproszono mnie o zabranie głosu podczas forum ekonomicznego odbywającego się pod koniec lata w Krynicy. Byłem zdumiony poziomem aktywności gospodarczej i poczucia obywatelskiego. Zaskoczyło mnie także to, że moje poglądy ekonomiczne popierało więcej przedstawicieli władz polskich, którzy uczestniczyli w konferencji, niż polityków amerykańskich.
Więcej możesz przeczytać w 7/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.