Siedem tysięcy Amerykanów umiera co roku z powodu interakcji między zażywanymi lekami
Starsza kobieta skarżąca się na zmęczenie i przygnębienie udała się do lekarza domowego, który przepisał jej prozac. Miesiąc później zemdlała. Okazało się, że z powodu bezsenności zażywała elavil, środek uspokajający. Lekarz był o tym poinformowany, ale nie wiedział, że prozac może spowodować podwojenie lub nawet potrojenie stężenia elavilu we krwi, co z kolei może doprowadzić do obniżenia ciśnienia i omdlenia.
Według danych amerykańskiego Krajowego Ośrodka Statystyki Zdrowotnej, w roku 2000 w USA wypisano 2,8 mld recept, średnio 10 na osobę. Narodowy Instytut Zdrowia alarmował, że z powodu błędów w sztuce lekarskiej rocznie notuje się 100 tys. zgonów, w tym 7 tys. wywołanych interakcjami między lekami.
Bezpiecznik w komputerze
Mężczyzna zgłosił się na rutynową kolonoskopię, czyli wziernikowanie jelita grubego. Podano mu versed, powszechnie stosowany środek uspokajający. Pacjent powinien się obudzić natychmiast po zabiegu, ale był nieprzytomny przez trzy godziny. Poniewczasie wyszło na jaw, że zażywał crixivan, lek przeciw HIV, który spowalnia metabolizm środka uspokajającego, blokując enzym rozkładający ten preparat, a tym samym znacznie wydłuża jego działanie. Lekarz nie przeprowadził szczegółowego wywiadu z pacjentem, nie sprawdził możliwych interakcji lub nie miał wystarczającej wiedzy.
W USA lekarze i aptekarze mają dostęp do oprogramowania komputerowego pozwalającego zapobiec takim wypadkom. Lekarz wprowadza do programu nazwy leków zażywanych przez pacjenta oraz nazwę nowego lekarstwa, a program wyszukuje niepożądane interakcje tych środków. Oczywiście, oprogramowanie nie jest niezawodne, pozwala jednak zapobiec wielu komplikacjom.
Nieobliczalna nikotyna
Młoda kobieta stosująca doustne tabletki antykoncepcyjne nie wspomniała lekarzowi, że zaczęła zażywać wyciąg z dziurawca przeciwko depresji. Mimo rygorystycznego przestrzegania zasad dawkowania środka antykoncepcyjnego zaszła w ciążę. Nie wiedziała, że wyciąg z dziurawca może mieć wpływ na metabolizm estrogenu. Stężenie tego hormonu we krwi było niższe, a to obniżyło skuteczność tabletek antykoncepcyjnych. Nawet naturalne środki lecznicze mogą wchodzić w poważne interakcje z lekami przepisywanymi na receptę.
Czasami zmiana działania leku jest wynikiem nieprzewidywalnych okoliczności. Stan chorego na schizofrenię, który podczas pobytu w szpitalu dobrze reagował na clozaril, pogorszył się miesiąc po wypisaniu ze szpitala. Pacjent stosował się do zaleceń i nie zażywał innych leków. Wrócił jednak do intensywnego palenia papierosów. Nikotyna może zaś znacznie zwiększyć metabolizm clozarilu. Na skutek palenia pacjent sam zredukował sobie dawkę leku, co pogorszyło stan jego zdrowia.
Amnezja po soku grejpfrutowym
Najbardziej zaskakujące bywają interakcje leków z żywnością. W czasie lotu przez Atlantyk wziąłem halcion, lek nasenny. Kolega, z którym leciałem, opowiadał mi, że natychmiast osunąłem się na fotel i zasnąłem. W samolocie napisałem też wykład, a następnego ranka w ogóle o tym nie pamiętałem. Byłem zaskoczony nagłą amnezją, tym bardziej że podczas lotu nie zażywałem innych lekarstw ani nie piłem alkoholu.
Udało mi się jednak znaleźć wyjaśnienie. Wypiłem cztery lub pięć szklanek soku grejpfrutowego, który zawiera substancję hamującą metabolizm wielu leków, m.in. halcionu. W rezultacie zażyłem bardzo dużą dawkę halcionu. Nieświadomość zależności między lekami czy między lekami a żywnością może się okazać niebezpieczna dla zdrowia.
Richard A. Friedman
Szef Kliniki Psychofarmakologii w New York Weill Cornell Medical Center
The New York Times
Według danych amerykańskiego Krajowego Ośrodka Statystyki Zdrowotnej, w roku 2000 w USA wypisano 2,8 mld recept, średnio 10 na osobę. Narodowy Instytut Zdrowia alarmował, że z powodu błędów w sztuce lekarskiej rocznie notuje się 100 tys. zgonów, w tym 7 tys. wywołanych interakcjami między lekami.
Bezpiecznik w komputerze
Mężczyzna zgłosił się na rutynową kolonoskopię, czyli wziernikowanie jelita grubego. Podano mu versed, powszechnie stosowany środek uspokajający. Pacjent powinien się obudzić natychmiast po zabiegu, ale był nieprzytomny przez trzy godziny. Poniewczasie wyszło na jaw, że zażywał crixivan, lek przeciw HIV, który spowalnia metabolizm środka uspokajającego, blokując enzym rozkładający ten preparat, a tym samym znacznie wydłuża jego działanie. Lekarz nie przeprowadził szczegółowego wywiadu z pacjentem, nie sprawdził możliwych interakcji lub nie miał wystarczającej wiedzy.
W USA lekarze i aptekarze mają dostęp do oprogramowania komputerowego pozwalającego zapobiec takim wypadkom. Lekarz wprowadza do programu nazwy leków zażywanych przez pacjenta oraz nazwę nowego lekarstwa, a program wyszukuje niepożądane interakcje tych środków. Oczywiście, oprogramowanie nie jest niezawodne, pozwala jednak zapobiec wielu komplikacjom.
Nieobliczalna nikotyna
Młoda kobieta stosująca doustne tabletki antykoncepcyjne nie wspomniała lekarzowi, że zaczęła zażywać wyciąg z dziurawca przeciwko depresji. Mimo rygorystycznego przestrzegania zasad dawkowania środka antykoncepcyjnego zaszła w ciążę. Nie wiedziała, że wyciąg z dziurawca może mieć wpływ na metabolizm estrogenu. Stężenie tego hormonu we krwi było niższe, a to obniżyło skuteczność tabletek antykoncepcyjnych. Nawet naturalne środki lecznicze mogą wchodzić w poważne interakcje z lekami przepisywanymi na receptę.
Czasami zmiana działania leku jest wynikiem nieprzewidywalnych okoliczności. Stan chorego na schizofrenię, który podczas pobytu w szpitalu dobrze reagował na clozaril, pogorszył się miesiąc po wypisaniu ze szpitala. Pacjent stosował się do zaleceń i nie zażywał innych leków. Wrócił jednak do intensywnego palenia papierosów. Nikotyna może zaś znacznie zwiększyć metabolizm clozarilu. Na skutek palenia pacjent sam zredukował sobie dawkę leku, co pogorszyło stan jego zdrowia.
Amnezja po soku grejpfrutowym
Najbardziej zaskakujące bywają interakcje leków z żywnością. W czasie lotu przez Atlantyk wziąłem halcion, lek nasenny. Kolega, z którym leciałem, opowiadał mi, że natychmiast osunąłem się na fotel i zasnąłem. W samolocie napisałem też wykład, a następnego ranka w ogóle o tym nie pamiętałem. Byłem zaskoczony nagłą amnezją, tym bardziej że podczas lotu nie zażywałem innych lekarstw ani nie piłem alkoholu.
Udało mi się jednak znaleźć wyjaśnienie. Wypiłem cztery lub pięć szklanek soku grejpfrutowego, który zawiera substancję hamującą metabolizm wielu leków, m.in. halcionu. W rezultacie zażyłem bardzo dużą dawkę halcionu. Nieświadomość zależności między lekami czy między lekami a żywnością może się okazać niebezpieczna dla zdrowia.
Richard A. Friedman
Szef Kliniki Psychofarmakologii w New York Weill Cornell Medical Center
The New York Times
Więcej możesz przeczytać w 5/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.