Proponuję porzucić wszystkie nieustannie rozważane formy krytyki Kościoła polskiego (i powszechnego) dotyczące czasem rzeczywiście skandalicznych, a często zwyczajnie niemądrych (jak księdza Longchamps’a de Bériera) zachowań i wypowiedzi Kościoła w szeroko rozumianych kwestiach związanych z seksualnością. Stawianie tego na pierwszym miejscu jest jak „szczekanie kundelków” (słowa prymasa Glempa). Są dwie sprawy wielkie, zasadnicze i o nich trzeba ze smutkiem, ale i ze śladem nadziei dzięki wyborowi takiego właśnie papieża mówić jak najczęściej, a w Polsce nie mówi się w ogóle.
(Mt 25,31-46) „Zaprawdę, powiadam wam: wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, mnieście uczynili. Bo byłem głodny, a nie daliście mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście mnie”.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.