Polska
Komiks
Świat
Płyta
- W 80 lat dookoła świata
Olgierd Budrewicz powtarza, że w życiu trzeba mieć pasje i chcieć je realizować. On sam ma je trzy: podróże, pisanie i Warszawę. Dwie pierwsze stały się jego sposobem na życie. Budrewicz kończy właśnie 80 lat. Wychowywał się na warszawskim Żoliborzu, gdzie mieszka do dziś. Podczas okupacji studiował w konspiracyjnej Wyższej Szkole Dziennikarskiej i na tajnym Uniwersytecie Warszawskim, potem na Uniwersytecie Jagiellońskim. Walczył w powstaniu warszawskim. W 1946 r. ukończył prawo. Szybko odkrył, że prawo w powojennej Polsce to nie będzie zajęcie dla niego i postanowił się oddać pasjom. Został podróżnikiem i reporterem m.in. "Przekroju" i "Wprost", autorem ponad 40 książek (m.in. "Sygnały z trzech kontynentów", "Tokijskie ABC", "Karnawał na wulkanie", "Europa egzotyczna", "Ląd czterech czasów", "Pozłacana dżungla", "Równoleżnik zero", "Bedeker warszawski" oraz ostatnio wydanej "Byłem wszędzie"). Zarówno przy pierwszej, jak przy następnych książkach był otwarty na uwagi, poprawki wydawcy i redaktora. To bardzo rzadka cecha i zdarza się wyłącznie naprawdę dobrym pisarzom - kalibru Wańkowicza, Brandysa, Jasienicy - mówi o Budrewiczu Krystyna Goldbergowa. Był już na sześciu kontynentach. Co teraz? Kiedyś pojawiła się propozycja, by wysłać Budrewicza w kosmos... - Humor pradziadków
"Bitwę pod Grunwaldem" Stanisława Wyspiańskiego i Piłsudskiego w towarzystwie Wernyhory oraz Stańczyka można zobaczyć na wystawie "Sztuka karykatury Młodej Polski 1890-1918". Satyra towarzyszyła politycznej niewoli, odzyskaniu niepodległości, komentowała kolejne wojny. Najostrzejsza była w Galicji - Austriacy przymykali oko na to, co Rosjanie czy Niemcy tępili bezlitośnie. Dlatego wśród zgromadzonych prac tak wiele pochodzi z kręgu krakowskiej bohemy. Nazwiska mówią same za siebie: Jacek Malczewski, Leon Wyczółkowski, Wojciech Weiss. Słynni malarze poza polityką umieli się śmiać z samych siebie i kolegów po fachu, czego dowody pozostawili na kawiarnianych serwetkach, akwarelach i wielkich olejnych obrazach. Wystawa jest pierwszą z imprez Roku Jubileuszowego zorganizowanego z okazji 15-lecia stołecznego Muzeum Karykatury. - Magia kamieni
Elżbieta Dzikowska zjeździła cały świat. Jej filmy (realizowane wspólnie z mężem Tonym Halikiem) przybliżyły nam nawet najbardziej niedostępne dżungle Amazonii. Ostatnio zajęła się tajemniczymi megalitami rozsianymi po całej północnej i zachodniej Europie. Monumentalne kamienne posągi od lat inspirują historyków i artystów, choć ich przeznaczenie nie jest nam znane. Najprawdopodobniej służyły kultowi religijnemu, choć skupisko około 2000 menhirów niedaleko Carnac uchodzi za gigantyczne obserwatorium astronomiczne. Na wystawie "Megality" (otwartej właśnie w warszawskiej Galerii Studio) fotogramom Elżbiety Dzikowskiej towarzyszą obrazy Hanny Zawy-Cywińskiej. - Słońce Kalifornii
W drodze z Paryża do Madrytu zawadziła o Kraków kolekcja obrazów kalifornijskich impresjonistów. Krytycy wybrzydzają, że to sztuka wtórna i ułatwiona, że za dużo w niej landrynkowych barw i zachodów słońca. Publiczność jest innego zdania i tłumnie odwiedza wystawę "Mistrzowie światła" w Galerii Międzynarodowego Centrum Kultury. I trudno się dziwić - kontemplowanie uroków "słonecznej krainy" w środku ponurej, wschodnioeuropejskiej zimy to czysta przyjemność. Nawet jeśli takiej Kalifornii, jaką utrwalili na swych płótnach Guy Rose, Granville Redmond czy Donna Schuster, już dawno nie ma. Wystawa jest czynna do 4 maja.
Komiks
- Mściciel z Teksasu
Western filmowy już dawno popadł w stan śmierci klinicznej, natomiast rysunkowe opowieści z Dzikiego Zachodu pojawiają się ciągle jak grzyby po deszczu. "Gwiazda pustyni" Stephena Desberga i Enrico Mariniego z 1996 r. to już klasyk gatunku. Opowieści o urzędniku z Waszyngtonu, który w poszukiwaniu morderców żony i córki zapuszcza się tam, gdzie prawo i cywilizacja jeszcze nie dotarły, z zaświatów patronuje Sergio Leone. Dzieci należy trzymać od tego komiksu z daleka. Dorosłych może zbulwersuje nadmiar krwi i seksu lub rozśmieszy naiwne, ekologiczne przesłanie, ale na pewno zachwyci malarski talent Mariniego.
Świat
- Malinowa Madonna Brytyjski film "Swept Away" Guya Ritchiego (z jego żoną Madonną w roli głównej) to pewniak do mało zaszczytnego tytułu najgorszego filmu 2002 r. i tym samym główny kandydat do Złotej Maliny. Aktorska kariera Madonny najwyraźniej weszła w fazę schyłkową. Film z gwiazdą pop w roli damskiego odpowiednika Robinsona Crusoe zrobił taką klapę, że w Wielkiej Brytanii zamiast do kin trafił na kasety wideo i DVD. Zagrozić Madonnie może jedynie wyjątkowo zła komedia "The Adventures of Pluto Nash" z błaznującym Eddiem Murphym. Ciekawostką jest fakt, że w kategorii najgorszy reżyser spore szanse na Złotą Malinę ma George Lucas i jego wirtualny "Atak klonów" (czytaj: klownów).
- Kariera dla rapera
Po podstarzałym rockerze Ozzie'm Osbournie do świata reality show żwawo wkraczają wykonawcy hiphopowi. Nowojorskie studio MTV głosami telewidzów wybierze najciekawiej rymujących raperów amatorów. Pomysł wziął się z głośnej sceny bitwy na rymy z "8. mili" z udziałem Eminema. Zwycięzca nie tylko dostanie 25 tysięcy USD, ale podpisze też kontrakt z wytwórnią Def Jam. Raperski "Idol" budzi tak wielkie zainteresowanie, że jeszcze przed pierwszą edycją programu (planowanego na 1 marca) wiadomo, że będą następne. Bunt zamieniony na dolary na długo przed tym, zanim o buntowniku usłyszał świat - moraliści mają nowy powód do utyskiwań.
Płyta
- Wagner w domu
Opery w całości są obecnie nagrywane rzadko, bo łączy się to z ogromnymi kosztami. A szkoda, bo możliwości techniczne są znacznie większe niż kiedyś i nowe nagrania, odtwarzane na dobrym sprzęcie, brzmią fantastycznie. Tym bardziej cieszy "Tannhuser" wydany właśnie przez firmę Teldec. Ten poemat symfoniczny o średniowiecznym rycerzu, którego od wiecznego potępienia ratuje miłość ukochanej, jest u nas bardzo rzadko wystawiany. Nie ma obecnie w Polsce zespołu śpiewaków, orkiestry i dyrygenta, którzy by podołali takiemu zadaniu. Daniel Barenboim, szef Opery Berlińskiej, jest mistrzem w swoim fachu i miał do dyspozycji rewelacyjnych muzyków. Warto w tym wykonaniu poznać jedno z największych muzycznych arcydzieł.
Bestsellery Wprost |
---|
Albumy |
|
Bestsellery Wprost |
---|
Literatura |
|
Bestsellery Wprost |
---|
Gry komputerowe |
|
Więcej możesz przeczytać w 7/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.