- Chłopy blokują drogi, znaczy się idzie wiosna. Nie zważając na parszywą pogodę, zwolennicy Andrzeja Leppera opuścili ciepłe domostwa i rozstawili się na kilku ważnych trasach. Podobno na blokadach widziano także przedstawicieli Ligi Polskich Rodzin. Sprzedawali amfetaminę na rozgrzewkę?
- Najsłynniejszy polski Mulat tym razem sam nie użerał się z mrozem i policją. Nie można jednak powiedzieć, że nic nie robił. Andrzej Lepper potępił złych ludzi, którzy usuwali chłopów z drogi, a komendantowi głównemu policji zagroził, że zostanie "rozliczony i ukarany". Następnie Lepper uznał, że musi się spotkać z premierem Leszkiem Millerem - było nie było - przewodniczącym partii, z którą Samoobrona rządzi paroma sporymi województwami. Najsłynniejszy polski Mulat wspaniałomyślnie zostawił premierowi wybór miejsca i terminu spotkania. Panie Leszku - solarium? A może Karaiby?
- Prezydent Łodzi wreszcie zamieszał. Prezes ZChN Jerzy Kropiwnicki wywołał skandal artystyczny, mianując dyrektorem Teatru Nowego reżysera filmowego Grzegorza Królikiewicza. Jego nominacja wzbudziła wściekłość zespołu aktorskiego i senatora Kazimierza Kutza z UW. Nie mamy pojęcia, kto ma rację w tym sporze, ale mamy taką zasadę: popieramy tych, którzy wkurzają aktorów i Kutza.
- Przechlapane ma poseł Zbigniew Ziobro. Lew Rywin domaga się wykluczenia posła PiS z sejmowej komisji śledczej. Za to, że Ziobro jest do niego uprzedzony. Coś kiepsko z logiką u Rywina, a niby wycyckał samego Spielberga. Przecież Ziobrze marzy się wpakowanie za kratki nie tylko nieszczęsnego producenta, ale jeszcze kogoś, najchętniej z SLD. A przecież milej siedzieć w jednej celi z jakimś przedstawicielem establishmentu niż ze zwykłym bandytą. I gdzie tu jakieś uprzedzenie?
- Ziobro ma przechlapane nie tylko u Rywina, ale też u prokuratorów i w SLD. W telewizji widzieliśmy, jak minister Jakubowska i rzeczniczka prasowa Prokuratury Krajowej Wilkosz-Śliwa ciągle wrzeszczały na Ziobrę, a jak ten pisnął, krzyczały jeszcze więcej: że przerywa i za dużo gada. Kompletnie im odbiło. Kurczę, niby zasuszony prawniczyna, a babki wariują na sam jego widok. Podobno wszyscy PiS-owcy tak mają...
- Prezydent Lech Kaczyński wkurzył się na to, że śnieg zasypał Warszawę. Ale nie kazał go wychłostać, tylko groźnie mruknął pod adresem Zarządu Dróg Miejskich. Najbardziej zirytował go fakt, że nie uprzątnięto śniegu sprzed pałacu prezydenta Kwaśniewskiego. Optymista. Już dba o Pałac Prezydencki.
- Samoobrona zerwała koalicję z SLD w województwie łódzkim. To kara za użycie siły przeciw blokującym drogę chłopom. W dodatku formacja Leppera tak naprawdę nie miała w Łódzkiem wpływu na nic. Toteż w końcu wypięła się na SLD. Wypięty Stanisław Łyżwiński - warto się zapisać do SLD, żeby to zobaczyć!
- Smolana pozazdrościł sławy Ziobrze. Piotr Smolana z Samoobrony również jest członkiem sejmowej komisji śledczej. Do tej pory zbytnio się nie udzielał, ale teraz wywalił z grubej rury. Ogłosił, że to Adam Michnik namawiał Lwa Rywina do podjęcia się płatnej protekcji. W dodatku teraz prokuratura prowadzi śledztwo pod dyktando "Gazety Wyborczej". A w 1939 r. Polska napadła na Niemcy. W Gliwicach. Każde dziecko to wie.
- Krystalizuje się ekipa prezydenta Łodzi. Jerzemu Kropiwnickiemu doradzać będą: były poseł Samoobrony, słynny detektyw Krzysztof Rutkowski oraz były minister transportu z AWS, Jerzy Widzyk. Rutkowski to kolejny kandydat na polskiego Giulianiego. A Widzyk to musi być straszny jajcarz. Kiedyś chwalił się, że za rządów prawicy (znaczy się przez cztery lata) powstało aż 50 kilometrów autostrad. Z wicepremierem Polem stworzyliby niezły duecik.
- Jacek Kurski nigdy nie ma dosyć! Polityczny casanowa, rekordzista w liczbie zaliczonych partii, bije własny rekord. Pożegnawszy się z PiS, jeszcze dobrze nie zadomowił się w Lidze Polskich Rodzin, a już hormony nie pozwoliły mu siedzieć bezczynnie. Kurski skłócił się z rodziną i właśnie odchodzi. Gdzie? Tym razem wziął na celownik PSL. Na temat swego przejścia rozmawia z samym prezesem Kalinowskim. Boże, jak to cudownie będzie zobaczyć Kurskiego w koalicji z SLD. To coś takiego, jakby polityk ZChN pozował w lateksowym kombinezonie do "Playboya". Mistrzostwo świata w perwersji!
Więcej możesz przeczytać w 7/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.