Świat Zwolniony zamówiony Donald Trump, amerykański potentat nieruchomości, zamierza zastrzec w biurze patentowym zdanie "You're fired!", czyli "jesteś zwolniony". Trump używa tego zwrotu w reality show "Praktykant", gdzie jako juror eliminuje kandydatów na menedżerów. Teraz chce zdaniem "You're fired!" opatrzyć automaty do gier w swoich kasynach. Trump planuje także wypuszczenie na rynek odzieży pod marką You're fired! Donald J. Trump. Szefowie pragnący zwolnić pracowników nie będą musieli zmieniać swojego słownictwa. Jeśli urząd patentowy przychyli się do prośby Trumpa, używanie zwrotu będzie zastrzeżone tylko w określonych sytuacjach. Żeńska rzecz "Stworzony przez kobiety... nie tylko dla kobiet" - to hasło reklamowe prototypu Volvo YCC przygotowanego przez zespół projektantek szwedzkiego koncernu motoryzacyjnego. Konstruktorki twierdzą, że kierowały się wynikami badań marketingowych gustów kobiet. Nowe volvo nie ustępuje mocą modelom stworzonym przez mężczyzn: ma 215-konny, pięciocylindrowy silnik benzynowy. Jest to auto bardzo ekologiczne: silnik automatycznie gaśnie, gdy samochód stoi na światłach, by potem błyskawicznie się włączyć, kiedy kierowca chce ruszyć. W ten sposób emisja spalin została ograniczona do minimum. Specjalne czujniki oceniają, czy wokół auta jest wystarczająco dużo miejsca do zaparkowania, a pojazd sam wjeżdża na wyznaczone miejsce. Volvo YCC ma kosztować 65 tys. USD i konkurować w swojej klasie z audi i mercedesem. Volvo liczy na to, że tę rywalizację wygra bez trudu. Koncern szacuje, że kobiety kupują dwie trzecie wszystkich aut i mają przeważający wpływ na 80 proc. decyzji o zakupie samochodu podejmowanych przez całe rodziny! (AP) | Polska Balcerowicz online Narodowy Bank Polski uruchomił internetowy Portal Edukacji Ekonomicznej NBPortal.pl. - Badania w Polsce pokazują niezbyt wysoki poziom wiedzy ekonomicznej i wyraźne pragnienie jej uzyskania - uzasadnia Leszek Balcerowicz, prezes NBP. Tym, co różni NBPortal od innych serwisów oferujących wiadomości ekonomiczne, jest przystępny sposób podawania wiadomości. Dla uczniów są przeznaczone gry i krzyżówki - twórcy portalu poprzez zabawę przemycają w nich informacje ekonomiczne. Studenci pogłębią wiedzę dzięki kursom multimedialnym, wykładom z historii myśli ekonomicznej, słownikowi PWN czy wirtualnej bibliotece. Na nauczycieli czekają scenariusze lekcji, które mogą wykorzystać na zajęciach. Portalowa rodzina Złociutkich pomoże rozwiązać problemy ekonomiczne, z jakimi na co dzień spotykają się Polacy: jaki wybrać kredyt, jak oszczędzać. NBPortal to także serwis wiadomości ekonomicznych z kraju i ze świata, również tych, które nie przebijają się do innych mediów. Powrót królowej W Paryżu, Londynie i Pradze staromiejskie centra pełne są hotelików. Na warszawskiej Starówce nie ma ani jednego. To się jednak zmieni. Na początku maja turyści (ale tylko ci z grubymi portfelami) będą mogli zamieszkać w pierwszym na Starym Mieście hotelu Le Regina. Otworzy go grupa Small Luxury Hotels zrzeszająca ponad 300 hoteli mieszczących się w zabytkowych posiadłościach, pałacach, dworkach czy historycznych kamienicach. Le Regina, znajdująca się w osiemnastowiecznym Pałacu Przeździeckich, będzie się różnić od wielu warszawskich hotelowych molochów niepowtarzalnym charakterem. Na klientów ma czekać 61 pokoi w cenach od 160 euro do 856 euro. (SS) |
Świat Sekstandeta Rumuński rzecznik praw konsumentów skontroluje jakość usług świadczonych przez jedną z tamtejszych prostytutek. Skargę na kobietę złożył jeden z jej rozczarowanych klientów. Mężczyzna twierdzi, że prostytutka nie przykładała się do pracy, a na dodatek go podrapała. Przedstawiciel rzecznika praw konsumentów przyznał, że to najdziwniejszy wypadek, z jakim miał do czynienia. Mimo że prostytucja w Rumunii jest nielegalna, obiecał się zająć sprawą. Pisuary pod ostrzałem Linie lotnicze Virgin Atlantic Airways, należące do kontrowersyjnego brytyjskiego miliardera Richarda Bransona, musiały zrezygnować z planów zainstalowania w saloniku na nowojorskim lotnisku imienia Johna F. Kennedy'ego pisuarów w kształcie rozchylonych kobiecych ust. Po ogłoszeniu zamiaru niekonwencjonalnej zmiany wystroju toalet Virgin otrzymały kilkadziesiąt skarg. - Nie znam zbyt wielu mężczyzn, którzy by uważali, że fajnie jest siusiać do kobiecych ust, nawet porcelanowych - stwierdziła Kim Gandy, szefowa National Organization for Women. John Riordan, rzecznik Virgin, tłumaczył, że firma, instalując nowe pisuary, nie chciała nikogo obrazić, a jej celem było rozpieszczanie klientów pierwszej klasy. Projekt pisuaru w kształcie ust opracowała Meike van Schijndel (tak, tak, kobieta!) z holenderskiej firmy Bathroom Mania! | Polska Orlen sprywatyzowany! Statut PKN Orlen, stawiający w uprzywilejowanej pozycji skarb państwa i państwową Naftę Polską oraz dyskryminujący prywatnych akcjonariuszy, jest niezgodny z prawem! "Wprost" dotarł do opinii prawnej przygotowanej przez prof. Stanisława Sołtysińskiego (współtwórcy obowiązującego kodeksu handlowego). Wynika z niej, że ograniczenie prawa głosu prywatnych akcjonariuszy mających ponad 10 proc. udziałów jest niezgodne z kodeksem handlowym, a także prawem UE. Zarząd Orlenu złożył wniosek o zmianę statutu spółki, tak by był on zgodny z prawem polskim i UE. Uznano to za próbę pozbawienia skarbu państwa należnej kontroli w PKN Orlen. Minister skarbu Zbigniew Kaniewski już zapowiedział, że będzie bronił uprzywilejowanej pozycji państwa. Problem w tym, że PKN Orlen jest spółką prywatną - 72 proc. udziałów znajduje się w rękach prywatnych. Upieranie się, że Orlen jest państwowy, może zaprowadzić Polskę przed Europejski Trybunał Sprawiedliwości i skutkować wielomilionowym odszkodowaniem dla akcjonariuszy, którzy nie mogli korzystać ze swoich praw. (JP) Polityka prorodzinna Nepotyzm - tak najkrócej można skomentować stosunki panujące w korporacjach prawniczych. 36 proc. osób przyjętych na aplikację notarialną to dzieci, wnuki lub rodzeństwo notariuszy. 32,3 proc. osób przyjętych na aplikację adwokacką to członkowie rodzin adwokatów. Co dziesiąty kandydat na radcę prawnego ma radcę w rodzinie. Skala nepotyzmu jest jeszcze większa, niż wynika ze statystyk. Wyliczenia samorządu adwokackiego dotyczą tylko krewnych będących adwokatami, a nie notariuszy, radców czy sędziów. Podobnie jest z wyliczeniami pozostałych korporacji. |
Wektory: Wolne rolnictwo? | |
Ireneusz Jabłoński ekspert Centrum im. Adama Smitha Skutki zniesienia subsydiów w rolnictwie zależałyby od obecnej wysokości dopłat. Największy wstrząs przeżyłyby kraje Unii Europejskiej. Byłby to jednak wstrząs ożywczy, taki jak kilkanaście lat temu w Nowej Zelandii. Zniesienie subsydiów w tym kraju zmusiło rolników do zwiększenia wydajności. Dzięki temu nowozelandzkie płody rolne są dziś tak tanie, że opłaca się je eksportować do krajów leżących nawet na drugiej półkuli. Polscy rolnicy będą otrzymywali po wstąpieniu do UE niższe dopłaty niż ich koledzy z Zachodu, tak jak niższe są koszty produkcji. Całkowite zniesienie subsydiów na świecie byłoby dla nas korzystniejsze niż utrzymywanie ich w obecnej postaci. Nie tylko zmusiłoby to rolników do zwiększenia wydajności, ale też moglibyśmy wykorzystać nasze naturalne walory: niższe koszty i ekologiczne atuty masowej, ale nie przemysłowej produkcji. | Mieczysław Adamowicz kierownik Katedry Polityki Agrarnej i Marketingu Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego Na zniesieniu subsydiów w rolnictwie skorzystałyby kraje lepiej rozwinięte, leżące w cieplejszych strefach klimatycznych, a więc głównie USA, Argentyna i Australia. Dla Europy byłaby to klęska. Na Starym Kontynencie 40 proc. zysków gospodarstw rolnych pochodzi z dopłat. Rolnicy musieliby zrekompensować sobie straty spowodowane likwidacją subsydiów, podnosząc ceny produktów rolnych. Straciliby na tym konsumenci. Nie znam takiego wypadku na świecie, by zniesienie dopłat spowodowało nagły wzrost konkurencyjności rolnictwa. Jeśli nastąpił jakikolwiek wzrost konkurencyjności, to tylko dlatego, że do wydajniejszej pracy zmusiła rolników ich zła sytuacja materialna. Zniesieniu subsydiów w jednym kraju musiałoby towarzyszyć zamknięcie granic dla tańszych produktów z importu. Dopłaty na świecie należy ograniczać, choćby po to, by nie doprowadzić do wynaturzeń w handlu, ale trzeba to robić stopniowo i powoli. |
Kapitału! Mam pomysł, nie mam pieniędzy - to typowa polska mantra krążąca w środowiskach biznesowych. Firmy duże, rentowne nie mają problemów z finansowaniem inwestycji własnych. Inaczej jest z firmami nowymi lub nawet już funkcjonującymi, jeżeli są to przedsiębiorstwa mniejsze lub chcą inwestować w nowe dziedziny, technologie i produkty. Sytuacja jest zatem paradoksalna i antyrozwojowa, bowiem to właśnie "juniorzy i nowatorzy" biznesu nadają gospodarce impet wzrostowy. Ich inwestycje są wprawdzie obarczone dużym ryzykiem, ale w wypadku sukcesu - bardzo rentowne. Na świecie ten paradoks został rozwiązany przez powstanie funduszy venture capital (VC) specjalizujących się w finansowaniu takich inwestycji. Fundusze te charakteryzują się tym, że wchodzą w nowe inwestycje na zasadach partnerskich, jako współudziałowcy. Są one jednak mało popularne w polskiej praktyce gospodarczej. Stosunkowo słabo są znane także zasady ich funkcjonowania i doświadczenia światowe. "Inwestor strategiczny jest na zawsze, a finansowy tylko na chwilę, inwestor finansowy wzbogaca się kosztem innych" - to typowa w Polsce ocena VC. Skutek? Jak w opowiastce o psie ogrodnika. Takie myślenie może sprawić, że nowe polskie firmy jeszcze długo mogą mieć problemy z pozyskaniem kapitału. Dlatego bardzo dobrze, że na rynku pokazała się znakomita monografia dotycząca tych zagadnień. Alicja Kornasiewicz, była wiceminister skarbu państwa, a obecnie członek zarządu Banku Inwestycyjnego CA IB, w swej książce "Venture capital w krajach rozwiniętych i w Polsce" (wydawnictwo CeDeWu) obszernie prezentuje teoretycznoprawne podstawy i praktykę funkcjonowania tego typu funduszy. Hit! Przede wszystkim dla tych, którzy mają pomysły i brakuje im kapitału. (MZ) |
Zdjęcia: K. Pacuła
Więcej możesz przeczytać w 14/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.