Atomowe rozgrywki
Ten okręt jesta w takim stanie, że może w każdej chwili wybuchnąć - rzucił po wizytacji "Piotra Wielkiego" admirał Władimir Kurojedow, naczelny dowódca floty rosyjskiej. "Piotr Wielki" to flagowy okręt rosyjskiej floty, napędzany potężnym reaktorem atomowym, z ukrytymi w lukach 30 głowicami atomowymi. Ten krążownik klasy Kirow od początku stwarzał problemy. Od 1986 r. prawie gotowy okręt przez 10 lat stał w doku. Kiedy go zwodowano, w wypadku na pokładzie zginęło pięciu marynarzy. W 1999 r. podczas manewrów niebezpiecznie blisko okrętu rozbił się szwedzki myśliwiec. "Piotr Wielki" brał też udział w nieudanych manewrach na Morzu Barentsa. Według "Kommiersanta", oświadczenie admirała może być kontynuacją prywatnej wojny Kurojedowa z emerytowanym admirałem Igorem Kasatonowem. W sierpniu ubiegłego roku ten ostatni oskarżył dowódcę floty o zatopienie starego atomowego okrętu podwodnego K-159. Bratanek Kasatonowa jest dowódcą "Piotra Wielkiego". Na wszelki wypadek krążownik udał się do portu.
(WAK)
Śledczy Almodóvar
Pedro Almodóvar zarzucił rządzącej dotychczas w Hiszpanii Partii Ludowej, że planowała zamach stanu. Słynny reżyser, powołując się na anonimowy e-mail, przekazał zdumionym dziennikarzom na konferencji prasowej informację, że rząd jakoby chciał skłonić króla Juana Carlosa, aby ten w reakcji na niedawny zamach terrorystyczny w Madrycie ogłosił stan wyjątkowy, co stałoby się powodem odwołania wyborów parlamentarnych. Tak się nie stało, a Partia Ludowa w wyborach przegrała z socjalistami. Na oskarżenia Almodóvara natychmiast zareagowali ludowcy. Ich obecny lider Mariano Rajoy nazwał je "kolosalnym kłamstwem" i zapowiedział podanie reżysera do sądu.
(WAK)
Na ratunek Gołota
Słynna Madison Square Garden może przestać istnieć. Jej koszty utrzymania są zbyt wysokie wobec malejącej liczby widzów. Dlatego właściciele chcą ją zburzyć, a następnie odbudować na peryferiach Nowego Jorku. Nie byłyby to pierwsze przenosiny, bowiem hala już trzykrotnie zmieniała adres. Ta przeprowadzka byłaby wyjątkowa - kolejne siedziby Madison znajdowały się w centrum miasta, tymczasem następna ma być na obrzeżach. Właściciele szacują, że do utrzymania hali wystarczy organizować 200 imprez rocznie, a obecnie odbywa się ich ponad 500, jednak wyprawa na peryferia może odstraszyć wielu kibiców New York Knicks. Miejmy nadzieję, że zaplanowana na 17 kwietnia walka Andrzeja Gołoty z Chrisem Byrdem przyciągnie komplet widzów i właściciele porzucą myśl o przeprowadzce.
(WAK)
Pistolety i róże
Kariera nowej minister spraw zagranicznych Gruzji jest imponująca. Absolwentka Instytutu Nauk Politycznych w Paryżu w strukturach MSZ szybko pięła się do góry. Była ambasadorem we Włoszech, w Czadzie i Nowym Jorku, pełniła funkcje w ONZ i Radzie Euroatlantyckiej. Mówi płynnie po francusku, niemiecku, angielsku, włosku, rosyjsku i gruzińsku. Kłopot w tym, że te wszystkie funkcje 51-letnia Salome Zurabaszwili pełniła, reprezentując prezydenta Republiki Francuskiej.
Tak było do niedawna. Odbierając ministerialną nominację, minister zwróciła francuski paszport. Michaił Saakaszwili w ciągu pierwszych miesięcy prezydentury pokazał, że wie, iż dyplomacja nie znosi zastoju. Skoro - jak mówi - "naszym celem jest przystąpienie do UE i NATO, to będę robić wszystko, by to osiągnąć".
W wyborach parlamentarnych koalicja prezydencka Ruch Narodowy - Demokraci zmiecie konkurentów, zbierając ok. 80 proc. głosów. Saakaszwili działa z prędkością światła. Po prezydenckiej nominacji szybko utworzył gabinet pod przewodnictwem Żuraba Żwanii. Rząd skupił się na walce z korupcją. W Gruzji nie ma tygodnia, by nie aresztowano wysokich urzędników w związku z defraudacją. Równocześnie minister finansów Żurab Noghaideli przygotowuje ambitny budżet, który ma zwabić do kraju MFW. Prezydent, który odwiedził największe stolice, przywiózł worek z pieniędzmi - obietnicę pomocy w wysokości 250 mln euro. Rozpoczęła się też reforma armii. Saakaszwili wyrzucił część generałów, a ministrem obrony mianował wykształconego na Zachodzie Dżelę Bezchuaszwiliego. "Na szczycie NATO w Stambule zgłosimy akces do sojuszu" - zapowiedział prezydent.
Kolcem, który najmocniej doskwiera Saakaszwilemu jest autokratyczny przywódca Adżarii Asłan Abaszydze. Ten spoglądający życzliwym okiem w stronę Moskwy polityk ostentacyjnie nie uznaje zwierzchności Tbilisi, zgarniając cła z transportu ropy do swojej kieszeni. Kiedy niedawno, nie informując nikogo, wyleciał do Rosji na "konsultacje", Saakaszwili stracił cierpliwość i postanowił udać się w tym czasie do Batumi. Na drodze prezydenckiej kolumny stanęły czołgi i Misza (tak nazywają prezydenta Gruzini) zmuszony był zawrócić. W odwecie zarządził blokadę ekonomiczną republiki. Przez chwilę Gruzja stała w obliczu wojny domowej. Wystarczyła jednak blokada kont rodziny dyktatora. Po kilku dniach Saakaszwili zawitał do Batumi i za obietnicę przeprowadzania wyborów otworzył granice republiki.
Saakaszwili błogosławienie głowy gruzińskiego Kościoła otrzymał u stóp pomnika króla Dawida Odnowiciela, który w XI wieku zjednoczył Gruzję. Dziewięć wieków później to prezydent ma zjednoczyć kraj i zapewnić mu dobrobyt.
Grzegorz Sadowski
Ten okręt jesta w takim stanie, że może w każdej chwili wybuchnąć - rzucił po wizytacji "Piotra Wielkiego" admirał Władimir Kurojedow, naczelny dowódca floty rosyjskiej. "Piotr Wielki" to flagowy okręt rosyjskiej floty, napędzany potężnym reaktorem atomowym, z ukrytymi w lukach 30 głowicami atomowymi. Ten krążownik klasy Kirow od początku stwarzał problemy. Od 1986 r. prawie gotowy okręt przez 10 lat stał w doku. Kiedy go zwodowano, w wypadku na pokładzie zginęło pięciu marynarzy. W 1999 r. podczas manewrów niebezpiecznie blisko okrętu rozbił się szwedzki myśliwiec. "Piotr Wielki" brał też udział w nieudanych manewrach na Morzu Barentsa. Według "Kommiersanta", oświadczenie admirała może być kontynuacją prywatnej wojny Kurojedowa z emerytowanym admirałem Igorem Kasatonowem. W sierpniu ubiegłego roku ten ostatni oskarżył dowódcę floty o zatopienie starego atomowego okrętu podwodnego K-159. Bratanek Kasatonowa jest dowódcą "Piotra Wielkiego". Na wszelki wypadek krążownik udał się do portu.
(WAK)
Śledczy Almodóvar
Pedro Almodóvar zarzucił rządzącej dotychczas w Hiszpanii Partii Ludowej, że planowała zamach stanu. Słynny reżyser, powołując się na anonimowy e-mail, przekazał zdumionym dziennikarzom na konferencji prasowej informację, że rząd jakoby chciał skłonić króla Juana Carlosa, aby ten w reakcji na niedawny zamach terrorystyczny w Madrycie ogłosił stan wyjątkowy, co stałoby się powodem odwołania wyborów parlamentarnych. Tak się nie stało, a Partia Ludowa w wyborach przegrała z socjalistami. Na oskarżenia Almodóvara natychmiast zareagowali ludowcy. Ich obecny lider Mariano Rajoy nazwał je "kolosalnym kłamstwem" i zapowiedział podanie reżysera do sądu.
(WAK)
Na ratunek Gołota
Słynna Madison Square Garden może przestać istnieć. Jej koszty utrzymania są zbyt wysokie wobec malejącej liczby widzów. Dlatego właściciele chcą ją zburzyć, a następnie odbudować na peryferiach Nowego Jorku. Nie byłyby to pierwsze przenosiny, bowiem hala już trzykrotnie zmieniała adres. Ta przeprowadzka byłaby wyjątkowa - kolejne siedziby Madison znajdowały się w centrum miasta, tymczasem następna ma być na obrzeżach. Właściciele szacują, że do utrzymania hali wystarczy organizować 200 imprez rocznie, a obecnie odbywa się ich ponad 500, jednak wyprawa na peryferia może odstraszyć wielu kibiców New York Knicks. Miejmy nadzieję, że zaplanowana na 17 kwietnia walka Andrzeja Gołoty z Chrisem Byrdem przyciągnie komplet widzów i właściciele porzucą myśl o przeprowadzce.
(WAK)
Pistolety i róże
Kariera nowej minister spraw zagranicznych Gruzji jest imponująca. Absolwentka Instytutu Nauk Politycznych w Paryżu w strukturach MSZ szybko pięła się do góry. Była ambasadorem we Włoszech, w Czadzie i Nowym Jorku, pełniła funkcje w ONZ i Radzie Euroatlantyckiej. Mówi płynnie po francusku, niemiecku, angielsku, włosku, rosyjsku i gruzińsku. Kłopot w tym, że te wszystkie funkcje 51-letnia Salome Zurabaszwili pełniła, reprezentując prezydenta Republiki Francuskiej.
Tak było do niedawna. Odbierając ministerialną nominację, minister zwróciła francuski paszport. Michaił Saakaszwili w ciągu pierwszych miesięcy prezydentury pokazał, że wie, iż dyplomacja nie znosi zastoju. Skoro - jak mówi - "naszym celem jest przystąpienie do UE i NATO, to będę robić wszystko, by to osiągnąć".
W wyborach parlamentarnych koalicja prezydencka Ruch Narodowy - Demokraci zmiecie konkurentów, zbierając ok. 80 proc. głosów. Saakaszwili działa z prędkością światła. Po prezydenckiej nominacji szybko utworzył gabinet pod przewodnictwem Żuraba Żwanii. Rząd skupił się na walce z korupcją. W Gruzji nie ma tygodnia, by nie aresztowano wysokich urzędników w związku z defraudacją. Równocześnie minister finansów Żurab Noghaideli przygotowuje ambitny budżet, który ma zwabić do kraju MFW. Prezydent, który odwiedził największe stolice, przywiózł worek z pieniędzmi - obietnicę pomocy w wysokości 250 mln euro. Rozpoczęła się też reforma armii. Saakaszwili wyrzucił część generałów, a ministrem obrony mianował wykształconego na Zachodzie Dżelę Bezchuaszwiliego. "Na szczycie NATO w Stambule zgłosimy akces do sojuszu" - zapowiedział prezydent.
Kolcem, który najmocniej doskwiera Saakaszwilemu jest autokratyczny przywódca Adżarii Asłan Abaszydze. Ten spoglądający życzliwym okiem w stronę Moskwy polityk ostentacyjnie nie uznaje zwierzchności Tbilisi, zgarniając cła z transportu ropy do swojej kieszeni. Kiedy niedawno, nie informując nikogo, wyleciał do Rosji na "konsultacje", Saakaszwili stracił cierpliwość i postanowił udać się w tym czasie do Batumi. Na drodze prezydenckiej kolumny stanęły czołgi i Misza (tak nazywają prezydenta Gruzini) zmuszony był zawrócić. W odwecie zarządził blokadę ekonomiczną republiki. Przez chwilę Gruzja stała w obliczu wojny domowej. Wystarczyła jednak blokada kont rodziny dyktatora. Po kilku dniach Saakaszwili zawitał do Batumi i za obietnicę przeprowadzania wyborów otworzył granice republiki.
Saakaszwili błogosławienie głowy gruzińskiego Kościoła otrzymał u stóp pomnika króla Dawida Odnowiciela, który w XI wieku zjednoczył Gruzję. Dziewięć wieków później to prezydent ma zjednoczyć kraj i zapewnić mu dobrobyt.
Grzegorz Sadowski
Więcej możesz przeczytać w 14/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.