Janusz Radek może głosem imitować bitwę z wybuchami granatów i seriami z broni maszynowej
Potrafi śpiewać głosem Jaruzelskiego, Gomułki, Michnika, ale też Edit Piaf i Marilyn Monroe. Parodiuje Violettę Villas, Edytę Górniak, Hankę Ordonównę, Czesława Niemena, Krzysztofa Cugowskiego i Krzysztofa Krawczyka. Może imitować bitwę z wybuchami granatów, seriami z broni maszynowej i okrzykami atakujących żołnierzy. Janusz Radek ma za sobą tylko ognisko muzyczne w czasach podstawówki, ale bez problemu porusza się po tak różnych gatunkach, jak operetka, pop, rock, piosenka kabaretowa czy heavy metal. I śpiewa w kilku językach. Debiutancka płyta Radka "Królowa nocy" dowodzi, że zasady, podziały i reguły w muzyce są po to, by je łamać, że są artyści, których nie można umieścić w żadnej muzycznej szufladzie.
Śpiewający historyk
Radek pochodzi ze Starachowic. Jest absolwentem historii UJ. Zanim w 2003 r. został laureatem Grand Prix, nagrody publiczności i nagrody dziennikarzy na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu oraz laureatem nagrody dziennikarzy podczas festiwalu Opole'2003, jego głos było słychać m.in. na płytach Stanisława Soyki, Ryszarda Rynkowskiego, zespołu Zanderhaus, a nawet w dżinglach radiowej Trójki. Nagrywał ze Zbigniewem Preisnerem. Występował w Teatrze Rozrywki w Chorzowie w "Jesus Christ Superstar", a w Gdyni w "Śnie nocy letniej". Śpiewający kontratenorem Radek był wokalistą zespołów rockowych Moonwalker i Obcy. Z piosenkarzem i autorem tekstów Robertem Kasprzyckim tworzył duet Radek Kasprzycki.
- Rozmawiałam o jego śpiewaniu z krakowskimi profesorami i z młodzieżą. Wszyscy byli zachwyceni. Zdecydowałam, by Dwójka pomogła mu zostać gwiazdą ogólnopolską, bo taki talent zdarza się raz na wiele lat. Efektem była rejestracja dwóch recitali Radka w krakowskiej Piwnicy pod Baranami - mówi Nina Terentiew, dyrektor telewizyjnej Dwójki. W pierwszym Radek śpiewał piosenki kompozytorów piwnicy ("Niebo złote Ci otworzę"). - Wpadłem na pomysł, by nie powielać oryginalnych wykonań, lecz wrócić do źródeł, pokazać, że w wierszach Baczyńskiego czy Tuwima mamy do czynienia z wrażliwością męską, a nie kobiecą, jak się utarło przez lata po interpretacjach Ewy Demarczyk - mówi "Wprost" Radek. Drugi recital (piosenki te wydano na płycie "Królowa nocy") obejmował piosenki z repertuaru Björk, Lou Reeda, Omegi, Violetty Villas, Maanamu, niemieckich przedwojennych kabaretów. Do śpiewania przez Radka tzw. coverów nie jest przekonany kompozytor Zbigniew Preisner: - Janusz ma piękny głos, wybitny talent, dużą osobowość, ale szkoda, że zaczyna od rzeczy wtórnych. Powinien szukać nowych kierunków, własnej drogi.
Marlon Brando wokalistyki
Pierwszy festiwal (Spotkania Zamkowe Śpiewajmy Poezję) Radek wygrał w 1990 r. Mieszkał wtedy w Krakowie, gdzie przyjechał na studia. Miotał się po najróżniejszych scenach, śpiewając praktycznie wszystko. Swoje parodystyczne talenty szlifował na scenach krakowskich kabaretów. Podczas występu na Przeglądzie Kabaretowym PaKA tworzył praktycznie całą warstwę dźwiękową programu kabaretu "Lej przez korek". W latach 1995-1997 co czwartek na scenie krakowskiego kabaretu Zielone Szkiełko śpiewał wiersze Haliny Poświatowskiej i parodiował Roberta Gawlińskiego (w piosence "Synu, nie bluzgaj"). Dopiero trzy lata temu zrozumiał, że nie ma sensu poszukiwać własnej muzycznej szufladki, że właśnie różnorodność będzie jego znakiem rozpoznawczym.
Kiedy w ubiegłym roku Radek zdobył Grand Prix Przeglądu Piosenki Aktorskiej, o jego istnieniu dowiedziała się cała Polska. - Nie znam w Polsce drugiego wokalisty, który potrafiłby zaśpiewać wszystko. Kompletnie przerobiłem dla niego partię Puka w spektaklu "Sen nocy letniej" i jestem pewny, że nikt poza nim nie jest w stanie tego zaśpiewać - opowiada pianista i kompozytor jazzowy Leszek Możdżer. Radek wspomina telefony Możdżera, który z niedowierzaniem pytał: "A tak zaśpiewasz?", na co Radek spokojnie odpowiadał: "Pisz. Nie ograniczaj się".
- Gdy Janusz wchodzi do studia, ma w głowie dokładny obraz tego, co chce osiągnąć, jaki ma być końcowy produkt - mówi Jan Kubicki, prezes Magic Records, wydawcy płyt Radka. W "Królowej nocy" dzięki możliwościom wokalnym porównywalnym chyba jedynie z Bobbym McFerrinem Radek bez problemu żongluje stylistykami. Wiersz Poświatowskiej okazuje się polem bitwy między Cugowskim i Niemenem. W jednej wokalizie rozśmiesza i zachwyca równocześnie fanów operetki i Górniak. Radek może się dla polskiej wokalistyki okazać tym, kim dla amerykańskiego aktorstwa są Marlon Brando i Robert De Niro - może zaśpiewać wszystko.
Śpiewający historyk
Radek pochodzi ze Starachowic. Jest absolwentem historii UJ. Zanim w 2003 r. został laureatem Grand Prix, nagrody publiczności i nagrody dziennikarzy na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu oraz laureatem nagrody dziennikarzy podczas festiwalu Opole'2003, jego głos było słychać m.in. na płytach Stanisława Soyki, Ryszarda Rynkowskiego, zespołu Zanderhaus, a nawet w dżinglach radiowej Trójki. Nagrywał ze Zbigniewem Preisnerem. Występował w Teatrze Rozrywki w Chorzowie w "Jesus Christ Superstar", a w Gdyni w "Śnie nocy letniej". Śpiewający kontratenorem Radek był wokalistą zespołów rockowych Moonwalker i Obcy. Z piosenkarzem i autorem tekstów Robertem Kasprzyckim tworzył duet Radek Kasprzycki.
- Rozmawiałam o jego śpiewaniu z krakowskimi profesorami i z młodzieżą. Wszyscy byli zachwyceni. Zdecydowałam, by Dwójka pomogła mu zostać gwiazdą ogólnopolską, bo taki talent zdarza się raz na wiele lat. Efektem była rejestracja dwóch recitali Radka w krakowskiej Piwnicy pod Baranami - mówi Nina Terentiew, dyrektor telewizyjnej Dwójki. W pierwszym Radek śpiewał piosenki kompozytorów piwnicy ("Niebo złote Ci otworzę"). - Wpadłem na pomysł, by nie powielać oryginalnych wykonań, lecz wrócić do źródeł, pokazać, że w wierszach Baczyńskiego czy Tuwima mamy do czynienia z wrażliwością męską, a nie kobiecą, jak się utarło przez lata po interpretacjach Ewy Demarczyk - mówi "Wprost" Radek. Drugi recital (piosenki te wydano na płycie "Królowa nocy") obejmował piosenki z repertuaru Björk, Lou Reeda, Omegi, Violetty Villas, Maanamu, niemieckich przedwojennych kabaretów. Do śpiewania przez Radka tzw. coverów nie jest przekonany kompozytor Zbigniew Preisner: - Janusz ma piękny głos, wybitny talent, dużą osobowość, ale szkoda, że zaczyna od rzeczy wtórnych. Powinien szukać nowych kierunków, własnej drogi.
Marlon Brando wokalistyki
Pierwszy festiwal (Spotkania Zamkowe Śpiewajmy Poezję) Radek wygrał w 1990 r. Mieszkał wtedy w Krakowie, gdzie przyjechał na studia. Miotał się po najróżniejszych scenach, śpiewając praktycznie wszystko. Swoje parodystyczne talenty szlifował na scenach krakowskich kabaretów. Podczas występu na Przeglądzie Kabaretowym PaKA tworzył praktycznie całą warstwę dźwiękową programu kabaretu "Lej przez korek". W latach 1995-1997 co czwartek na scenie krakowskiego kabaretu Zielone Szkiełko śpiewał wiersze Haliny Poświatowskiej i parodiował Roberta Gawlińskiego (w piosence "Synu, nie bluzgaj"). Dopiero trzy lata temu zrozumiał, że nie ma sensu poszukiwać własnej muzycznej szufladki, że właśnie różnorodność będzie jego znakiem rozpoznawczym.
Kiedy w ubiegłym roku Radek zdobył Grand Prix Przeglądu Piosenki Aktorskiej, o jego istnieniu dowiedziała się cała Polska. - Nie znam w Polsce drugiego wokalisty, który potrafiłby zaśpiewać wszystko. Kompletnie przerobiłem dla niego partię Puka w spektaklu "Sen nocy letniej" i jestem pewny, że nikt poza nim nie jest w stanie tego zaśpiewać - opowiada pianista i kompozytor jazzowy Leszek Możdżer. Radek wspomina telefony Możdżera, który z niedowierzaniem pytał: "A tak zaśpiewasz?", na co Radek spokojnie odpowiadał: "Pisz. Nie ograniczaj się".
- Gdy Janusz wchodzi do studia, ma w głowie dokładny obraz tego, co chce osiągnąć, jaki ma być końcowy produkt - mówi Jan Kubicki, prezes Magic Records, wydawcy płyt Radka. W "Królowej nocy" dzięki możliwościom wokalnym porównywalnym chyba jedynie z Bobbym McFerrinem Radek bez problemu żongluje stylistykami. Wiersz Poświatowskiej okazuje się polem bitwy między Cugowskim i Niemenem. W jednej wokalizie rozśmiesza i zachwyca równocześnie fanów operetki i Górniak. Radek może się dla polskiej wokalistyki okazać tym, kim dla amerykańskiego aktorstwa są Marlon Brando i Robert De Niro - może zaśpiewać wszystko.
Więcej możesz przeczytać w 15/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.