Ostatnia Belka ratunku

Ostatnia Belka ratunku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marek Belka ma zabezpieczyć interesy prezydenta i SLD, zanim stracą władzę Wrócę do polityki za trzy lata na osiem miesięcy" - powiedział "Wprost" w grudniu 2002 r. Marek Belka, kilka miesięcy po tym, jak odszedł z posady wicepremiera i ministra finansów w rządzie Leszka Millera. Odszedł, bo - jak stwierdził w wywiadzie dla Reutera - nie był dość silny, by "się kopać z koniem". Do polityki wrócił jednak nie po trzech, lecz po niecałych dwóch latach - na wezwanie prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. 14 maja Sejm nie udzielił rządowi Marka Belki wotum zaufania (przeciw było 262 posłów, za - 188). Jeśli parlament sam nie wyłoni teraz nowego gabinetu i inicjatywa wróci do prezydenta, ten - jak zapowiada - znów na premiera desygnuje Belkę. - Rząd Belki to ostatnia szansa prezydenta na zbudowanie zaplecza, które pozwoli mu przetrwać na scenie politycznej po opuszczeniu Pałacu Prezydenckiego - twierdzi jeden z czołowych polityków SLD. Ważniejszym zadaniem premiera Belki może być jednak zabezpieczenie gospodarczych interesów i wpływów Kwaśniewskiego. Belka ma już w tym praktykę: w końcu stycznia 2000 r. wracał w pośpiechu ze szczytu gospodarczego w Davos (za przyzwoleniem prezydenta), by bronić BIG Bank Gdański (obecnie Bank Millennium) przed przejęciem przez niemiecki Deutsche Bank.
Wszystkie interesy prezydenta i SLD
Tracący władzę SLD i kończący w 2005 r. kadencję prezydent mają obecnie wiele pilnych spraw do załatwienia, m.in. rozstrzygnięcie konfliktu konsorcjum Eureko ze skarbem państwa w PZU. Jeśli lewica rzutem na taśmę sprzeda kluczowe spółki skarbu państwa, umieszczając wcześniej w nich swych ludzi, po wyborach nowa ekipa nie będzie mogła tego odkręcić. Aby osiągnąć ten cel, Belka nie potrzebuje większości w Sejmie. Jeśli następne próby wyłonienia nowego rządu skończą się fiaskiem, gabinet Belki będzie pełnił obowiązki zapewne do sierpnia (najwcześniejszego realnego terminu przyspieszonych wyborów).W tym czasie może samodzielnie sprzedawać spółki skarbu państwa i wymieniać ich władze.
Praktycznie przesądzona jest ugoda z Eureko i sprzedanie konsorcjum kolejnych 21 proc. akcji PZU (łącznie miałoby około 59 proc. akcji i kontrolę nad firmą). Z plotek krążących wokół Pałacu Prezydenckiego wynika, że nowym prezesem sprywatyzowanego de facto PZU miałby zostać... prof. Marek Belka. Obecny rząd postara się też sprzedać na giełdzie akcje PKN Orlen (17,6 proc. akcji należących do Nafty Polskiej), Grupy Lotos, Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych oraz małe pakiety akcji w sprywatyzowanych już firmach (TP SA, Pekao SA itp.). "Radykalnych zmian można dokonać tylko w pierwszych tygodniach urzędowania" - twierdzi Milton Friedman, noblista z ekonomii. Belka, który pisał pracę doktorską o koncepcjach Friedmana, musi doskonale znać tę zasadę.

Profesor do zadań specjalnych
52-letni profesor ekonomii Marek Belka lubi pozować na nie budzącego politycznych emocji fachowca. Z jego oficjalnego życiorysu możemy się dowiedzieć, że był m.in. pracownikiem naukowym Uniwersytetu Łódzkiego (należy do grupy ekonomistów z Łodzi, zwanych żartobliwie boat people), szefem Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN, doradcą i konsultantem ministra finansów, konsultantem Banku Światowego, wicepremierem i ministrem finansów (dwukrotnie). Do świata wielkiej polityki trafił na początku 1996 r., gdy został doradcą prezydenta. Kwaśniewski szukał osoby obytej w świecie, mającej fachową wiedzę, a jednocześnie takiej, która ma - jak się wyraził - "nie zużytą twarz". Mało znany wówczas stypendysta Fundacji Fulbrighta w Columbia University, ekspert Banku Światowego, idealnie spełniał te wymogi. Pozytywnie wypowiadali się o nim zarówno Leszek Balcerowicz, jak i Grzegorz W. Kołodko. Tę niecodzienną zbieżność opinii łatwo wyjaśnić: Belka od początku twierdził, że "dobry ekonomista musi być liberałem", by po chwili dodawać, że nie można zapominać o najuboższych.
Belka nie jest typem aktywisty, ale jest jednak politykiem. W oficjalnym życiorysie próżno szukać o tym wzmianki, ale jest członkiem SLD (w 1999 r. zapisał się do koła Górna-Kurczaki w Łodzi). Część partyjnych kolegów twierdzi, że przestał nim być, kiedy nie poddał się procedurze weryfikacji (nie mógł tego zrobić, bo był w Iraku). W lutym 1997 r., na pół roku przed wyborami, nieoczekiwanie został ministrem finansów w rządzie Włodzimierza Cimoszewicza. Zastąpił na tym stanowisku Kołodkę. Od tego czasu co rusz powracał jako prezydencki kandydat na najpoważniejsze stanowiska w państwie.
Belka apolityczny być nie może, bo zbyt długo obraca się w kręgu polityki i nie zawsze udawało mu się uniknąć uwikłania w szemrane interesy polityczno-gospodarcze lewicy. Tak było z fabryką leków krwiopochodnych, która miała powstać w Mielcu. Firma Laboratorium Frakcjonowania Osocza w 1997 r. zaciągnęła na ten cel 32 mln USD kredytów w konsorcjum pod przewodnictwem Kredyt Banku. Na 60 proc. tej kwoty gwarancje wystawił rząd Włodzimierza Cimoszewicza. Fabryka nigdy nie ruszyła, a pieniądze zniknęły. Wierzyciele na początku 2003 r. wezwali rząd do zapłaty 14,3 mln USD. Wśród przedsiębiorców, którzy mieli budować fabrykę osocza, był Włodzimierz Wapiński, bliski znajomy Aleksandra Kwaśniewskiego i Wiesława Kaczmarka, ówczesnego ministra gospodarki i skarbu. Według naszego informatora z Ministerstwa Skarbu, za decyzję o przyznaniu gwarancji odpowiada właśnie Kaczmarek. On jednak winą obarcza ówczesnego ministra finansów, czyli Belkę. I to właśnie Belka musiałby wkrótce jako premier "zjeść tę żabę", czyli zwrócić bankom pieniądze z budżetu.

Zaufany prezydenta
- Prawdziwe pieniądze zarabia się w biznesie, nie w polityce - przyznał Belka w rozmowie z "Wprost" w grudniu 2002 r. W CV na stronach internetowych kancelarii premiera nie wspomina jednak słowem o prywatnych firmach, dla których pracował. A był m.in. członkiem rady nadzorczej Banku Millennium, doradzał międzynarodowemu bankowi JP Morgan Chase (gdy był jeszcze ministrem finansów w rządzie Millera, ten sam bank był emitentem obligacji skarbu państwa). Zasiadał też w czteroosobowej radzie gubernatorów (advisory board) TDA Capital Partners Inc. z USA. Spółka TDA zasłynęła w Polsce z tego, że należący do niej fundusz otrzymał do zarządzania od PZU Życie - na niezwykle korzystnych warunkach - 225 mln zł (decyzję jednoosobowo podjął ówczesny prezes Grzegorz Wieczerzak). W funduszu pracował Sławomir Cytrycki (późniejszy minister skarbu i współpracownik Belki w Iraku, dziś szef kancelarii premiera) oraz syn Leszka Millera. O swojej roli w TDA Belka mówi, że spotykał się z zagranicznymi biznesmenami i przekonywał ich, "jak to w Polsce jest świetnie, i że warto inwestować".
Od czasu przegranych w 1997 r. przez SLD wyborów, Belka (ponownie został wtedy doradcą prezydenta) stał się swego rodzaju "człowiekiem do zadań specjalnych" Kwaśniewskiego. Wtedy właśnie zasiadał w radach nadzorczych wielu firm, w tym dawnego BIG Banku Gdańskiego. Zrobiło się o nim głośno w nocy 29 stycznia 2000 r., gdy nagle wrócił do Warszawy ze szczytu ekonomicznego w Davos z misją obrony BIG Banku Gdańskiego przed przejęciem przez Deutsche Bank. Belka, odwołany z rady nadzorczej, mówił, że nastąpiła "dzika prywatyzacja". W rzeczywistości bank kontrolowany przez portugalską firmę BCP został przejęty przez niemiecką firmę Deutsche Bank.
Obecny prezydent był założycielem Fundacji Rozwoju Żeglarstwa - jednego z założycieli BIG Banku w 1989 r. To właśnie karty płatnicze wydane przez ten bank były koronnym dowodem Kwaśniewskiego w słynnej sprawie o zniesławienie, którą wytoczył dziennikarzom "Życia". W artykule "Wakacje z agentem" napisali oni, że w sierpniu 1994 r. Kwaśniewski spotykał się w Cetniewie z rosyjskim agentem Władimirem Ałganowem. Transakcje dokonane w tym czasie kartami płatniczymi BIG Banku w Irlandii były alibi Kwaśniewskiego. W końcu Deutsche Bank nie wytrzymał presji, sprzedał udziały BCP i wycofał się z polskiego rynku.
Kolejną przysługę Belka oddał Kwaśniewskiemu przed wyborami w 2001 r. SLD miał wówczas w sondażach blisko 50 proc. poparcia i realne było, że będzie mógł rządzić samodzielnie (nawet odrzucać weto prezydenta, czyniąc z niego de facto notariusza). 30 września, na tydzień przed wyborami, Belka oznajmił, że łatanie dziury budżetowej ujawnionej przez ówczesnego szefa resortu finansów w rządzie AWS Jarosława Bauca będzie bolesne i konieczne są cięcia wydatków socjalnych. Efekt? SLD dostał 5-8 proc. głosów mniej, niż wynikało z sondaży. Pozycja prezydenta pozostała nie zagrożona.

Powrót Lisa Pustyni
Belka dla funkcji premiera porzucił stanowisko dyrektora ds. polityki gospodarczej w Tymczasowych Władzach Koalicyjnych w Iraku (wcześniej był szefem koalicyjnej Rady Koordynacji Międzynarodowej w Iraku). Nim do tego doszło, zdążył zatwierdzić nową iracką walutę. Ciekawe też, że nieoczekiwanie do konsorcjum tworzącego Iracki Bank Handlowy, przez który płynąć miały pieniądze na odbudowę Iraku, trafił Bank Millennium. Polski bank, warty 0,64 mld USD, znalazł się w konsorcjum obok JP Morgan Chase (wartego 44,5 mld USD) i Standard Chartered (wartego 20 mld USD).
Po powrocie do kraju Belka rozpoczął składanie populistycznych deklaracji. Obiecał podwyższenie emerytur z tzw. starego portfela, obniżenie podatków dla najbiedniejszych, wreszcie dopłacanie z budżetu do nowych miejsc pracy. Jednocześnie wypowiedział się za kontynuowaniem planu Hausnera, czyli m.in. za podwyżką składki na ZUS dla przedsiębiorców. Belka na liberalne wypowiedzi (na przykład chwalące podatek liniowy) pozwalał sobie tylko wtedy, gdy nie pełnił żadnych publicznych funkcji. Kiedy tylko obejmował ważne stanowisko publiczne, natychmiast zmieniał retorykę. To on przekonał w 1999 r. prezydenta, by zawetował upraszczającą (a zarazem obniżającą) podatki reformę Leszka Balcerowicza, tłumacząc, że naruszało to zasady sprawiedliwości społecznej. To on także łatał dziurę budżetową w 2001 r., podwyższając podatki, nie tnąc zupełnie wydatków. Wreszcie to on żądał, gdy został ministrem, dużej obniżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej (RPP) i zmiany polityki kursowej na taką, która nakładałaby na bank centralny obowiązek interwencyjnego ustalania kursu złotego. - Belka jest lewicowym pragmatykiem. Wie, że likwidacja progresji podatkowej służy wzrostowi gospodarczemu. Jednocześnie wie, że na taką decyzje nie ma przyzwolenia większości, więc jest przeciw - ocenia Bogusław Grabowski, były członek RPP.

Praktyczny pan
Sześciu na dziesięciu Polaków uważa, że Marek Belka nadaje się na premiera - wynika z badań Pentora. Kompetentny, zaangażowany, stanowczy, przewidujący - to według badanych, najważniejsze cechy nowego szefa rządu. Na pewno cenią Belkę urzędnicy i koledzy eksperci pracujący na zlecenie dla międzynarodowych oraz polskich instytucji finansowanych z zagranicznych środków pomocowych. 22 kwietnia 2002 r., gdy był ministrem w rządzie Millera, Belka wydał rozporządzenie (z mocą wsteczną) "w sprawie zaniechania poboru podatku dochodowego od osób fizycznych od niektórych dochodów". Zwolnieniu podlegały m.in. dochody osób fizycznych osiągane od 1 stycznia 2001 r. do 31 grudnia 2001 r., które realizowały umowy zawarte przez Radę Ministrów z rządami państw obcych czy organizacjami międzynarodowymi i były opłacane przez te instytucje. W ten sposób płacenia 40 proc. podatku od wysokich honorariów uniknęli m.in. eksperci pracujący przy projektach finansowanych przez Unię Europejską. Belka wydał rozporządzenia, kiedy mówiono już o "wielkiej dziurze budżetowej" i szukano oszczędności gdzie się tylko da, na przykład opodatkowując zyski od lokat. Jak widać, takie obniżenie podatków najlepiej zarabiającym ekspertom nie naruszało zasad sprawiedliwości społecznej.


Świat według Belki
  • Nie dostanę większości, będę wolnym człowiekiem, ale co stanie się z Polską? (maj 2004)
  • Politycy, jak widzą sitko czy kamerę, to głupieją (maj 2004)
  • Radykalnie to można tylko gadać (kwiecieŃ 2004)
  • Prezydent jest ostoją. Oswaja strach przed państwem i przed polityką. Dookoła wariaci, którzy się zagryzają. A ten jeden normalny (kwiecieŃ 2004)
  • Leszek Miller (...) jeśli chce decydować, to decyduje i nie ma dyskusji. (...) Jak się nie zgadzasz, to albo się dostosowujesz, albo sobie idziesz. Ja odszedłem (wrzesieŃ 2002)
  • Politycy to w zasadzie łajzy swarliwe, skaczące sobie do oczu (wrzesieŃ 2002)
  • Podatek liniowy to jest marzenie każdego ministra finansów: prosty, łatwy do obliczenia, wolny od ulg. Podatek liniowy oznacza jednak, że dwadzieścia parę milionów podatników zrzuca się na milion podatników (kwiecieŃ 2002)
  • Jak nalać z pustego w próżne i skąd wziąć mannę - to dylematy, przed którymi stanął w Polsce rząd (luty 2002)
  • Jeśli politycy SLD i prezydent uważają, że jestem człowiekiem zdolnym do wykonania pewnych zadań, to ja jestem gotów (paŹdziernik 2001)
  • Mój plan polega przede wszystkim na ograniczeniu wydatków budżetowych i jednocześnie pobudzaniu wzrostu gospodarczego. A to, czy będą w nim te czy inne podwyżki podatków, to rzecz drugorzędna (paŹdziernik 2001)
  • Jeżeli ktoś mówi, że cięcia [budżetowe] muszą być, ale one nie mogą dotknąć polskich rodzin, to ja wtedy pytam: zaraz, a jakie rodziny mają dotknąć, czeskie? (wrzesieŃ 2001)
Więcej możesz przeczytać w 21/2004 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 21/2004 (1121)

  • Na stronie - Polska półrządem stoi23 maj 2004, 1:00Oto miara postępu: kiedyś, w czasach przedrozbiorowych, Polska nierządem stała, a teraz stoi półrządem. Półpremier Marek Belka stoi na czele półrządu wspieranego w pół-Sejmie przez półkoalicję półrządową, złożoną z dwóch półpartii, a nad naszym...3
  • Wprost od czytelników23 maj 2004, 1:00Dziura Raczki W związku z artykułem "Dziura Raczki" (nr 16) przedstawiającym najgłupsze pomysły ekonomiczne I kwartału 2004 r. chciałbym poinformować, że rozporządzenie ministra środowiska z 10 grudnia 2003 r. "w sprawie...3
  • Skaner23 maj 2004, 1:00Jazda na czas - Ranking premierów III RP Tylko premierowi Jerzemu Buzkowi udało się przetrwać na stanowisku całą kadencję Sejmu. Najkrócej - 33 dni - rządził Waldemar Pawlak. Czy Marek Belka pobije jego rekord? 1448 dni JERZY BUZEK...8
  • Sawka23 maj 2004, 1:009
  • Dossier23 maj 2004, 1:00ANDRZEJ LEPPER lider Samoobrony Polityk taki jak ja musi dbać o dwie dziedziny: więziennictwo i szpitalnictwo. Prędzej czy później trafi w jedno z tych miejsc PAP STANISŁAW LEM pisarz Na ulicach i w sklepach widać zastrzyki zachodniego...9
  • Licznik23 maj 2004, 1:001 redaktor naczelny prowadzi "Gazetę Wyborczą" od początku 2,8 zł kosztuje gazeta w stolicy 8 stron miał pierwszy numer "GW" 15 lat temu powstała "GW" 20 osób przygotowało pierwszy numer 21 miast ma dodatek...10
  • Kadry23 maj 2004, 1:00Triumwirat © K. Mikuła11
  • Ryba po polsku - Albo konstytucja, albo Szwajcaria23 maj 2004, 1:00Jeden z członków Komisji Europejskiej postraszył Brytyjczyków, że jeśli odrzucą konstytucję, skończą jak Szwajcarzy. W Londynie panika Nie możemy narzekać, że Europa się o nas nie troszczy. Europa wstaje rano, zjada śniadanie, a potem się...13
  • Nałęcz - Probierz demokracji23 maj 2004, 1:00Rosyjski słup graniczny powinien stanąć w krakowskiej siedzibie PO, skoro jej działacze reprezentują poglądy z czasów Mikołaja II  Od kilkunastu dni jesteśmy dumni z tego, że należymy do Unii Europejskiej. W naszym uczestnictwie w tym potężnym...14
  • Playback23 maj 2004, 1:0015
  • M&M23 maj 2004, 1:00  PO PODPISANIU KONTRAKTU Rząd Belki chce mieć kontrakt, więc wyjaśnić pora, co różni kontrakt rządu i kontrakt aktora. Rzecz w udawaniu. Aktor ZACZNIE udawanie, kiedy dostanie kontrakt, rząd wtedy PRZESTANIE.15
  • Poczta23 maj 2004, 1:00Półgłówek regulowany Nie tylko wysokość "stosownych opłat" ("Półgłówek regulowany", nr 19) jest udręką dla przedsiębiorców - także sposób ich uiszczania bywa kuriozalny. Przykładowo:...15
  • Z życia koalicji23 maj 2004, 1:00Biedny osamotniony Plecak, Boski Tadeo Iwiński, nie ma się do kogo przykleić (bo Miller już nie Miller), a zawsze chciałby być w świetle kamer. Opowiadali nam posłowie, jak to w Brukseli Tadeo przypałętał się na uroczystość wciągania polskiej...16
  • Z życia opozycji23 maj 2004, 1:00Coraz więcej dziwnych stworów przyjmuje pod swe skrzydła najsłynniejszy polski Mulat. Ostatnio z Andrzejem Lepperem o wspólnym programie rozmawiali sobie Roman Jagieliński z FKP i Tomasz Mamiński z Krajowej Partii Emerytów i...17
  • Fotoplastykon23 maj 2004, 1:00Henryk Sawka www.przyssawka.pl18
  • Polski apartheid23 maj 2004, 1:006 milionów obywateli żyje w gettach beznadziei Tu się kończy prawo" - taki napis widnieje na murach wielu bloków w łódzkich dzielnicach Bałuty i Widzew. To stąd pochodzi większość uczestników niedawnych starć ze studentami i policją na tzw....20
  • Ostatnia Belka ratunku23 maj 2004, 1:00Marek Belka ma zabezpieczyć interesy prezydenta i SLD, zanim stracą władzę Wrócę do polityki za trzy lata na osiem miesięcy" - powiedział "Wprost" w grudniu 2002 r. Marek Belka, kilka miesięcy po tym, jak odszedł z posady wicepremiera i ministra...26
  • Pęknięta prezerwatywa23 maj 2004, 1:00Polska lewica znajduje się obecnie tam, gdzie prawica była w 1993 r. Listy śmierci, konwent św. Katarzyny, targowica, proces zjednoczeniowy - to słowa-klucze z języka polskiej prawicy w latach 90. Teraz takim językiem posługuje się lewica, która...30
  • Dobry jak Niemiec23 maj 2004, 1:00Coś złego zaczyna się dziać z niektórymi niemieckimi mózgami Dzisiejsze Niemcy mają dla Polaków, zwłaszcza młodszych, twarz telewizyjnego ulubieńca Steffena Möllera. Starsi Polacy pamiętają pomoc niemieckich przyjaciół sprzed roku 1989. Często...32
  • Bezpieka Urbana23 maj 2004, 1:00Prymus kursów KGB i pogromca demokratycznej opozycji jest najbliższym współpracownikiem Jerzego Urbana36
  • Giełda23 maj 2004, 1:00Hossa Świat Tajski Liverpool Thaksin Shinawatra, multimilioner i premier Tajlandii, kupił 30 proc. akcji angielskiego klubu piłkarskiego FC Liverpool. Wartość transakcji wyniosła ponad 100 mln USD. Shinawatra, najbogatszy mieszkaniec Tajlandii,...40
  • Wzrost mniemany23 maj 2004, 1:00Jak dzięki wejściu do unii napompowano naszą gospodarkę Od stycznia do mar-ca tempo naszego wzrostu gospodarczego wyniosło 6,4 proc. - wynika z danych NBP. Czy to już boom gospodarczy? Jeżeli nawet tak, to opisują go dwa prawa ekonomii: pierwsze...42
  • Spółki kominiarzy23 maj 2004, 1:00Na płytkim rynku polskich menedżerów średniacy oka zują się najlepsi Chciwość jest dobra" - to powiedzenie Gordona Geco, specjalisty giełdowego granego przez Michaela Douglasa w filmie "Wall Street", zdobyło w Stanach Zjednoczonych niezwykłą...46
  • Autobus w przestworzach23 maj 2004, 1:00Europa może zacząć dominować na niebie dzięki amerykańskiej strategii50
  • Miss Wall Street23 maj 2004, 1:00Jak Mariola Haggar-Górska zrobiła karierę na nowojorskiej giełdzie Na początku lat 90. Louis Rukeyser prowadzący popularny w USA telewizyjny program giełdowy ("Wall Street Week with Louis Rukeyser"; obecnie w stacji CNBC) zaprosił do studia...52
  • Słabe ogniwo23 maj 2004, 1:00Im wcześniej podwyższymy akcyzę na paliwa, tym więcej będzie pieniędzy na budowę dróg56
  • Doktryna Sorosa23 maj 2004, 1:00Dostrzegłem niedoskonałości światowego systemu kapitalistycznego i stwierdziłem, że można im zaradzić przez zreformowanie i wzmocnienie międzynarodowych instytucji finansowych. Naturalnie moja argumentacja kłóciła się ze stanowiskiem administracji...56
  • Unia ma konstytucję!23 maj 2004, 1:00Bogaty repertuar praw socjalnych w projekcie unijnej konstytucji pozbawi Europę dynamiki i konkurencyjności58
  • Supersam23 maj 2004, 1:00Kombajn biurowy Zgromadzenie sprzętu niezbędnego w każdym biurze: kopiarki, drukarki, faksu i skanera, jest dość drogim przedsięwzięciem. Komplet tych urządzeń zajmuje dużo miejsca, a połączenie go w jeden sprawnie działający zespół bywa...60
  • Humanitarni idioci23 maj 2004, 1:00Surowe kary bardziej niż resocjalizacja przemawiają do przestępców Co na nich działa?" - pytał w 1974 r. Robert Martinson, znany amerykański kryminolog. I odpowiadał: "Nic na nich nie działa". Martinson zbadał efekty ponad dwustu amerykańskich...62
  • Gates z Krakowa23 maj 2004, 1:00Jak z profesora zrobić milionera Profesor krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej zarabiający milion złotych rocznie? Janusz Filipiak już na początku lat 90. miał takie dochody dzięki systemom informatycznym wykonywanym przez uczelnię dla różnych...66
  • Makłowicz do Bikonta, Bikont do Makłowicza - Sensacyjne orzechy23 maj 2004, 1:00Piotrusiu! Gdybyś miał teraz zdjęcia z amerykańskiego satelity szpiegowskiego lustrującego okolicę, w której właśnie przebywam, zobaczyłbyś wiele interesujących rzeczy, ale daję głowę, że najbardziej zainteresowałaby Cię buteleczka, którą w dłoni...68
  • Odnawiamy nadzieję23 maj 2004, 1:00Wilki, Anita Lipnicka i John Porter oraz Ich Troje zagrają dla Centrum Zdrowia Dziecka Dlaczego trzydziestoletnia, przeciętna mieszkanka Słubic występuje w reklamówce głośnej akcji "Odnawiamy nadzieję"? Przed rokiem Katarzyna Jachimska...69
  • Druga płeć - Za górami, za lasami...23 maj 2004, 1:00Książka Paulo Coelho "Jedenaście minut" chlubnie wpisuje się w prostytucyjną hagiografię Co trzeci Niemiec płaci za miłość. Większość z nich ma żony, narzeczone i kochanki na mieście. W ciągu roku niewierni wydają na grzeszną miłość około 30...70
  • Dziesięć minut Andersa23 maj 2004, 1:00Warto było umierać pod Monte Cassino 23 marca 1944 r. ostatecznie załamali się Nowozelandczycy i Gurkowie. Nic nie dało zbombardowanie klasztoru na Monte Cassino, który 15 lutego stał się wielką kupą gruzów. Nie pomogło ośmiogodzinne...72
  • Know-how23 maj 2004, 1:00Kolory dla niewidomych Osoby niewidome dzięki polskiemu programowi komputerowemu będą mogły "rozróżniać" kolory... palcami. Algorytm, który to umożliwia, opracował Artur Rataj z Instytutu Informatyki Teoretycznej i...75
  • Rzeźbiarze ludzi23 maj 2004, 1:00Najnowsze hity chirurgii plastycznej Wiele osób płaci ogromne pieniądze za lifting twarzy, ale gdy tylko się odezwą, od razu słychać, że mają 75 lat, a nie 50" - mówi prof. Robert Sataloff, chirurg plastyczny z Graduate Hospital w Filadelfii....76
  • Via-gra wstępna23 maj 2004, 1:00Trwa wielki wyścig koncernów farmaceutycznych do łóżka Ostatnio lekarze coraz częściej podają pacjentom zyban, lek przeciwdepresyjny ułatwiający rzucenie palenia, który jednocześnie zwiększa... popęd seksualny. Niektóre środki dostępne na receptę...80
  • Supercyberwłamywacze23 maj 2004, 1:00Polska drugą po Chinach światową wylęgarnią hakerów! Wirusa o nazwie Sasser, który w ciągu kilku dni zainfekował miliony komputerów z systemem Windows, napisał 18-latek z niemieckiego miasteczka. Policja podejrzewa, że jest on członkiem grupy...82
  • Bez granic23 maj 2004, 1:00Powrót dynastii To jeden z najbardziej zaskakujących zwrotów w indyjskiej polityce ostatnich kilkudziesięciu lat. Atal Behari Vajpayee, twórca indyjskiego cudu ekonomicznego, lider nacjonalistów i dotychczasowy premier,...84
  • Fatamorgana pokoju23 maj 2004, 1:00Arabowie nie wybaczyliby Zachodowi wycofania wojsk z Iraku Ocena tymczasowej administracji Iraku (CPA), która miała pokierować rozwojem politycznym i gospodarczym po wojnie, jest jednoznaczna. Po roku jej działalności można powiedzieć bez...86
  • Unia z Kremlem23 maj 2004, 1:00Moskwę zmuszono, by dostrzegła Brukselę Guliwer musiał się czuć podobnie. Gdzie wzrokiem sięgnąć - odległy horyzont, szeroka perspektywa, poczucie siły i nieograniczonej przestrzeni. A wkoło liliputy. Przez długie lata Rosja nie traktowała Unii...90
  • Władimir Grozny23 maj 2004, 1:00Czeczenią rządzi już tylko prawo zemsty Jeszcze oddychają, jeszcze palą parlamenty [marka papierosów], ale to już żywe trupy - mówi działacz czeczeńskiej organizacji humanitarnej o umundurowanych na czarno, uzbrojonych po zęby żołnierzach...92
  • Kompromis über alles23 maj 2004, 1:00Rozmowa z prof. Gesine SCHWAN, kandydatką SPD na prezydenta Niemiec, rektorem Uniwersytetu Europejskiego Viadrina we Frankfurcie nad Odrą96
  • Klucz francuski - Z życia masochistów23 maj 2004, 1:00Pracownicy France Télécom cierpią w pracy, bo firma jest restrukturyzowana, a od nich wymaga się wydajności Francuscy ludzie pracy mają już i tak imponujący dorobek w dziedzinie pomysłów na uzasadnianie strajków i manifestacji, ale 27 kwietnia...97
  • Menu23 maj 2004, 1:00Świat Giorgione prześwietlony Giorgio Da Castelfranco, znany jako Giorgione (1476-1510), to najbardziej tajemnicza postać włoskiego renesansu. Weneckiemu malarzowi przypisuje się 25 obrazów, chociaż na żadnym się nie podpisał. Do 11 lipca...98
  • Amerykanin w Cannes23 maj 2004, 1:00Cannes, bastion nudnego kina europejskiego, poddał się Hollywood100
  • Sfera całkowicie erogenna23 maj 2004, 1:00Ciało ludzkie jest jedynym źródłem wszelkiej radości, bólu i prawdy - mówiła Alina Szapocznikow Zobacz, jaki mam ładny brzuch, mogę ci pozować do obrazu" - powiedziała Alina Szapocznikow do malarza Jerzego Tchórzewskiego. I podniosła spódnicę,...104
  • Rebeliantka rocka - Patti Smith23 maj 2004, 1:00Patti Smith przez 30 lat utrzymała pozycję numer jeden damskiego rocka Przed jej pojawieniem się młode dziewczyny mogły co najwyżej stać się groupies, czyli materacykami dla znużonych herosów gitary. Trzydzieści lat temu Patti Smith zmieniła...106
  • Płyty Kuby Wojewódzkiego23 maj 2004, 1:00WESTLIFE Turnaround Irlandzki kwintet zarobił podobno na śpiewaniu więcej pieniędzy, niż może to sobie wyobrazić profesor Balcerowicz (to ten, który musi odejść). Trudno. Każdy kolejny album anielskich chórzystów owocuje tym,...107
  • Seks ze Stalinem23 maj 2004, 1:00Rosyjski desant literacki na Polskę Rosjanie podbijają Warszawę. Aż 40 proc. powierzchni handlowej 49. Międzynarodowych Targów Książki w Pałacu Kultury i Nauki (20-23 maja) zarezerwowali nasi wschodni sąsiedzi, gość honorowy imprezy. Do Warszawy...108
  • Sława i chała23 maj 2004, 1:00Książki Suka z Buchenwaldu Co takiego zrobił Rasputin, że zasłużył na miano największego zbrodniarza w historii? Otóż, nie używał on sztućców, miał zbyt czarne zęby i zbyt jasne oczy, a poza tym za bardzo podniecał rosyjskie...110
  • Ueorgan Ludu23 maj 2004, 1:00TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI Nr 21 (86) Rok wyd. 3 WARSZAWA, poniedziałek 17 maja 2004 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza Niecny mobbing prezydenta Prezydent Kwaśniewski wielokrotnie ostatnio mobbingował posłów, grożąc bezrobociem...112
  • Skibą w mur - Krwawa zabawa23 maj 2004, 1:00Jakaś destrukcyjna siła pcha nas zawsze tam, gdzie można dostać w zęby Zawsze wiedziałem, że Polacy uwielbiają krwawe zabawy. Jest w narodzie jakaś destrukcyjna siła, która pcha nas wszędzie tam, gdzie można dostać w zęby. Nie potrafimy się już...114