Forum Barcelona 2004 to najdroższa i największa impreza kulturalna na świecie, ale też najbardziej banalna i pusta Budżet w wysokości 3 mld euro. Wielkie firmy, m.in. IBM, Telefonica i Henkel - jako strategiczni sponsorzy. Aż 7 mln uczestników, dodatkowo ponad pół miliarda za pośrednictwem mediów. Nie chodzi o igrzyska olimpijskie w Barcelonie w 1992 r. Z takim rozmachem zorganizowano Forum Barcelona 2004, czyli igrzyska kulturalne. Organizatorzy chcą zdeklasować światowe Expo, które przestało pełnić funkcję wielkiej wystawy nowości techniki i kultury. Jak zapewnia "Wprost" Gustavo Bassotti z biura organizacyjnego Forum Barcelona, ogromny budżet imprezy pochodzi wyłącznie od sponsorów. Dotychczas tylko olimpiady i Expo potrafiły pozyskać tak potężne wsparcie prywatnych inwestorów. Największymi atrakcjami igrzysk kulturalnych w Barcelonie mają być koncerty gwiazd formatu Stinga, teatralne spektakle Petera Brooka oraz wystawa chińskich wojowników z terakoty.
Ponad 30 hektarów gruntu, na którym zorganizowano imprezę, wcześniej zamieszkiwali głównie imigranci. Zajmowane przez nich budynki zrównano z ziemią i stworzono ultranowoczesną dzielnicę ze sztuczną wyspą, portem żaglowym i ogromną piaszczystą plażą.
Hipisi 2004
Barcelońskie igrzyska kulturalne odbywają się pod hasłem poszukiwania porozumienia między skłóconymi częściami świata. W praktyce jest to nieustający karnawał. Utopijna hipisowska ideologia zaprezentowana przez organizatorów spodobała się UNESCO, dlatego 186 przedstawicieli państw członkowskich jednomyślnie poparło projekt. Obecnie to ludzie w garniturach, a nie długowłosi oberwańcy, głoszą hasła nawiązujące do ideologii dzieci kwiatów.
Koichiro Matsuura, dyrektor generalny UNESCO, oświadczył podczas inauguracyjnej gali: "Trzeba znać dzielące nas różnice i je szanować, bowiem składają się one na bogactwo różnorodności świata". Tego rodzaju frazesów w Barcelonie padnie jeszcze więcej. Dialogi, czyli cykl czterdziestu siedmiu konwentów, pogrupowanych w jedenaście tematycznych działów, będzie pasmem przemówień w duchu podobnym do tego, co zaprezentował Matsuura. Ponoć tylko taka ogólnohumanistyczna papka będzie strawna dla pół miliarda osób, do których uczestnicy forum chcą się zwrócić przez media. Pokusa wystąpienia przed tak wielkim audytorium zachęciła takie osobistości, jak Bill Clinton, Ted Turner, Francis Fukuyama, Umberto Eco, Noam Chomsky, Lech Wałęsa czy Adam Michnik.
Wszystko to znamy choćby z raportów Klubu Rzymskiego, których prawie nikt nie traktuje już poważnie. Przedsmak tego, co będzie można usłyszeć w Barcelonie, dał Michaił Gorbaczow. Były prezydent ZSRR stwierdził, że Czeczenia powinna być protektoratem Rosji, bo to gwarantuje jej spokój i rozkwit (podobne poglądy zaprezentował w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej"). Problemem nie są więc zbrodnie Rosjan w Czeczenii, lecz wstecznictwo Czeczenów, którzy nie chcą korzystać z dorobku rosyjskiej cywilizacji.
Pustka za 3 miliardy dolarów
Sale konferencyjne, hotele i inne obiekty festiwalowe zaprojektowali Szwajcarzy Jacques Herzog i Pierre de Mueron, mający na swoim koncie m.in. Tate Modern w Londynie. Wszystko to wygląda jak scenografia z filmów science fiction. Nieziemska jest też terakotowa armia z Xi'an, która specjalnie na forum po raz pierwszy opuściła Chiny. Nowoczesne budynki i imponująca infrastruktura to za mało, by do Barcelony przyjechały tłumy gości. Dlatego postarano się o gwiazdy światowego formatu, m.in. Stinga, Boba Dylana czy Phila Collinsa. Z Polski przyjedzie zespół Kroke, ze słynnym skrzypkiem Nigelem Kennedym.
Forum nie zamyka się w obrębie nadmorskiej dzielnicy. Kilkaset spektakli teatralnych będzie zaprezentowanych m.in. na ulicach, w domach zaprojektowanych przez Antonio Gaudiego, w muzeach i na uczelniach. Na ulicach Barrio Gotico i Ramblas będą królować kabarety, cyrkowcy i komedianci. Specjalnie na forum wydano okolicznościowe dzieła 141 autorów - od Arystotelesa po Kapuścińskiego.
Krytycy forum twierdzą, że to wprawdzie najdroższa i największa impreza kulturalna w dziejach ludzkości, ale też najbardziej banalna i pusta.
Hipisi 2004
Barcelońskie igrzyska kulturalne odbywają się pod hasłem poszukiwania porozumienia między skłóconymi częściami świata. W praktyce jest to nieustający karnawał. Utopijna hipisowska ideologia zaprezentowana przez organizatorów spodobała się UNESCO, dlatego 186 przedstawicieli państw członkowskich jednomyślnie poparło projekt. Obecnie to ludzie w garniturach, a nie długowłosi oberwańcy, głoszą hasła nawiązujące do ideologii dzieci kwiatów.
Koichiro Matsuura, dyrektor generalny UNESCO, oświadczył podczas inauguracyjnej gali: "Trzeba znać dzielące nas różnice i je szanować, bowiem składają się one na bogactwo różnorodności świata". Tego rodzaju frazesów w Barcelonie padnie jeszcze więcej. Dialogi, czyli cykl czterdziestu siedmiu konwentów, pogrupowanych w jedenaście tematycznych działów, będzie pasmem przemówień w duchu podobnym do tego, co zaprezentował Matsuura. Ponoć tylko taka ogólnohumanistyczna papka będzie strawna dla pół miliarda osób, do których uczestnicy forum chcą się zwrócić przez media. Pokusa wystąpienia przed tak wielkim audytorium zachęciła takie osobistości, jak Bill Clinton, Ted Turner, Francis Fukuyama, Umberto Eco, Noam Chomsky, Lech Wałęsa czy Adam Michnik.
Wszystko to znamy choćby z raportów Klubu Rzymskiego, których prawie nikt nie traktuje już poważnie. Przedsmak tego, co będzie można usłyszeć w Barcelonie, dał Michaił Gorbaczow. Były prezydent ZSRR stwierdził, że Czeczenia powinna być protektoratem Rosji, bo to gwarantuje jej spokój i rozkwit (podobne poglądy zaprezentował w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej"). Problemem nie są więc zbrodnie Rosjan w Czeczenii, lecz wstecznictwo Czeczenów, którzy nie chcą korzystać z dorobku rosyjskiej cywilizacji.
Pustka za 3 miliardy dolarów
Sale konferencyjne, hotele i inne obiekty festiwalowe zaprojektowali Szwajcarzy Jacques Herzog i Pierre de Mueron, mający na swoim koncie m.in. Tate Modern w Londynie. Wszystko to wygląda jak scenografia z filmów science fiction. Nieziemska jest też terakotowa armia z Xi'an, która specjalnie na forum po raz pierwszy opuściła Chiny. Nowoczesne budynki i imponująca infrastruktura to za mało, by do Barcelony przyjechały tłumy gości. Dlatego postarano się o gwiazdy światowego formatu, m.in. Stinga, Boba Dylana czy Phila Collinsa. Z Polski przyjedzie zespół Kroke, ze słynnym skrzypkiem Nigelem Kennedym.
Forum nie zamyka się w obrębie nadmorskiej dzielnicy. Kilkaset spektakli teatralnych będzie zaprezentowanych m.in. na ulicach, w domach zaprojektowanych przez Antonio Gaudiego, w muzeach i na uczelniach. Na ulicach Barrio Gotico i Ramblas będą królować kabarety, cyrkowcy i komedianci. Specjalnie na forum wydano okolicznościowe dzieła 141 autorów - od Arystotelesa po Kapuścińskiego.
Krytycy forum twierdzą, że to wprawdzie najdroższa i największa impreza kulturalna w dziejach ludzkości, ale też najbardziej banalna i pusta.
Więcej możesz przeczytać w 26/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.