Dopiero Lecha Wałęsy było trzeba, żeby Amerykanie znieśli wizy dla Polaków. To znaczy, jeszcze nie znieśli, ale zniosą, spoko, Lech obiecał, że załatwi. Bo Wałęsa ma na nich sposób, który wyjawił radiowej Trójce: "Z Amerykanami trzeba rozmawiać po amerykańsku". I wszystko jasne - oni nas dotychczas nie kumali! Sami widzieliśmy, jak Kwaśniewski gadał z Bushem po angielsku. Nieuk.
PiS ma swoją delegację na olimpiadzie! Otóż w Grecji bawi rzecznik partii Kaczyńskich Adam Bielan (za swoje pojechał). W niczym nie startuje, nic nie robi, tylko się byczy. Typowy polityk.
Nie tylko w Grecji, ale też w Chorwacji ma PiS swą delegację. Ludwik Dorn wybrał się tam sejmowym peugeotem. I choć sam płaci za benzynę, to "Trybuna" wścieka się, że nie płaci za amortyzację, i zarzuca liderowi PiS hipokryzję, bo ten krytykował oblatywacza helikopterów Józefa Oleksego. Tylko że kiedy Oleksy nie chciał zapłacić nawet za benzynę, "Trybuna" milczała. Hm, ciekawe czemu?
Generalnie pecha ma Ludwik Dorn. Nie dość, że podszczypuje go "Trybuna", to jeszcze w tej Chorwacji rękę złamał. Złamał, bo... jeździł na rolkach! O wszystko byśmy go podejrzewali, ale nie o to, że taki skejt z niego. Ludek, a spodnie z krokiem w kolanie masz? Wracaj do zdrowia. Joł, men.
RuszyŁ proces oskarżonego o zniesławienie Wałęsy i Wachowskiego Lecha Kaczyńskiego. Prezydent Warszawy nieco zmiękł i gotów jest przeprosić Wałęsę, ale o Wachowskim nadal mówi per "wielokrotny przestępca". A jak ma mówić? Kapciowy?
Żarty żartami, ale Kaczyński mógłby jako skazaniec stracić posadę prezydenta stolicy. Wizja ta bardzo rajcuje "Trybunę", która posiłkując się dyżurnymi antykaczorowymi autorytetami (Janem Widackim i Marianem Filarem), już wzywa do skazania Kaczyńskiego. Ech, głupiutka ta "Trybuna" jednak. Skazany Lech K. wystartuje w wyborach ponownie i wygra w pierwszej rundzie. Zakład?
Skoro to żniwa, to na polach pojawiają się wygniecione kręgi, a Samoobrona znów wypełzła na drogi. Tym razem to drugie zjawisko pojawiło się w okolicach Bartoszyc. Naukowcy z miejscowej policji obserwowali je przez dwie godziny. Samoobrona prezentowała się okazale zarówno na szosie, jak i w okolicznych krzakach, gdzie szukała cienia. Wychodzi na to, że kręgi w życie wygniata Lepper z Renatą Beger. Choć nie, pani Renata wygniata pewnie owies.
Na czym polega różnica w traktowaniu mediów między Platformą Obywatelską a Prawem i Sprawiedliwością? Otóż my na przykład nie dostąpiliśmy jeszcze zaszczytu audiencji u szefa klubu PiS Ludwika Dorna (ale i cała kopa innych pismaków), a sami widzieliśmy, jak Jan Rokita udzielał przez dwadzieścia minut wywiadu jakieś dziennikarce z kirgiskiego radia. Chociaż może to zły przykład, bo może z Kirgizkami to i Dorn by zagadał.
Co prawda sami nie wierzymy w żadne sondaże, ale ponieważ oskarża się nas o antyPiSowskość, podajemy, że z ostatnich badań wynika, że to Kaczyńskim najbardziej rośnie. Innym o jeden, góra dwa procent, a tym proszę - od razu o cztery. Złośliwa puenta na koniec? A skądże, w pas się kłaniamy, Ludek, to na pewno dzięki tobie - rolkarze i skejty głosy przerzucają.
Więcej możesz przeczytać w 34/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.