Kto atakuje prezydenta Kwaśniewskiego, atakuje polską rację stanu Według uzyskanej jednoźródłowej informacji, w ubiegłym tygodniu znacznie zintensyfikowano prace mające na celu wsparcie pełzającego zamachu stanu w Polsce. Znani z antysocjalistycznych poglądów autorzy gromadzili się w dniach 18-23 X w siedzibie tygodnika "Wprost", by opublikować teksty wymierzone w partię rządzącą oraz nie oszczędzające Pierwszego. Tygodnikiem tym, będącym ostatnio wylęgarnią psów łańcuchowych kapitalizmu, kieruje prawicowy postkomunista o feudalnym nazwisku Król, słusznie nazywany w środowiskach ideowej lewicy renegatem.
Według pozyskanych informacji, mimo jednoznacznych wypowiedzi Pierwszego dwaj autorzy - Robert Mazurek i Igor Zalewski - publikują tendencyjny tekst pt. "Konserwa Kwaśniewskiego". Stosując znane w kręgach prawicy metody odwracania kota ogonem, imputują, że Pierwszy anachronizuje politykę, a straszenie przez niego pełzającym zamachem stanu służy wzmocnieniu jego pozycji i odwróceniu uwagi społeczeństwa od problemów z Orlenem. A przecież Pierwszy dostrzega, do czego doprowadziła rozpasana prawicowa opozycja prezydenta Łukaszenkę i prezydenta Kuczmę, i nie chce, by ten scenariusz powtórzył się w Polsce. Zaślepieni prawicowymi mrzonkami autorzy "Wprost" nie chcą lub nie mogą zrozumieć, że ten, kto atakuje prezydenta Kwaśniewskiego, atakuje polską rację stanu. Prezydent jasno powiedział w TVN 24, cytuję: "Gdybym miał się spotykać z samymi uczciwymi ludźmi, miałbym mnóstwo wolnego czasu". Czy prawicowi ekstremiści spod znaku "Wprost" oraz ich polityczni inspiratorzy z Wiejskiej, sugerujący powiązania Pierwszego z aferą Orlenu, chcą doprowadzić do sytuacji, w której prezydent nie będzie mógł się spotkać nawet z samym sobą? Na szczęście Pierwszy wyraźnie dał do zrozumienia, że nie jest wybredny, spotka się z każdym, by spędzić wolny czas. Z uzyskanych informacji wynika, że tacy autorzy, jak Michał Zieliński ("Wszystko w górę"), Jan Piński ("Żywią i biorą") czy prof. Jan Winiecki ("Książki najgorsze"), od lat żyją z opluwania dorobku lewicowej myśli ekonomicznej. Jakby było za mało pełzających w kraju zamachowców, Zieliński podburza naród, wyliczając, że w przyszłym roku każda rodzina zapłaci dodatkowo 3000 zł. A przecież powodem tego będą konieczne regulacje cen benzyny, nośników energii, a także żywności. Regulacje te, nazywane tendencyjnie w tygodniku "Wprost" podwyżkami, oczywiście nie podobają się ludziom pokroju Pińskiego. Autor ten posunął się tak daleko, że zaatakował ideę dopłat rolniczych z takim trudem wywalczonych przez partię, rząd i Pierwszego w Brukseli. Jakby mu tego było mało, po skrytykowaniu uczciwych ludzi rolniczego trudu Piński zaatakował nawet unijne krowy. Czy można w nieodpowiedzialny sposób podawać informację, że w Europie poczciwe krasule mają większy dochód na łeb niż połowa żyjących ludzi na ziemi? Nowa Zelandia, gdzie nie dotowana żywność jest o połowę tańsza od europejskiej, nie stanowi przecież - z uwagi na odległość - dobrego przykładu. "Wprost" nie omieszkał także zaatakować hasła: "Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się", wykorzystując do tego znakomite pióro prof. Witolda M. Orłowskiego, doradcy prezydenta RP, co pozostawiam bez komentarza, oczekując konkretnych decyzji Pierwszego. Tygodnik nie oszczędza ludzi świata kultury z tego tylko powodu ("Malowane bałwany"), że islamizują cywilizację Zachodu. Czy ci autorzy nie widzą, jak katolicki rygoryzm, podtrzymywany przez reakcyjny kler, niszczy muzułmańskie ideały wolności i demokracji? A już zamykający to wydanie "Wprost" felieton Skiby to kolejna próba zniszczenia autorytetów moralnych i zasłużonych twórców socjalistycznej kultury. Autor pod płaszczykiem troski o przyszłość Polski chce doprowadzić w kraju do wyścigu szczurów. Ten reakcyjny prowokator pisze, że "Polska jest krajem hipisów, gdzie wszyscy wszystko mają w dupie". Jeśli jest mu za ciasno w takiej Polsce, to droga wolna. Dla autorów "Wprost" nie ma rzeczy świętych, o czym świadczy temat okładkowy "Viagra dla pracoholików". Z uzyskanych informacji wynika, że za pomocą tabletek prawicowi ekstremiści z tygodnika "Wprost" pragną zniszczyć ideał lewicy, a więc chcą uderzyć w istotę polskości.
Notatkę sporządził M.K. - jednoźródłowe źródło informacji
Więcej możesz przeczytać w 44/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.