Pięć leków na długowieczność Aleksander Wielki w poszukiwaniu eliksiru młodości pragnął dotrzeć do Indii, gdy usłyszał, że na ośnieżonych stokach Himalajów "nadzy mnisi" żyją nawet kilkaset lat. Po upływie ponad dwóch tysięcy lat zaczyna się spełniać marzenie legendarnego wodza, który zmarł w wieku zaledwie 33 lat, a jedynie jego sława stała się nieśmiertelna. Pierwszym eliksirem młodości XXI wieku może być multipigułka polypill, która pojawi się w sprzedaży już za dwa, najpóźniej za trzy lata. Osobom w wieku powyżej 55 lat może ona przedłużyć życie o 12-20 lat, w zależności od ich ogólnego stanu zdrowia - wykazała analiza 750 badań z udziałem 400 tys. osób, przeprowadzona przez Nicholasa Walda i Malcoma Lawa z Wolfson Institute of Preventive Medicine w Londynie. Jedynie w Wielkiej Brytanii pigułka długowieczności pozwoli co roku uratować życie co najmniej 200 tys. osób, które umierają w wyniku chorób układu krążenia. W Polsce można by dzięki niej zapobiec co najmniej 150 tys. zgonów.
"Starość to choroba, taka jak miażdżyca serca czy nowotwory, a zatem schorzenia, które coraz lepiej potrafimy leczyć, tym samym zapobiegając starzeniu się" - przekonywał już przed ponad 20 laty prof. Thomas Kirkwood, gerontolog z University of Newcastle. Nigdy jeszcze nie było na to tak wielu dowodów. W ostatnich dwóch dekadach przeciętna długość życia mężczyzn w krajach uprzemysłowionych wydłużyła się o 4,7 roku, kobiet - o 3,5 roku. Jest o ponad 60 proc. dłuższa niż przed stu laty! Ludzie starzeją się coraz wolniej i w lepszej kondycji dożywają 90, a nawet 100 lat. Wpływa na to przede wszystkim poprawa warunków życia i postęp medycyny, szczególnie stosowanie antybiotyków i szczepionek. I nic nie wskazuje na to, by ludzie osiągnęli już pułap długowieczności.
Farmaceutyczna polisa
Wiele osób już teraz może przedłużyć sobie życie, zażywając profilaktycznie leki. Tak działa polypill, tabletka, która w małych dawkach ma zawierać aspirynę, kwas foliowy, statyny zmniejszające poziom cholesterolu oraz trzy leki obniżające ciśnienie tętnicze krwi. Regularne zażywanie farmaceutyków jest jak dodatkowa polisa ubezpieczeniowa. Badania stulatków dowiodły, że ich długowieczność to przede wszystkim efekt późnego wystąpienia chorób powodowanych starzeniem. Opóźniać można je także, zażywając leki. Przykładem jest kwas acetylosalicylowy, popularnie nazywany aspiryną, częściej stosowany w zapobieganiu chorobie niedokrwiennej serca (w tym celu zażywa ją 37 proc. osób) niż w leczeniu bólów stawów (23 proc.) czy bólów głowy (12 proc.).
Zalety aspiryny znane są od ponad 50 lat. Lawrence Craven, internista z Kalifornii, zauważył, że żaden z jego czterystu pacjentów, którzy codziennie przyjmowali tabletkę tego leku, nie przeszedł zawału serca. Z najnowszych obliczeń wynika, że gdyby Amerykanie postępowali zgodnie z zaleceniami kalifornijskiego lekarza, w USA co roku można by uniknąć miliona zawałów serca. Sprzedaż aspiryny na świecie przekroczyła 50 mld tabletek rocznie, za kilka lat może być nawet dwukrotnie większa. Najnowsze badania sugerują, że ten środek chroni też przed nowotworami złośliwymi, takimi jak rak jelita grubego, trzustki, żołądka, krtani, jajnika i prostaty.
- Działanie przeciwnowotworowe wykazują też inne tzw. niesteroidowe leki przeciwzapalne - mówi prof. Zbigniew Wronkowski, prezes Polskiego Komitetu Zwalczania Raka. Ibuprofen, jeden z najczęściej stosowanych tego rodzaju preparatów, po 5-10 latach zażywania o 49 proc. zmniejsza ryzyko zachorowania na raka piersi - wykazały badania z udziałem 80 tys. kobiet, przeprowadzone przez naukowców ze State University College of Medicine w Ohio. Leki przeciwzapalne, takie jak ibuprofen i aspiryna, chronią też przed rakiem prostaty i glejakiem wielopostaciowym, groźnym guzem złośliwym mózgu.
Stan zapalny
Rudolf Virchow, niemiecki patolog i antropolog, już w latach 60. XIX wieku przekonywał, że guzy złośliwe powstają najczęściej w miejscach, gdzie długo utrzymuje się stan zapalny. Przykładem jest wrzodziejące zapalenie okrężnicy zwiększające ryzyko powstania raka jelita grubego. Dziś podejrzewa się, że podobnie rozwijają się inne choroby. Z badań prof. Paula Ridkera z Boston`s Birgham and Woman`s Hospital wynika, że osoby, w których krwi stwierdzono podwyższony poziom tzw. białka C-reaktywnego (CRP), zdradzający stan zapalny, są prawie cztery razy bardziej niż inni narażone na zawał serca. Częściej zapadają też na cukrzycę i choroby neurodegeneracyjne takie jak choroba Alzheimera.
Stan zapalny nie zawsze jest reakcją organizmu na zakażenie wywołane przez bakterie, wirusy czy pasożyty. Komórki odpornościowe, które mają je niszczyć, na skutek błędów w regulacji układu immunologicznego czasami wyzwalają reakcję zapalną w tkankach, naczyniach krwionośnych i narządach, w których nie ma zarazków. Jeśli stany zapalne utrzymują się przez kilka, kilkanaście lat, mogą wywołać zawał, powodując pęknięcie w tętnicach serca blaszki miażdżycowej, doprowadzić do uszkodzenia mózgu lub zniszczyć komórki trzustki produkujące insulinę.
Statyny, nazywane nową aspiryną, nie tylko obniżają poziom cholesterolu, ale przede wszystkim działają przeciwzapalnie. Chronią przed zawałem, udarem mózgu, nadciśnieniem, cukrzycą, chorobą Alzheimera, stwardnieniem rozsianym i nowotworami! W badaniach Matthijsa Graafa z uniwersytetu w Amsterdamie wzięło udział 3 tys. chorych na raka i 19 tys. zdrowych osób. Ci, którzy co najmniej przez rok zażywali statyny z powodu podwyższonego poziomu lipidów, o 20 proc. rzadziej niż inni chorowali na raka, szczególnie prostaty i wątroby. Po czterech latach ryzyko powstania raka było u nich o 36 proc. mniejsze. Podobnie działają antybiotyki. Doksycyklina zapobiega zawałom serca, hamuje reumatyczne zapalenia kości i chroni przed dalszym uszkodzeniem chrząstki stawów.
Hormony młodości
Nie udało się wykazać, że witaminy i mikroelementy chronią przed chorobami i opóźniają starzenie. W Polsce regularnie zażywa je co druga osoba. "Kupowanie takich preparatów to strata pieniędzy" - twierdzi prof. Rory Collins z uniwersytetu w Oksfordzie, który przez pięć lat badał 20 tys. osób w wieku 40-80 lat. Jego zdaniem, witaminy C, E i beta-karoten w pigułkach w najmniejszym stopniu nie chronią przed zawałem serca, udarem mózgu czy nowotworami. Nie ma też badań potwierdzających, że życie przedłużają "hormony młodości", preparaty zawierające melatoninę lub hormon oznaczony skrótem DHEA.
Przed zawałem serca i nowotworami mogą chronić doustne antykoncepcyjne środki hormonalne. Badania, których wyniki ogłoszono w październiku 2004 r., wykazały, że te środki o 50 proc. zmniejszają ryzyko choroby wieńcowej, zawału serca i tzw. mikroudarów mózgu oraz o 7-13 proc. obniżają ryzyko zachorowania na raka jajników i macicy. "Efekty są tym większe, im dłużej te leki są zażywane" - przekonuje Rahi Victory z Wayne State University w Detroit. Jego zdaniem, zawarte w preparatach antykoncepcyjnych estrogeny, podobnie jak aspiryna i statyny, działają przeciwzapalnie i hamują rozwój miażdżycy.
Życie kobiet wydłuża też długotrwałe stosowanie hormonalnej terapii zastępczej. Sugeruje to analiza badań przeprowadzonych przez prof. Shelley Salpeter z Uniwersytetu Stanforda w Kalifornii. Ważne jednak, by leczenie rozpocząć wcześnie, najpóźniej przed 60. rokiem życia. Zdaniem uczonej, wątpliwości co do skuteczności tej terapii, szczególnie w zapobieganiu chorobom układu krążenia, wynikały z tego, że wiele kobiet podejmowało ją za późno, gdy już rozwinęła się u nich miażdżyca. "Kobiety rozpoczynające terapię w wieku 56 lat są o 39 proc. mniej niż inne narażone na zawały serca i nowotwory" Đ przekonuje Salpeter.
Triumf długowieczności
Lekarze oficjalnie nie zalecają profilaktycznego zażywania leków, bo nie mają pewności, czy dłuższe stosowanie farmaceutyków nie wywoła skutków ubocznych. Kwas acetylosalicylowy zwiększa na przykład ryzyko krwawień wewnętrznych. U 10-20 proc. chorych na astmę połknięcie tabletki tego środka wywołuje atak duszności. - Nie ma idealnych leków, zawsze trzeba rozważyć korzyści i szkodliwe następstwa - mówi prof. Andrzej Szczeklik z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Mimo tych wątpliwości w Polsce najczęściej sprzedawanym lekiem - po środkach na przeziębienie - jest acard, zawierający małe dawki kwasu acetylosalicylowego chroniącego przed zawałem serca. W Wielkiej Brytanii od czerwca bez recepty sprzedawane są statyny. Amerykańska Agencja Żywności i Leków dopuszcza niektóre leki do zapobiegawczego stosowania przez osoby szczególnie narażone na nowotwory. Kobiety zagrożone nawrotem raka piersi przez pięć lat zażywają tamoksyfen, za kilka miesięcy ma do niego dołączyć letrozol (femara), lek nowszej generacji o podobnym działaniu.
Za trzy lata pojawi się pierwszy lek, który nie tylko ma hamować rozwój miażdżycy (tak jak statyny), lecz także usuwać złogi miażdżycowe. Nad środkiem ETC-216 pracuje firma Esperion Therapeutics. Preparat opracował prof. Cesare Sirtori z uniwersytetu w Mediolanie, który odkrył, że stulatkowie z Limone Sul Garda nie mają żadnych objawów miażdżycy, mimo że palą papierosy i źle się odżywiają. Okazało się, że przed zawałami chroni ich rzadka odmiana dobrego cholesterolu - apolipoproteina A-1. Wszystkie znane koncerny farmaceutyczne rozpoczęły już intensywne badania nad podobnie działającymi lekami, gdyż większość ludzi woli sięgnąć po tabletkę, niż zmienić sposób odżywiania i styl życia. Uczeni chcą nawet wynaleźć pigułkę, która ma działać podobnie jak wydłużająca życie dieta niskokaloryczna!
"Długość naszego życia i odporność na choroby będzie się stopniowo poprawiać, przypominając pod tym względem postęp, jaki w XX wieku dokonał się w produkcji samochodów" - prognozuje prof. Michael Rose, biolog z University of California w Los Angeles. Jego zdaniem, przed 2050 r. będzie można w sposób istotny opóźniać procesy starzenia się, m.in. dzięki profilaktycznemu stosowaniu nowoczesnych leków. Część żyjących dziś dzieci doczeka roku 2150, jeśli tylko unikną groźnych dla życia wypadków i zakażeń, na które nie ma szczepionki.
Farmaceutyczna polisa
Wiele osób już teraz może przedłużyć sobie życie, zażywając profilaktycznie leki. Tak działa polypill, tabletka, która w małych dawkach ma zawierać aspirynę, kwas foliowy, statyny zmniejszające poziom cholesterolu oraz trzy leki obniżające ciśnienie tętnicze krwi. Regularne zażywanie farmaceutyków jest jak dodatkowa polisa ubezpieczeniowa. Badania stulatków dowiodły, że ich długowieczność to przede wszystkim efekt późnego wystąpienia chorób powodowanych starzeniem. Opóźniać można je także, zażywając leki. Przykładem jest kwas acetylosalicylowy, popularnie nazywany aspiryną, częściej stosowany w zapobieganiu chorobie niedokrwiennej serca (w tym celu zażywa ją 37 proc. osób) niż w leczeniu bólów stawów (23 proc.) czy bólów głowy (12 proc.).
Zalety aspiryny znane są od ponad 50 lat. Lawrence Craven, internista z Kalifornii, zauważył, że żaden z jego czterystu pacjentów, którzy codziennie przyjmowali tabletkę tego leku, nie przeszedł zawału serca. Z najnowszych obliczeń wynika, że gdyby Amerykanie postępowali zgodnie z zaleceniami kalifornijskiego lekarza, w USA co roku można by uniknąć miliona zawałów serca. Sprzedaż aspiryny na świecie przekroczyła 50 mld tabletek rocznie, za kilka lat może być nawet dwukrotnie większa. Najnowsze badania sugerują, że ten środek chroni też przed nowotworami złośliwymi, takimi jak rak jelita grubego, trzustki, żołądka, krtani, jajnika i prostaty.
- Działanie przeciwnowotworowe wykazują też inne tzw. niesteroidowe leki przeciwzapalne - mówi prof. Zbigniew Wronkowski, prezes Polskiego Komitetu Zwalczania Raka. Ibuprofen, jeden z najczęściej stosowanych tego rodzaju preparatów, po 5-10 latach zażywania o 49 proc. zmniejsza ryzyko zachorowania na raka piersi - wykazały badania z udziałem 80 tys. kobiet, przeprowadzone przez naukowców ze State University College of Medicine w Ohio. Leki przeciwzapalne, takie jak ibuprofen i aspiryna, chronią też przed rakiem prostaty i glejakiem wielopostaciowym, groźnym guzem złośliwym mózgu.
Stan zapalny
Rudolf Virchow, niemiecki patolog i antropolog, już w latach 60. XIX wieku przekonywał, że guzy złośliwe powstają najczęściej w miejscach, gdzie długo utrzymuje się stan zapalny. Przykładem jest wrzodziejące zapalenie okrężnicy zwiększające ryzyko powstania raka jelita grubego. Dziś podejrzewa się, że podobnie rozwijają się inne choroby. Z badań prof. Paula Ridkera z Boston`s Birgham and Woman`s Hospital wynika, że osoby, w których krwi stwierdzono podwyższony poziom tzw. białka C-reaktywnego (CRP), zdradzający stan zapalny, są prawie cztery razy bardziej niż inni narażone na zawał serca. Częściej zapadają też na cukrzycę i choroby neurodegeneracyjne takie jak choroba Alzheimera.
Stan zapalny nie zawsze jest reakcją organizmu na zakażenie wywołane przez bakterie, wirusy czy pasożyty. Komórki odpornościowe, które mają je niszczyć, na skutek błędów w regulacji układu immunologicznego czasami wyzwalają reakcję zapalną w tkankach, naczyniach krwionośnych i narządach, w których nie ma zarazków. Jeśli stany zapalne utrzymują się przez kilka, kilkanaście lat, mogą wywołać zawał, powodując pęknięcie w tętnicach serca blaszki miażdżycowej, doprowadzić do uszkodzenia mózgu lub zniszczyć komórki trzustki produkujące insulinę.
Statyny, nazywane nową aspiryną, nie tylko obniżają poziom cholesterolu, ale przede wszystkim działają przeciwzapalnie. Chronią przed zawałem, udarem mózgu, nadciśnieniem, cukrzycą, chorobą Alzheimera, stwardnieniem rozsianym i nowotworami! W badaniach Matthijsa Graafa z uniwersytetu w Amsterdamie wzięło udział 3 tys. chorych na raka i 19 tys. zdrowych osób. Ci, którzy co najmniej przez rok zażywali statyny z powodu podwyższonego poziomu lipidów, o 20 proc. rzadziej niż inni chorowali na raka, szczególnie prostaty i wątroby. Po czterech latach ryzyko powstania raka było u nich o 36 proc. mniejsze. Podobnie działają antybiotyki. Doksycyklina zapobiega zawałom serca, hamuje reumatyczne zapalenia kości i chroni przed dalszym uszkodzeniem chrząstki stawów.
Hormony młodości
Nie udało się wykazać, że witaminy i mikroelementy chronią przed chorobami i opóźniają starzenie. W Polsce regularnie zażywa je co druga osoba. "Kupowanie takich preparatów to strata pieniędzy" - twierdzi prof. Rory Collins z uniwersytetu w Oksfordzie, który przez pięć lat badał 20 tys. osób w wieku 40-80 lat. Jego zdaniem, witaminy C, E i beta-karoten w pigułkach w najmniejszym stopniu nie chronią przed zawałem serca, udarem mózgu czy nowotworami. Nie ma też badań potwierdzających, że życie przedłużają "hormony młodości", preparaty zawierające melatoninę lub hormon oznaczony skrótem DHEA.
Przed zawałem serca i nowotworami mogą chronić doustne antykoncepcyjne środki hormonalne. Badania, których wyniki ogłoszono w październiku 2004 r., wykazały, że te środki o 50 proc. zmniejszają ryzyko choroby wieńcowej, zawału serca i tzw. mikroudarów mózgu oraz o 7-13 proc. obniżają ryzyko zachorowania na raka jajników i macicy. "Efekty są tym większe, im dłużej te leki są zażywane" - przekonuje Rahi Victory z Wayne State University w Detroit. Jego zdaniem, zawarte w preparatach antykoncepcyjnych estrogeny, podobnie jak aspiryna i statyny, działają przeciwzapalnie i hamują rozwój miażdżycy.
Życie kobiet wydłuża też długotrwałe stosowanie hormonalnej terapii zastępczej. Sugeruje to analiza badań przeprowadzonych przez prof. Shelley Salpeter z Uniwersytetu Stanforda w Kalifornii. Ważne jednak, by leczenie rozpocząć wcześnie, najpóźniej przed 60. rokiem życia. Zdaniem uczonej, wątpliwości co do skuteczności tej terapii, szczególnie w zapobieganiu chorobom układu krążenia, wynikały z tego, że wiele kobiet podejmowało ją za późno, gdy już rozwinęła się u nich miażdżyca. "Kobiety rozpoczynające terapię w wieku 56 lat są o 39 proc. mniej niż inne narażone na zawały serca i nowotwory" Đ przekonuje Salpeter.
Triumf długowieczności
Lekarze oficjalnie nie zalecają profilaktycznego zażywania leków, bo nie mają pewności, czy dłuższe stosowanie farmaceutyków nie wywoła skutków ubocznych. Kwas acetylosalicylowy zwiększa na przykład ryzyko krwawień wewnętrznych. U 10-20 proc. chorych na astmę połknięcie tabletki tego środka wywołuje atak duszności. - Nie ma idealnych leków, zawsze trzeba rozważyć korzyści i szkodliwe następstwa - mówi prof. Andrzej Szczeklik z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Mimo tych wątpliwości w Polsce najczęściej sprzedawanym lekiem - po środkach na przeziębienie - jest acard, zawierający małe dawki kwasu acetylosalicylowego chroniącego przed zawałem serca. W Wielkiej Brytanii od czerwca bez recepty sprzedawane są statyny. Amerykańska Agencja Żywności i Leków dopuszcza niektóre leki do zapobiegawczego stosowania przez osoby szczególnie narażone na nowotwory. Kobiety zagrożone nawrotem raka piersi przez pięć lat zażywają tamoksyfen, za kilka miesięcy ma do niego dołączyć letrozol (femara), lek nowszej generacji o podobnym działaniu.
Za trzy lata pojawi się pierwszy lek, który nie tylko ma hamować rozwój miażdżycy (tak jak statyny), lecz także usuwać złogi miażdżycowe. Nad środkiem ETC-216 pracuje firma Esperion Therapeutics. Preparat opracował prof. Cesare Sirtori z uniwersytetu w Mediolanie, który odkrył, że stulatkowie z Limone Sul Garda nie mają żadnych objawów miażdżycy, mimo że palą papierosy i źle się odżywiają. Okazało się, że przed zawałami chroni ich rzadka odmiana dobrego cholesterolu - apolipoproteina A-1. Wszystkie znane koncerny farmaceutyczne rozpoczęły już intensywne badania nad podobnie działającymi lekami, gdyż większość ludzi woli sięgnąć po tabletkę, niż zmienić sposób odżywiania i styl życia. Uczeni chcą nawet wynaleźć pigułkę, która ma działać podobnie jak wydłużająca życie dieta niskokaloryczna!
"Długość naszego życia i odporność na choroby będzie się stopniowo poprawiać, przypominając pod tym względem postęp, jaki w XX wieku dokonał się w produkcji samochodów" - prognozuje prof. Michael Rose, biolog z University of California w Los Angeles. Jego zdaniem, przed 2050 r. będzie można w sposób istotny opóźniać procesy starzenia się, m.in. dzięki profilaktycznemu stosowaniu nowoczesnych leków. Część żyjących dziś dzieci doczeka roku 2150, jeśli tylko unikną groźnych dla życia wypadków i zakażeń, na które nie ma szczepionki.
Więcej możesz przeczytać w 47/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.