Wielki comeback Macieja Płażyńskiego! PSL zamierza zbudować wokół Płażyńskiego "szeroki blok chadecki", a samego pana Macieja wystawić na prezydenta. Zaiste, znakomicie świadczy to o talentach strategicznych chłopów, jeśli chcą się podczepić pod faceta, którego magnetyzm i charyzma opiewane są w pieśniach i sonetach od Loary po Jenisej.
To zdumiewające, choć po sześćdziesiątce, profesor, i w dodatku z Krakowa, to jednak Andrzej Zoll nie będzie kandydował z Partii Demokratycznej na prezydenta! Odmówił. Jeśli tacy ludzie wypinają się na partię ludzi przyzwoitych, to doprawdy źle z tą Polską.
Jak widać męska charyzma Władysława Frasyniuka nie na każdego działa, skoro Zoll nią wzgardził, ale może jeszcze ktoś się znajdzie? Po tym jak Władkowi odmówili Mazowiecki, Cimoszewicz i Belka, to teraz zasadniczo może być ktokolwiek. Jako zatroskani obywatele wymyśliliśmy dla SLD Pastusiaka, dlatego teraz apelujemy: wyborco, zgódź się, kandyduj z PeDe! Akces można zgłaszać mailem na adres: ł[email protected].
My na razie po dobroci, ale jak nikt się nie zgłosi, to ogłosimy, że z PeDe kandyduje Zalewski. I niech potem udowadniają, że to Igor Samozwaniec.
Sondaże nie mogą się zdecydować, czy Władka Frasyniuka popiera 1 proc., czy też 2 proc. Polaków, a to oznacza, że któreś mylą się o 50 proc. albo i o 100 proc.! Za to zupełnie zgodne są, że cztery piąte wyborców LPR nie chce głosować na Macieja Giertycha. Co przeczy lansowanej przez polskojęzyczne media tezie, że wyborcy tej partii to jełopy.
No i proszę, kto jest najżwawszym z kandydatów na prezydenta? No kto? Ano Zbigniew Religa, który pierwszy zarejestrował się oficjalnie w Państwowej Komisji Wyborczej, czemu towarzyszyły rytualne peany jego fraucymeru. W każdym razie od teraz zalegalizowany Religa będzie mógł paradować z tablicą rejestracyjną.
Ledwo co się zarejestrował, a już sondaże pokazują, że jest ciut-ciut za Kaczyńskim. Wszystko, co możemy w tej sytuacji zrobić, to powtórzyć, iż już Karol Marks przestrzegał, że Religa jest opium dla ludu.
Spuścilibyśmy litościwie zasłonę milczenia nad Zytą Gilowską, bo mimo wszystko nadal czujemy do niej miętę, ale rozbawił nas do łez Jerzy Hausner, który zaprosił ją do PeDe. Panie Jerzy, ustalmy fakty: Zyta, i owszem, jest histeryczką, owszem, jest nieco zarozumiała i w dodatku nienawidzi PO, ale na litość boską, nie straciła jeszcze rozumu, żeby z takich propozycji korzystać. A pan znowu obraża kobietę.
No proszę, a Marian Filar rzucił dla PeDe posadę rzecznika praw obywatelskich. To znaczy posadę in spe, bo na razie miał tylko duże szanse rzecznikiem zostać, ale wolałby zostać posłem z PeDe. Panie profesorze, sekretarzu (krajowy) PeDe, karierę partyjną, to może i pan zrobi, ale parlamentarnej z PeDe nigdy. Już większe szanse niż na mandat miałby pan na konklawe.
Kazus Zyty podzielił Ojców-Założycieli PeDe. Hausner, jako się rzekło, jest za, a ciut bardziej przytomny Władysław Frasyniuk raczej przeciw. Martwimy się, że to może być początek jakiejś schizmy.
Ubyło PiS-u. O ile w sondażach partia Kaczyńskich trzyma się nieźle, o tyle jej poseł Marian Piłka schudł o siedem, osiem kilogramów. To znaczy, że nadal waży zdrowo ponad setkę, ale już nie 120 kg. Biorąc pod uwagę, że Piłka co tydzień tyje i chudnie, mamy o czym pisać do końca życia.
To zdumiewające, choć po sześćdziesiątce, profesor, i w dodatku z Krakowa, to jednak Andrzej Zoll nie będzie kandydował z Partii Demokratycznej na prezydenta! Odmówił. Jeśli tacy ludzie wypinają się na partię ludzi przyzwoitych, to doprawdy źle z tą Polską.
Jak widać męska charyzma Władysława Frasyniuka nie na każdego działa, skoro Zoll nią wzgardził, ale może jeszcze ktoś się znajdzie? Po tym jak Władkowi odmówili Mazowiecki, Cimoszewicz i Belka, to teraz zasadniczo może być ktokolwiek. Jako zatroskani obywatele wymyśliliśmy dla SLD Pastusiaka, dlatego teraz apelujemy: wyborco, zgódź się, kandyduj z PeDe! Akces można zgłaszać mailem na adres: ł[email protected].
My na razie po dobroci, ale jak nikt się nie zgłosi, to ogłosimy, że z PeDe kandyduje Zalewski. I niech potem udowadniają, że to Igor Samozwaniec.
Sondaże nie mogą się zdecydować, czy Władka Frasyniuka popiera 1 proc., czy też 2 proc. Polaków, a to oznacza, że któreś mylą się o 50 proc. albo i o 100 proc.! Za to zupełnie zgodne są, że cztery piąte wyborców LPR nie chce głosować na Macieja Giertycha. Co przeczy lansowanej przez polskojęzyczne media tezie, że wyborcy tej partii to jełopy.
No i proszę, kto jest najżwawszym z kandydatów na prezydenta? No kto? Ano Zbigniew Religa, który pierwszy zarejestrował się oficjalnie w Państwowej Komisji Wyborczej, czemu towarzyszyły rytualne peany jego fraucymeru. W każdym razie od teraz zalegalizowany Religa będzie mógł paradować z tablicą rejestracyjną.
Ledwo co się zarejestrował, a już sondaże pokazują, że jest ciut-ciut za Kaczyńskim. Wszystko, co możemy w tej sytuacji zrobić, to powtórzyć, iż już Karol Marks przestrzegał, że Religa jest opium dla ludu.
Spuścilibyśmy litościwie zasłonę milczenia nad Zytą Gilowską, bo mimo wszystko nadal czujemy do niej miętę, ale rozbawił nas do łez Jerzy Hausner, który zaprosił ją do PeDe. Panie Jerzy, ustalmy fakty: Zyta, i owszem, jest histeryczką, owszem, jest nieco zarozumiała i w dodatku nienawidzi PO, ale na litość boską, nie straciła jeszcze rozumu, żeby z takich propozycji korzystać. A pan znowu obraża kobietę.
No proszę, a Marian Filar rzucił dla PeDe posadę rzecznika praw obywatelskich. To znaczy posadę in spe, bo na razie miał tylko duże szanse rzecznikiem zostać, ale wolałby zostać posłem z PeDe. Panie profesorze, sekretarzu (krajowy) PeDe, karierę partyjną, to może i pan zrobi, ale parlamentarnej z PeDe nigdy. Już większe szanse niż na mandat miałby pan na konklawe.
Kazus Zyty podzielił Ojców-Założycieli PeDe. Hausner, jako się rzekło, jest za, a ciut bardziej przytomny Władysław Frasyniuk raczej przeciw. Martwimy się, że to może być początek jakiejś schizmy.
Ubyło PiS-u. O ile w sondażach partia Kaczyńskich trzyma się nieźle, o tyle jej poseł Marian Piłka schudł o siedem, osiem kilogramów. To znaczy, że nadal waży zdrowo ponad setkę, ale już nie 120 kg. Biorąc pod uwagę, że Piłka co tydzień tyje i chudnie, mamy o czym pisać do końca życia.
Więcej możesz przeczytać w 22/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.