- Saddam jak Sobotka
Saddam Husajn obraził się i bojkotuje swój proces. Od kilku dni rozprawy toczą się bez niego. Stało się tak po kłótni kurdyjskiego sędziego Raufa Rahmana, od niedawna orzekającego w tej sprawie, z obrońcą i jednym ze współoskarżonych oraz wyproszeniu tych dwóch ostatnich z sali. Saddam na znak protestu wyszedł i na następnej rozprawie już się nie pojawił. Obrońcy dyktatora zapowiedzieli, że nie wróci on na rozprawę do czasu ustąpienia "stronniczego" przewodniczącego składu sędziowskiego i przeniesienia procesu "do kraju, który mógłby zapewnić bezpieczeństwo oskarżonym i ich obrońcom". Saddam stał się kolejną, po Sobotce, ofiarą okrutnych sądów. (greg)
- Jacques życzliwy
Prezydent Francji Jacques Chirac dał się nabrać na kawał, który swego czasu rozwścieczył Fidela Castro. Dwóch kanadyjskich satyryków zadzwoniło do Chiraca, podając się za zwycięzcę kanadyjskich wyborów, konserwatystę Stephena Harpera. Przez całą rozmowę francuski prezydent był bardzo miły; zachował zimną krew, nawet gdy udawany Harper kazał mu "zrobić coś z francuską prasą, która psuje mu reputację". "Nie można zabronić prasie pisać, czego chce. To oczywiste" - odparł Chirac. Te słowa sprawiły, że dziennikarze nazwali Jacquesa Chiraca "życzliwym". (greg)
- Bond a cisza nocna
Złe czasy nadeszły dla MI5. Rosjanie wykryli szpiegowskie kamienie, a Czesi prześladują samego Jamesa Bonda. Wszystko za sprawą "Casino Royal" - najnowszej części przygód agenta 007. Czesi mieszkający w pobliżu kasyna, gdzie kręcone są zdjęcia do filmu, napisali petycję do władz miejskich Pragi z żądaniem wyrzucenia stamtąd ekipy. Powód? Korki na ulicach, hałas nieustannie dzwoniących telefonów, pisk opon ścigających się w nocy samochodów, głośna muzyka i niekulturalne zachowanie aktorów, wykrzykujących niecenzuralne słowa do późnych godzin nocnych. Aktorzy w reakcji na skargi obiecali natychmiastową poprawę, co podobno już zmniejszyło napięcia. (AG)
- Roztrzęsieni Polacy
Białoruski dziennik rządowy "Sowietskaja Biełorussija" piętnuje polskie media. Wedle organu Łukaszenki, w Polsce "winę za tragedię w Katowicach zrzuca się na Białoruś, by odwrócić uwagę od prawdziwych przyczyn katastrofy". Taki komentarz redakcyjny pojawił się na pierwszej stronie gazety. "Wrażliwi Polacy, którzy z mlekiem matki wyssali szacunek do polskiej szkoły publicystyki, najwyraźniej nie wątpią w najdzikszą interpretację prostych i naturalnych zdarzeń" - pisze "Sowietskaja Białorussija" o informacjach polskiej prasy dotyczących wstrząsów zanotowanych przez sejsmografy. Według jednej z hipotez, mogły one być spowodowane wybuchem w sąsiednim kraju. Kłopot w tym, że wstrząsy zanotowano nie w Katowicach, lecz w Suwałkach i wszelkie komentarze polskich mediów dotyczyły rejonu północno-wschodniej Polski. (greg)
- Król bez królestwa
Australia republiką? Tak się stanie, jeśli książę Karol zasiądzie na brytyjskim tronie. Pięć lat po przegranym referendum o ustanowienie republiki sondaże wskazują zmianę nastrojów. Jeśli głową państwa miałby być Karol, to 52 proc. Australijczyków opowiedziałoby się za republiką. Przeciw byłoby tylko 29 proc. Eksperci uważają, że największy w historii spadek poparcia dla brytyjskiego następcy tronu to efekt jego małżeństwa z Camillą. Australijczycy nie lubią drugiej żony księcia (Diana cieszyła się w Australii ogromną popularnością). Królowa Elżbieta zapowiedziała, że uszanuje każdą decyzję swoich poddanych. (AG)
- Obywatel Berlusconi
Silvio Berlusconi będzie bohaterem kolejnej książki. Tym razem za sprawą Alexandra StilleŐa, amerykańskiego dziennikarza, który tuż przed kwietniowymi wyborami we Włoszech postanowił stworzyć nowy portret premiera. "Obywatel Berlusconi", to bogata w pikantne szczegóły powieść, wzorowana na słynnym filmie "Obywatel Cane", ma opisywać drogę do kariery kontrowersyjnego szefa rządu i przedsiębiorcy. Autor stawia tezę, że Berlusconi "może pierwszym graczem na klawiaturze mediów nie jest, ale za to na pewno graz największym rozmachem". Sam premiernie jest publikacją szczególnie przejęty. (AG)
- Ostatnia bitwa Jasia Fasoli
Tony Blair przegrał kolejną bitwę w parlamencie. W Izbie Gmin przepadł rządowy projekt ustawy zakazującej upowszechniania nienawiści religijnej. Ustawa miała rozszerzyć ochronę prawną, którą objęte są już judaizm i sikhizm, na islam i chrześcijaństwo. Projektowi najbardziej sprzeciwił się sojusz ateistów, komików i ewangelików, którym nie podobał się zapis zabraniający ośmieszania symboli religijnych i postaci otaczanych czcią. Według tej grupy, propozycja uderza w karykaturzystów i prowadzi do ograniczenia wolności słowa. Paul Goggins, szef brytyjskiego MSW, zapowiedział, że jego resort będzie dążył do ugody. Zadowolenie z postawy ministra wyraził już komik Rowan Atkinson, znany jako Jaś Fasola. (lqs)
Więcej możesz przeczytać w 6/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.