Wielka bibka w Platformie Obywatelskiej. Zyta Gilowska poległa na lustracji! Mamy wyrobione zdanie na temat jej zrównoważenia, ale trochę nam jej żal. Najciekawsze, że najgorliwiej lustrowali ją od zawsze byli koledzy partyjni, a teraz sędzia Olszewski, zwykle nieskory do takich działań. Ale kiedy pani znowu wróci, to zapraszamy na whisky. W ramach zagrychy będziemy nakłuwali szpileczkami laleczki Tuska i Olszewskiego?
Nową Zytą będzie Paweł Wojciechowski. Ciekawe kiedy i on odleci w siódmy wymiar.
Wszyscy piszą, że Bronisław Wildstein walczy o swą niezależność z Samoobroną, a to guzik prawda. Głównymi oponentami prezesa TVP są nominaci PiS w radzie nadzorczej (Skrzypek) i zarządzie (Siwek). Bronił ich sam Przemysław Edgar Gosiewski, łkając, że "Anna Milewska i Sławomir Siwek są tak samo członkami zarządu jak Wildstein, oni nie są od niego gorsi". Otóż, imaginujcie sobie, Edgarze, że są gorsi! Zresztą od Siwka lepsza byłaby nawet marszałkowa kasztanka.
Jeszcze na Woronicza urzęduje Wildstein, a my już słyszymy o jego następcy. Ma to być ktoś z dwójki młodych polityków PiS. Nie, nie Bielan - Kamiński, ale ich konkurenci: Jan Ołdakowski i Paweł Kowal. Kowala wymienia się ostatnio przy każdym wakacie. Paweł, nie, powiedz, że to żarty! To znowu ty?!
To chyba jednak Żarty, bo jak usłyszeliśmy w ostatniej chwili, "Kowal wychodził sobie wiceministra spraw zagranicznych", co w tłumaczeniu na nasze znaczy, że ma nim zostać. A z ciekawszych rzeczy, to spodziewa się on trzeciego dziecka. To znaczy, spodziewa się, że żona mu urodzi. Ech, ci pisowcy, sami niczego nie potrafią zrobić.
Nie schodzi z ekranów telewizorów Jacek Kurski, znany gdański rozpętywacz afer. W naszym odbiorniku zagnieździł się nawet w kilku kanałach. Platformie to widać za mało, bo chciałaby się spotykać z nim częściej, choćby na sali rozpraw, i dlatego pozwała Kurskiego do sądu. Nie ma to jak fizyczny kontakt z bulterierem.
Człowiek O nazwisku Farfał, Wielce Szanowny Pan Wiceprezes TVP z LPR, był za młodu wydawcą rasistowskiego pisma "Front". Drukowano tam rzeczy mało zabawne, i to raczej spory obciach mieć takie kwiatki w życiorysie. Człowiek o nazwisku Farfał tłumaczy się, że był wtedy bardzo młody. Cóż, widocznie jest wyznawcą zasady, że kto za młodu nie był socjalistą, ten na starość będzie świnią. No tak, ale dlaczego od razu narodowym?
Naszą narodową reprezentację kopaczy wracającą z jatki, którą jej urządzono w Niemczech, przywitał na lotnisku Okęcie wicepremier Andrzej Lepper. Jak widać, jakie sukcesy, taki witający.
Umówiliśmy się na wywiad z Najwyższym Polskim Politykiem. Byliśmy punktualnie. Najpierw kazano nam posiedzieć chwilkę koło strażnika, potem zaproszono na pięterko. Tam pozwolono usiąść w fotelu przed drzwiami do gabinetu Romana Giertycha. Posiedzieliśmy 35 minut, w czasie których do gabinetu waliły pielgrzymki, i poszliśmy do domu. Minister zadzwonił skruszony. Zjawiliśmy się następnego dnia, ale tym razem nie wpuszczono nas nawet na fotelik. Odpuściliśmy sobie. Za trzecim razem nie wpuściliby nas nawet w aleję Szucha?
À propos Giertycha. Wpadł on był ostatnio na pomysł zamiany jednej lekcji wf na historię. Chodzi o to, żeby mu wysportowana gówniarzeria przez bramę ministerstwa nie przeskoczyła.
Nowym szefem "Wiadomości" został Andrzej Mietkowski, dziennikarz, tłumacz i antykomunista, a prywatnie, co tu kryć, fajny facet i nasz kolega. Znamy o nim kilka anegdot, ale o tym przy innej okazji. Na razie zastanowił nas opór szefowej Jedynki Małgorzaty Raczyńskiej przed swoim byłym szefem w RWE. Cóż, o Raczyńskiej wszyscy mówili nam źle. Jak widać, robi wiele, by ich nie zawieść.
[email protected]
Fot:M. Stelmach (Giertych, Lepper); K. Pacuła (Kurski)
Nową Zytą będzie Paweł Wojciechowski. Ciekawe kiedy i on odleci w siódmy wymiar.
Wszyscy piszą, że Bronisław Wildstein walczy o swą niezależność z Samoobroną, a to guzik prawda. Głównymi oponentami prezesa TVP są nominaci PiS w radzie nadzorczej (Skrzypek) i zarządzie (Siwek). Bronił ich sam Przemysław Edgar Gosiewski, łkając, że "Anna Milewska i Sławomir Siwek są tak samo członkami zarządu jak Wildstein, oni nie są od niego gorsi". Otóż, imaginujcie sobie, Edgarze, że są gorsi! Zresztą od Siwka lepsza byłaby nawet marszałkowa kasztanka.
Jeszcze na Woronicza urzęduje Wildstein, a my już słyszymy o jego następcy. Ma to być ktoś z dwójki młodych polityków PiS. Nie, nie Bielan - Kamiński, ale ich konkurenci: Jan Ołdakowski i Paweł Kowal. Kowala wymienia się ostatnio przy każdym wakacie. Paweł, nie, powiedz, że to żarty! To znowu ty?!
To chyba jednak Żarty, bo jak usłyszeliśmy w ostatniej chwili, "Kowal wychodził sobie wiceministra spraw zagranicznych", co w tłumaczeniu na nasze znaczy, że ma nim zostać. A z ciekawszych rzeczy, to spodziewa się on trzeciego dziecka. To znaczy, spodziewa się, że żona mu urodzi. Ech, ci pisowcy, sami niczego nie potrafią zrobić.
Nie schodzi z ekranów telewizorów Jacek Kurski, znany gdański rozpętywacz afer. W naszym odbiorniku zagnieździł się nawet w kilku kanałach. Platformie to widać za mało, bo chciałaby się spotykać z nim częściej, choćby na sali rozpraw, i dlatego pozwała Kurskiego do sądu. Nie ma to jak fizyczny kontakt z bulterierem.
Człowiek O nazwisku Farfał, Wielce Szanowny Pan Wiceprezes TVP z LPR, był za młodu wydawcą rasistowskiego pisma "Front". Drukowano tam rzeczy mało zabawne, i to raczej spory obciach mieć takie kwiatki w życiorysie. Człowiek o nazwisku Farfał tłumaczy się, że był wtedy bardzo młody. Cóż, widocznie jest wyznawcą zasady, że kto za młodu nie był socjalistą, ten na starość będzie świnią. No tak, ale dlaczego od razu narodowym?
Naszą narodową reprezentację kopaczy wracającą z jatki, którą jej urządzono w Niemczech, przywitał na lotnisku Okęcie wicepremier Andrzej Lepper. Jak widać, jakie sukcesy, taki witający.
Umówiliśmy się na wywiad z Najwyższym Polskim Politykiem. Byliśmy punktualnie. Najpierw kazano nam posiedzieć chwilkę koło strażnika, potem zaproszono na pięterko. Tam pozwolono usiąść w fotelu przed drzwiami do gabinetu Romana Giertycha. Posiedzieliśmy 35 minut, w czasie których do gabinetu waliły pielgrzymki, i poszliśmy do domu. Minister zadzwonił skruszony. Zjawiliśmy się następnego dnia, ale tym razem nie wpuszczono nas nawet na fotelik. Odpuściliśmy sobie. Za trzecim razem nie wpuściliby nas nawet w aleję Szucha?
À propos Giertycha. Wpadł on był ostatnio na pomysł zamiany jednej lekcji wf na historię. Chodzi o to, żeby mu wysportowana gówniarzeria przez bramę ministerstwa nie przeskoczyła.
Nowym szefem "Wiadomości" został Andrzej Mietkowski, dziennikarz, tłumacz i antykomunista, a prywatnie, co tu kryć, fajny facet i nasz kolega. Znamy o nim kilka anegdot, ale o tym przy innej okazji. Na razie zastanowił nas opór szefowej Jedynki Małgorzaty Raczyńskiej przed swoim byłym szefem w RWE. Cóż, o Raczyńskiej wszyscy mówili nam źle. Jak widać, robi wiele, by ich nie zawieść.
[email protected]
Fot:M. Stelmach (Giertych, Lepper); K. Pacuła (Kurski)
Więcej możesz przeczytać w 26/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.