Sztama wicepremierów
Podobno pogorszyły się stosunki między Mateuszem Morawieckim, wicepremierem i ministrem wielu resortów, a Krzysztofem Tchórzewskim, ministrem energii. Poszło o obsady lukratywnych stanowisk. Plotka głosi, że Tchórzewski i Morawiecki dogadali się w sprawie obsady dwóch wielkich spółek – nowego prezesa KGHM miał wyznaczyć Tchórzewski, zaś Azotów – Morawiecki.
Tymczasem prezesa spółki miedziowej przeforsował Morawiecki, co wywołało zdumienie w kuluarach rządu. Nowym prezesem KGHM został Radosław Domagalski-Łabędzki, były wiceminister rozwoju, a prywatnie syn dyrektora biura poselskiego wicepremiera Piotra Glińskiego. Z kręgów rządowych wiadomo, że obaj wicepremierzy ściśle współpracują przy obsadzaniu rozmaitych stanowisk. Przy czym Morawiecki zatrudnia ludzi Glińskiego (przykładem może być prezes KGHM) i vice versa. Na tę drugą sytuację też jest przykład – otóż Narodowym Centrum Kultury kieruje dzisiaj Eliza Dzwonkiewicz, która m.in. szefowała Fundacji Banku Zachodniego WBK, a wiadomo, że przez osiem lat, do 2015 r., prezesem tego banku był właśnie Morawiecki. Dzwonkiewicz przyszła do NCK w marcu tego roku, na stanowisko wicedyrektora tej instytucji, a po dymisji dyrektora sama nią kieruje. Nasi informatorzy z rządu dodają, że być może owa ścisła współpraca obu wicepremierów sprawiła, iż nie otrzymali oni spodziewanych awansów na wiceprezesów PiS. Za bardzo urośliby w siłę, a główny prezes, Jarosław Kaczyński nie lubi silnej konkurencji pod bokiem. E.O.
Minuta ciszy po SLD
POLITYCY SLD SZYKUJĄ SIĘ NA 19 LISTOPADA NA KONGRES LEWICY. DOTARLIŚMY DO SCENARIUSZA TEGO SPOTKANIA. I jeden punkt zaskakuje najbardziej. Chodzio odśpiewanie hymnu, po którym ma nastąpić „uczczenie minutą ciszy ludzi lewicy”. Złośliwi mówią, że kierownictwo zdało już sobie sprawę, że nadszedł czas, by ostatecznie wyprowadzić sztandar partii. Ale jednak nie. Bo potem przewidziano family foto. I panele dyskusyjne: Europa przyszłości, patriotyzm jutra itd. Na koniec zostanie powołany Komitet Dialogu i Porozumienia Lewicy. A więc SLD nadal walczy. (JOM)
Prezes dzieli i rządzi
NA KORYTARZACH KANCELARII PRACOWNICY NADAL SZEPCZĄ O TYM, ŻE POZYCJA ADAMA LIPIŃSKIEGO W KPRM OSŁABŁA. Przede wszystkim jednak drwią z jego nowego stanowiska. Minister stracił niedawno funkcję osoby odpowiedzialnej za kontakty z parlamentem i został pełnomocnikiem ds. równego traktowania. Jego poprzednie stanowisko objął Grzegorz Schreiber. Dlaczego nastąpiła zmiana? – Adam stracił funkcję, bo to on wspierał rozwój kariery Dawida Jackiewicza i Adama Hofmana. Za to mocno stracił u prezesa. Poza tym na swoim stanowisku nie wykazywał się pracowitością – mówi nasz informator z PiS.
Sam Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla PAP w ten sposób komentował tę sytuację: Pojawiają się takie opinie, że to rodzaj żartu, kary. Nie, tak nie jest. Pani premier doszła do wniosku, że potrzebna jest zmiana pełnomocnika. Wpadła na pomysł z Adamem Lipińskim. Nie przez przypadek odpowiedzialnym za kontakty z parlamentem został Grzegorz Schreiber. – Jedno można o Grzegorzu powiedzieć. Zaufanym Beaty Szydło nie jest. Prezes chciał mieć na tym stanowisku swojego człowieka – kwituje polityk PiS. (JOM)
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.