By uniknąć kontuzji na stoku, najlepiej nie przerywać aktywności fizycznej przez cały rok. Jeśli jednak nie ćwiczymy regularnie, najlepiej zacząć przygotowania do zimowego szaleństwa trzy miesiące przed narciarskim sezonem. – Nawet najbardziej intensywny i wyszukany trening, który rozpoczniemy tydzień przed wyjazdem, nie dość, że nie da oczekiwanych rezultatów, to jeszcze może nam przynieść więcej strat niż korzyści. Może doprowadzić do przeciążenia organizmu i jest najkrótszą drogą do kontuzji na stoku – mówi Jarosław Pancewicz, instruktor narciarstwa alpejskiego współpracujący z firmą WindZone.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.