Niemieckie kłamstwo

Niemieckie kłamstwo

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zredukowanie ucieczki i wypędzenia do przemocy wobec niewinnych ofiar przerzuca odpowiedzialność z nazistów na aliantów
W debacie o Centrum przeciw Wypędzeniom tak naprawdę chodzi o to, że związki wypędzonych, skąd wyszła ta idea, chciałyby dogłębnie zmienić interpretację niemieckiej przeszłości. Wiosną tego roku rozpoczęto w Berlinie budowę pomnika Holocaustu. Zgodnie z wolą niemieckich związków wypędzonych, w bezpośrednim sąsiedztwie ("w historycznej i przestrzennej bliskości" - jak napisano oficjalnie) miałby powstać podobny obiekt ku czci niemieckich ofiar. Wzorem dla Centrum przeciw Wypędzeniom ma być Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie.
Utworzenie centrum poświęconego wypędzeniom na pierwszy rzut oka nie wydaje się niczym znaczącym dla republiki berlińskiej. Opowiedzenie się "przeciw wypędzeniom" wygląda wręcz na chęć wyrażenia sprzeciwu wobec tego, co nieludzkie i zbrodnicze, a nie na historyczny rewizjonizm szerzony przez związki wypędzonych. I byłoby tak, gdyby niemiecka przeszłość i narodowosocjalistyczna polityka zagłady oraz historyczny rozwój następowały chronologicznie po sobie w związku przyczynowym, a nie zostały zestawione obok siebie.
Upragniona przez związki wypędzonych lokalizacja centrum "w bliskości" Muzeum Holocaustu oznacza wymazanie historycznego kontekstu, oznacza zbliżenie ludobójstwa europejskich Żydów do losu niemieckich wypędzonych. W istocie chodzi o nadanie wypędzonym statusu ofiar. Wypędzeni, historycznie rzecz biorąc, stają na równi z wymordowanymi Żydami. Przewodnicząca Związku Wypędzonych Erika Steinbach formułuje to w następujący sposób: "W gruncie rzeczy kwestie Żydów i wypędzonych nawzajem się uzupełniają. Nieludzkie szaleństwo rasowe tam i tu powinno być przedmiotem zainteresowania naszego centrum".

Niewinni jak Niemcy
Zestawienie losu Żydów i wypędzonych jest całkowitym odwróceniem historii. Przecież przesiedlenie Niemców nastąpiło w konsekwencji narodowego socjalizmu oraz masowego wyniszczania europejskich Żydów. Układ poczdamski (art. XIII) był wiążącym (pod względem prawa międzynarodowego) wyrazem sprzeciwu wobec polityki nazistów. Także określenie "szaleństwo rasowe" użyte przez Erikę Steinbach jest kompletnie nieadekwatne do przesiedlenia Niemców, gdyż nie nastąpiło ono z rasowych, lecz antyfaszystowskich powodów. W ówczesnym rozumieniu miało to zapobiec przyszłym konfliktom w Europie Wschodniej. W końcu niemiecka mniejszość narodowa (Volksdeutsche - jak wtedy określano jej członków) w czasach narodowego socjalizmu wzniecała w Europie konflikty społeczne i polityczne, a polityka destabilizacji narodów tego regionu stanowiła fundament polityki zagranicznej narodowych socjalistów do 1 września 1939 r. To niemiecka polityka narodowa, która miała prowadzić do przesiedlenia Niemców, była centralnym punktem przygotowanej i realizowanej koncepcji podboju i zagłady.
Centrum przeciw Wypędzeniom nie ukazuje historycznego kontekstu tego dramatu, lecz fałszuje zależność między nazistowską polityką zagłady a ucieczką i wypędzeniem Niemców. Inicjatorzy budowy centrum apelują do morale i sumienia ludzi. Nie pytają o to, dlaczego doszło do wypędzenia, lecz o to, co i jak się stało. Apel taki jest o tyle niebezpieczny, że odnosi się nie do rozumu, lecz do uczuć. Kogo nie poruszą straszne fotografie ukazujące ludzi podczas ucieczki? Czy takie zdjęcia nie budzą uczucia moralnego oburzenia? Tyle że porządek polityki nie pokrywa się z porządkiem moralności - jak słusznie zauważył niedawno pisarz Hans Magnus Enzensberger. Wielu wzburzonych pod wpływem emocji Niemców nie dostrzeże tej różnicy. Zredukowanie ucieczki i wypędzenia do przemocy wobec niewinnych ofiar przerzuca odpowiedzialność z nazistów na aliantów i siły z nimi sprzymierzone.
Związki wypędzonych nie chcą słuchać tych świadków dramatycznych wydarzeń z przeszłości, którzy wprawdzie żałują utraty swych stron ojczystych, ale uważają przesiedlenia za sprawiedliwe z powodu zbrodni popełnionych przez nazistów. Tylko nieliczni spośród nich są członkami związków wypędzonych. Dla tych związków tak naprawdę nie liczą się cierpienia jednostek, a jeśli już, to najwyżej jako przykłady ilustrujące tezę, że ucieczka i wypędzenie były aktami zbiorowej niesprawiedliwości. W dodatku niesprawiedliwości nie zawinionej przez samych Niemców. "W abstrakcyjnym wyobrażeniu uniwersalnej niesprawiedliwości ginie każda konkretna odpowiedzialność" - zauważył w 1951 r. w książce "Minima Moralia" znany niemiecki socjolog Theodor W. Adorno.

Rachunek niemieckich krzywd kontra współczucie dla ofiar
Samo podjęcie tematu ucieczek i wypędzeń nie stanowi problemu. Problemem jest sposób i styl tej konfrontacji z przeszłością. Zgadzam się w tej kwestii z wiceprzewodniczącą Bundestagu Antje Vollmer, że sprawa wypędzeń to dyżurny temat, podejmowany nie po to, by współczuć ofiarom, lecz otworzyć rachunek niemieckich krzywd. W tej debacie nie chodzi o prawdę o przeszłości, lecz o stworzenie zbiorowej tożsamości ofiar. Z jednej strony negowane są przyczyny ucieczki i przesiedleń, z drugiej - kwestionowana jest legalność ich następstw. Jest w tym logika: zanegowanie legalności nowego porządku w Europie po rozbiciu narodowego socjalizmu przez aliantów będzie możliwe, gdy przeszłość zostanie sprowadzona do rzekomo niezależnych wypadków indywidualnego cierpienia. Kiedy ucieczka, wypędzenie i przesiedlenie Niemców nie będą postrzegane w kontekście narodowego socjalizmu, pojawi się możliwość uwolnienia Niemców od moralnej odpowiedzialności, a także można się będzie domagać, by te fakty uznano za kolektywne bezprawie.
Inicjatorzy debaty o wypędzeniach wykorzystują to, że traumatyczne urazy pojawiają się zarówno u ofiar przemocy, jak i u jej sprawców. I ta trauma zwalnia od moralnej oceny czynów czy poczucia winy, co przekonująco pokazał hanowerski psycholog Alfred Krovoza. Dzięki temu Niemcy jako "naród skompromitowany w swych szaleńczych celach i wciągnięty w najokrutniejsze zbrodnie" (co trafnie zauważyli psychoanalitycy Alexander i Margarete Mitscherlich w studium "Niezdolność do okazywania żalu") mogli tuż po wojnie zajmować się tylko sobą, a nie innymi, często kłopotliwymi sprawami. Wypieranie poczucia winy i zatajanie przeszłości stało się niemal rytuałem, dzięki któremu można było uwierzyć, że jest się ofiarą, a nie współwinnym zbrodni.

Prawdziwe prostowanie Niemców
Choć ucieczki i wypędzenia są tematem ogromnej liczby powieści oraz naukowych i politycznych analiz, nie ma tam krytycznej refleksji o przyczynach tych dramatów. Temat wypędzeń nigdy nie był w Republice Federalnej Niemiec tabu - był wszechobecny już w latach 50., lecz służył jako alibi do ustawienia się Niemców w roli "narodu ofiar", co słusznie zauważył amerykański historyk Robert G. Moeller. Mało tego, Niemcy wciąż powtarzają, że alianci zastosowali wobec nich zbiorową odpowiedzialność za zbrodnie nazistów, chociaż w rzeczywistości tak nie było. Ale dzięki temu mogą kolportować mit swojej zbiorowej niewinności. Zbrodnie tej miary co Auschwitz stają się w tym kontekście czymś wyjątkowym, a nie regułą. Lansowaniu tej pragmatycznej koncepcji oceny nazizmu sprzyja to, że przecież także dzisiaj zdarzają się różne okropieństwa. Tak też było ze zbrodniami nazizmu. Dla Niemców liczą się tylko ich indywidualne losy, postrzegane z moralnej, kompletnie odpolitycznionej perspektywy. Słowo "wypędzenie" staje się w tym kontekście uniwersalnym wytrychem - łączy wszystkich skrzywdzonych, wyjmując ich krzywdy z politycznego i historycznego kontekstu. Jak tuż po wojnie zauważył konserwatywny historyk Theodor Schieder, w takim pojęciu "wypędzenia" mieści się ucieczka z własnej woli, różne fazy ewakuacji, wygnanie, wydalenie, przesiedlenie - wszystko to oderwane od kontekstu, sytuacji prawnej czy lokalnych uwarunkowań.
Celem stworzenia Centrum przeciw Wypędzeniom (w rozumieniu związków wypędzonych) jest wszystko, tylko nie rzetelne odniesienie się do przeszłości. Jest oczywiste, że takie odniesienie musi oznaczać konfrontację ze zbrodniami, do jakich doszło podczas ucieczki i wypędzenia, lecz trzeba odróżniać skutki od przyczyn. Theodor W. Adorno pisał: "W powadze rzetelnego rozrachunku przeszłość traci swój czar wynikający z niedomówień". Chodzi o to, by tworząc Centrum przeciw Wypędzeniom, rzeczywiście przywrócono Niemcom "wyprostowaną postawę", a nie prostowano ich w zakłamanym kontekście, jak to robią niektóre kręgi w Niemczech, w tym związki wypędzonych.
Samuel Salzborn (ur. w 1977 r.) jest wykładowcą uniwersytetu w Giessen, autorem takich książek, jak "Prawo do ojczyzny i walka o zachowanie narodowości - programy ziomkostw oraz ich realizacja" oraz "Ojczyzna bez granic. Historia, teraźniejszość oraz przyszłość ziomkostw". Był jednym z inicjatorów apelu przeciwko Centrum przeciw Wypędzeniom, który podpisało 116 naukowców oraz intelektualistów z 12 krajów (www.vertreibungszentrum.de). Jedną z jego książek o organizacjach ziomkowskich określono w "Deutscher Ostdienst" (gazecie Związku Wypędzonych) jako napisaną z "przesadną pilnością" ("verbohrte Fleißarbeit"). Herbert Hupka, długoletni przewodniczący Ziomkostwa Ślązaków, w recenzji dla konserwatywnego dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung" napisał o pracy Salzborna: "Nie ma prawie żadnej oficjalnej wypowiedzi rzeczników i prezesów Związku Ziomkostw, która nie zostałaby krytycznie rozszarpana, by udowodnić nadchodzące zagrożenie dla obecnego status quo". Oprócz problemu ziomkostw Salzborn zajmuje się też sprawami mniejszości etnicznych, a także narodowym socjalizmem i prawicowym ekstremizmem w Niemczech.
Joanna Wiórkiewicz
Więcej możesz przeczytać w 39/2003 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 39/2003 (1087)

  • Wprost od czytelników28 wrz 2003, 1:00Niemiecki koń trojański Chciałbym wyrazić poparcie dla śmiałej decyzji umieszczenia fotomontażu przedstawiającego Erikę Steinbach i Gerharda Schrödera na okładce 38. numeru "Wprost". Mam nadzieję, że taka kuracja szokowa zmobilizuje...3
  • Na stronie - Samowróg28 wrz 2003, 1:00Na świecie aż się roi od samowrogów - ludzi, których największymi wrogami są oni sami.3
  • Peryskop28 wrz 2003, 1:00Europa zdewaluowana Kurczy się liczba posłów, którzy chcą kandydować do Parlamentu Europejskiego. Rada Ministrów w Brukseli nie zatwierdziła postulatu deputowanych, aby każdy zasiadający w PE otrzymywał takie samo...8
  • Dossier28 wrz 2003, 1:00Józef OLEKSY poseł SLD "Nie znamy w Polsce pojęcia członkostwa za wszelką cenę, ale też cena byłaby kwestią najistotniejszą, gdybyśmy wstępowali do jakiegoś egzotycznego sojuszu. Tymczasem wchodząc do Unii Europejskiej, pozostajemy...9
  • Poczta28 wrz 2003, 1:00Straszne bezprawie Zaszczycając doroczne ziomkowskie Święto Stron Ojczystych w sobotę 6 września w Operze Komicznej w Berlinie, prezydent Johannes Rau zaatakował zwycięzców II wojny światowej, zarzucając im "straszne bezprawie"....11
  • Kadry28 wrz 2003, 1:0011
  • M&M28 wrz 2003, 1:00 TORUŃSKA SZKOŁA KARANIA Dla belfrów i rodziców jest to oczywiste, że za dręczenie karać należy anglistę. Potem, przy "Wiadomościach", oburzą się szczerze, że prawo od przestępców mniej sprzyja ofierze.12
  • Playback28 wrz 2003, 1:0012
  • Eurodyrektoriat28 wrz 2003, 1:00Kanclerz Schröder z prezydentem Francji sprowadzili do Berlina brytyjskiego premiera, dając tym samym sygnał innym stolicom, że wielkim i małym przysługiwać mają w Europie różne prawa.12
  • Z życia koalicji28 wrz 2003, 1:00Mazowsze ma nowego barona. Szefem SLD w stolicy został, ku zgryzocie Leszka Millera, Józef Oleksy. Niestety, z marnym wynikiem. Był co prawda jedynym kandydatem, ale z rezultatem 97 proc. "za" nie ma pierwszego miejsca w historii...14
  • Z życia opozycji28 wrz 2003, 1:00Są już pierwsze efekty prac komisji Platformy Obywatelskiej, która miała zbadać tworzony przez PO, UW i SLD "układ warszawski". Zdaniem Jana Marii Władysława Rokity, istniała "nepotyczna sitwa", ale były prezydent...15
  • Fotoplastykon28 wrz 2003, 1:0016
  • Kolonizatorzy Śląska28 wrz 2003, 1:00Węglowi magnaci szkodzą górnictwu bardziej niż nierentowne kopalnie18
  • Bomba Steinbach28 wrz 2003, 1:00Gerhard Schröder jest przez Erikę Steinbach traktowany jak koń, który wyniesie na prawno-polityczną płaszczyznę jej skrywane żądania terytorialne i majątkowe22
  • Niemieckie kłamstwo28 wrz 2003, 1:00Zredukowanie ucieczki i wypędzenia do przemocy wobec niewinnych ofiar przerzuca odpowiedzialność z nazistów na aliantów26
  • Waterloo Rydzyka28 wrz 2003, 1:00Na krawędzi bankructwa stanęło medialne imperium ojca Tadeusza Rydzyka.28
  • Woda na krzemowej pustyni28 wrz 2003, 1:00Pełna autonomia nauki jest mitem szkodliwym dla niej samej30
  • Nauka interesów28 wrz 2003, 1:00Grozi nam oddanie zarządzania polską nauką miernocie naukowej i intelektualnej31
  • Zwyczajni ludzie28 wrz 2003, 1:00Jak wygląda Żyd?32
  • Nałęcz - Sąd skorupkowy28 wrz 2003, 1:00Całą klasę polityczną Polacy poddaliby bezlitosnemu ostracyzmowi34
  • Zawracanie gitary - Nie oddamy Pola28 wrz 2003, 1:00Opozycję i mass media kłują w oczy sukcesy Marka Pola34
  • Giełda i wektory28 wrz 2003, 1:00Hossa Świat Pytanie wprost do Kima "Korea Północna rozpoczyna budowę sieci komórkowej. Będzie można z niej korzystać w największych miastach i wzdłuż głównych dróg" - doniosły światowe agencje. Zachodzimy w...36
  • Koniec świata Gudzowatych28 wrz 2003, 1:00Jeden z najbogatszych Polaków przegrywa sam z sobą38
  • Ostatnie takie tango28 wrz 2003, 1:00Rząd zaprasza nas do Argentyny. Radzę nie jechać!44
  • Kabel na szyi widza28 wrz 2003, 1:00Monopolotelewizje kablowe nas łupią!46
  • Państwo środka biznesu28 wrz 2003, 1:00Ręce zamieniać na mózgi - tylko w ten sposób Europa Środkowa uratuje się przed ucieczką inwestycji do Chin50
  • Balcerowicz wprost - Niewolnicy Keynesa28 wrz 2003, 1:00Nagły wzrost długu publicznego w relacji do PKB powinien być otrzeźwiającym sygnałem. Ile razy można przejechać na czerwonym świetle bez wypadku?52
  • 2 x 2 = 4 - Siódme przykazanie28 wrz 2003, 1:00Europejczycy zdecydowanie wolą Marksa nawet wtedy, gdy są chrześcijanami54
  • Supersam28 wrz 2003, 1:00Volvo coraz młodsze Zaprezentowane we Frankfurcie nowe volvo S-40 to samochód konserwatywny a zarazem rewolucyjny. Konserwatywny, bo trzeba dobrze znać auta tej marki, by na pierwszy rzut oka odróżnić nowe S-40 od modelu S-60....56
  • Rodzina Kasi i Tomka28 wrz 2003, 1:00Bez dzieci, za to z podwójnymi dochodami - to nowy model rodziny.58
  • Kapitał Kotana28 wrz 2003, 1:00Marek Kotański nie zaliczył testu łosia, ale zaliczył test życia62
  • Napompowani ryzykiem28 wrz 2003, 1:0017 osób zginęło, a ponad 100 zostało rannych w tym roku w nielegalnych wyścigach samochodowych.64
  • Bikont do Makłowicza, Makłowicz do Bikonta - Głód lodożerców28 wrz 2003, 1:00Drogi Robercie! Lato już się powoli kończy, robi się zimno, w telewizji zapowiedziano na dzisiejszą noc pierwsze w tym roku przymrozki, a także lody (te do lizania).66
  • Druga płeć - Szkło powiększające28 wrz 2003, 1:00Każdego dnia każda z nas boi się czegoś - męża, szefa i egzaminu z francuskiego67
  • Bombowa dyskoteka Kaddafiego28 wrz 2003, 1:00Ameryka rozpoczęła otwartą wojnę ze światowym terroryzmem już w latach 80.68
  • Know-how28 wrz 2003, 1:00Matematyczki z urodzenia Kobiety są szybsze od mężczyzn w błyskawicznym liczeniu. Sugeruje to przeprowadzone w Bristolu doświadczenie, w którym wzięło udział 18 tys. osób. Testy wykazały, że ludzki mózg prawdopodobnie rachuje...71
  • Męczennik lekarzy28 wrz 2003, 1:00Kto lub co odpowiada za gwałtowne pogorszenie się stanu zdrowia Jana Pawła II?72
  • Wybór cierpienia28 wrz 2003, 1:00Rozmowa z prof. Giannim Pezzolim, dyrektorem Ośrodka Choroby Parkinsona i Patologii Ruchu w Mediolanie73
  • Pomocnicy Charona28 wrz 2003, 1:00Połowa brytyjskich lekarzy przyznaje, że kilkakrotnie podała beznadziejnie chorym zabójczą dawkę leku przeciwbólowego76
  • Statek bogów wojny28 wrz 2003, 1:00Chińczycy wyruszają na Księżyc na podbój Ziemi78
  • Bez granic28 wrz 2003, 1:00Isabel atakuje Z wysokimi na 11 metrów falami, wiatrem o prędkości dochodzącej do 160 km/h i ulewnym deszczem huragan Isabel zaatakował wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych. I choć na lądzie jego niszczycielska moc osłabła, w...80
  • Nowe szaty Abu Amara28 wrz 2003, 1:00Należało zabić Arafata - przyznał niedawno Ariel Szaron82
  • Na ostrzu noża28 wrz 2003, 1:00Dziewięcioma dzielnicami Bagdadu administruje doktor ekonomii z Polski88
  • Front nienawiści28 wrz 2003, 1:00Na nowej granicy Europy. Wprost i The Times92
  • Zmiana pierwszego toreadora28 wrz 2003, 1:00Rajoy, podobnie jak wcześniej Aznar, chwyci byka za rogi94
  • Menu28 wrz 2003, 1:00Kraj Penderecki po chińsku Na awanturze o festiwal Pendereckiego w Krakowie zyskała Warszawa. Do stolicy zjechała bowiem orkiestra China Philharmonic, która pierwotnie miała wystąpić pod Wawelem. To pierwsze europejskie tournée...96
  • Nienasycenie pornografią28 wrz 2003, 1:00Po raz pierwszy od lat widzowie festiwalu w Gdyni nie mieli poczucia, że uczestniczą w zbiorowym samobójstwie naszego kina98
  • Pruski targ28 wrz 2003, 1:00Za obietnicę poparcia Polski w kwestii traktatu nicejskiego nasz rząd chce oddać Niemcom Berlinkę102
  • Farciarz z Witebska28 wrz 2003, 1:00Po raz pierwszy prace Marca Chagalla z rodzinnego miasta pokazano za granicą104
  • Perły do lamusa? - Pirateria28 wrz 2003, 1:00"Piraci z Karaibów" to widowiskowe połączenie filmu przygodowego i horroru106
  • Pietrzak - Pomnikowe projekty28 wrz 2003, 1:00Stawianie pomników to stary obyczaj108
  • Nowowizja - Człowiek paczka28 wrz 2003, 1:00Ostatnio obiegła media wiadomość o pewnym Amerykaninie, który sam siebie nadał na bagaż w formie paczki i wysłał pocztą lotniczą. Ten nowatorski czyn spotkał się z potępieniem znanych z okrucieństwa władz amerykańskich, które obecnie...108
  • Organ Ludu28 wrz 2003, 1:00TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI Nr 39 (52) Rok wyd. 2 WARSZAWA, poniedziałek 22 września 2003 r. Cena + VAT + ZUS + winieta Między nami stabilizatorami ,,Argentyna" nam nie straszna Media straszą nas tzw. scenariuszem...109
  • Skibą w mur - Prawo liścia jesiennego28 wrz 2003, 1:00Policzkowanie to zdrowy i potrzebny odruch w czasach politycznej poprawności i ogólnego mazgajstwa110