Recencje płyt
NOVIKA
Feat
Pani Novika nie ma skali głosu Villas Violetty. Nie ubiera się u tego samego krawca co Michał Wiśniewski. Nie żongluje też narzeczonymi jak Edyta Górniak. A stała się zauważalną novinką rodzimego rynku pop. I to już dawno. Kasia Nowicka to mistrzyni kameralnego nastroju i dyskretnej, przytulnej muzyki ukrywającej się pod nazwą grupy Futro. Jest także pionierem klubowego żeńskiego dawania głosu w składach różnych. Miesza też na parkietach jako DJ. Alternatywny pop z ładną twarzą i bez pastewnych naleciałości.
***
CYPRESS HILL
Till Death Do Us Part
Cypress Hill nie był chyba ulubionym ugrupowaniem śp. Marka Kotańskiego. Towarzystwo bowiem od ponad 10 lat preferuje środek inspirujący o nazwie marihuana. Uczynili z niej ideę przewodnią, zielony sztandar i smrodliwą muzę. Dziewiąty album latynoskich palaczy to jak zwykle wariacja na temat hip hopu z licznymi naleciałościami. Jest więc i psychodelicznie, i tanecznie, i rockandrollowo. Czterech Króli ujaranych rymów w zadymionej muzie wciąż mieszczą sporo świeżego powietrza.
****
MAANAM
Znaki szczególne
Maanam, na szczęście, zawrócił z drogi lekko dancingowych preferencji. W końcu gastronomia muzyczna i tandetne hity to nie miejsce dla legendy. Maanam przeżył reanimację, by nie powiedzieć reaktywację. Po transfuzji świeżej krwi, czyli odesłaniu na rentę dotychczasowych współpracowników, Kora i Marek sięgnęli do przeszłości. Odkurzyli stare, dobre, cięte i bujane rytmy i dali czadu. Całość pachnie małą antologią niegdysiejszych pomysłów, ale słucha się przyjemnie.
***
zła - *, słaba - **, dobra - ***, bardzo dobra - ****, wybitna - *****
Feat
Pani Novika nie ma skali głosu Villas Violetty. Nie ubiera się u tego samego krawca co Michał Wiśniewski. Nie żongluje też narzeczonymi jak Edyta Górniak. A stała się zauważalną novinką rodzimego rynku pop. I to już dawno. Kasia Nowicka to mistrzyni kameralnego nastroju i dyskretnej, przytulnej muzyki ukrywającej się pod nazwą grupy Futro. Jest także pionierem klubowego żeńskiego dawania głosu w składach różnych. Miesza też na parkietach jako DJ. Alternatywny pop z ładną twarzą i bez pastewnych naleciałości.
***
CYPRESS HILL
Till Death Do Us Part
Cypress Hill nie był chyba ulubionym ugrupowaniem śp. Marka Kotańskiego. Towarzystwo bowiem od ponad 10 lat preferuje środek inspirujący o nazwie marihuana. Uczynili z niej ideę przewodnią, zielony sztandar i smrodliwą muzę. Dziewiąty album latynoskich palaczy to jak zwykle wariacja na temat hip hopu z licznymi naleciałościami. Jest więc i psychodelicznie, i tanecznie, i rockandrollowo. Czterech Króli ujaranych rymów w zadymionej muzie wciąż mieszczą sporo świeżego powietrza.
****
MAANAM
Znaki szczególne
Maanam, na szczęście, zawrócił z drogi lekko dancingowych preferencji. W końcu gastronomia muzyczna i tandetne hity to nie miejsce dla legendy. Maanam przeżył reanimację, by nie powiedzieć reaktywację. Po transfuzji świeżej krwi, czyli odesłaniu na rentę dotychczasowych współpracowników, Kora i Marek sięgnęli do przeszłości. Odkurzyli stare, dobre, cięte i bujane rytmy i dali czadu. Całość pachnie małą antologią niegdysiejszych pomysłów, ale słucha się przyjemnie.
***
zła - *, słaba - **, dobra - ***, bardzo dobra - ****, wybitna - *****
Więcej możesz przeczytać w 16/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.