General Motors walczy o Europę
Astra III, najnowszy model koncernu General Motors, 23 kwietnia trafi do salonów w całej Polsce. Nowa astra jest pomysłem GM na odzyskanie utraconych w poprzednich latach europejskich rynków. Europejska filia koncernu czwarty rok z rzędu przynosi bowiem straty; jej udział w rynku spadł poniżej 10 proc. Koncern zdecydował się postawić wszystko na jedną kartę. Zatrudnił zespół młodych projektantów, którzy stworzyli nową, trzecią już wersję modelu astra. Zerwali oni z konserwatywną linią serii, nadając astrze sportową sylwetkę. GM zaatakował konkurencję także na innych polach. Astrę III wyposażono w elektroniczne gadżety zarezerwowane dotychczas dla samochodów wyższych klas (takich jak opel omega) - m.in. reflektory, które zmieniają kąt świecenia, gdy samochód skręca, oraz sygnalizator informujący kierowcę, że ciśnienie w oponach jest zbyt niskie. Astra III ma to wszystko za cenę o ponad 9 tys. zł niższą niż jej główny konkurent - volkswagen golf.
Modelowe cięcie
Nowa taktyka GM to dzieło Roberta Lutza, jednego z najlepszych menedżerów w branży. Kiedy w 2000 r. koncern odnotował spadek sprzedaży i przyniósł 700 mln USD strat, Lutz otrzymał nominację na wiceprezesa GM i wolną rękę w działaniach na rzecz uzdrowienia firmy. Zaczął od cięcia kosztów.
Zamknął najmniej efektywne fabryki i zwolnił 15 tys. pracowników. W ten sposób Opel zmniejszył moce produkcyjne o jedną trzecią. Od sierpnia 2001 r. Lutz przejął kierowanie wydziałem zajmującym się projektowaniem samochodów Opel. Analizował projekty aut, powstające w zakładach należących do GM na całym świecie, wyszukując w różnych modelach wspólne nadwozia i silniki. Dzięki temu mógł zamawiać większą ich liczbę i negocjować niższe ceny. Lutz zmienił także sposób organizacji koncernu. W przeszłości Opel miał produkować także najtańsze modele dla niezamożnych klientów z Europy i Azji. Lutz powierzył to zadanie należącym do koncernu General Motors dalekowschodnim firmom Daewoo i Suzuki. Zdaniem Lutza, marka Opel nie powinna być zbyt tania, skoro ma się kojarzyć z samochodem dla klasy średniej.
Klimat konkurencji
Po reformach Lutza Opel powoli wychodzi na prostą; w 2003 r. miał już tylko 170 mln USD strat, cztery razy mniej niż w 2000 r. Wszystko to w warunkach ekstremalnej konkurencji. Europejski rynek atakują azjatyckie koncerny, takie jak Toyota, Nissan i Hyundai. Z kolei Mercedes, BMW, Audi i Volvo, do niedawna zajmujące się produkcją tylko luksusowych aut, zaczęły wytwarzać tańsze modele. Volkswagen, największy konkurent Opla, wypuścił na rynek piątą już wersję kultowego golfa - dodaje do niej za darmo wartą 1466 USD klimatyzację. Lutz jest jednak pewien sukcesu. Liczy na to, że w 2004 r. koncern sprzeda pół miliona astr III i już w tym roku odnotuje pierwsze od pięciu lat zyski. Może mu się udać. Zanim jeszcze nowa astra trafiła do salonów, klienci w całej Europie złożyli na nią 50 tys. zamówień.
Więcej o ofensywie General Motors w numerze 4. polskiej edycji "BusinessWeeka"
Więcej możesz przeczytać w 16/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.