Jesteśmy niezawodnym ogniwem UE, ale bigosu nie oddamy!
TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI
Nr 42 (107) Rok wyd. 3 WARSZAWA, poniedziałek 11 października 2004 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza
Noble 2004
Sukcesy polskiej nauki
Polska nauka - burzliwie rozwijająca się pod kierunkiem Partii i rządu Szmajdzińskiego - Belki - została wreszcie dostrzeżona na świecie.
Oto wśród laureatów Nagród Nobla w tym roku byli naukowcy o polskich korzeniach (Wilczek, Ciechanover).
Przede wszystkim jednak nagrodę z medycyny (za badanie węchu)Ęmożemy traktować jako docenienie wysiłków Partii i rządu. Dzięki nim zmysł węchu u Polaków ("ciągle coś w tym wszystkim śmierdzi") nie zanika - choć niektórzy naukowcy twierdzą, że wraz z rozwojem cywilizacji zanika.
Tym konkluzjom burżuazyjnej nauki zadaje kłam wielu przedstawicieli naszej klasy politycznej, którzy mają niezłego nosa do biznesów i głównie czują szmal. Wielu z nich po zakończeniu kariery (na co się zanosi) będzie mogło wykorzystać te umiejętności w służbie społeczeństwa. Np. na lotnisku czy w składzie celnym
- szkolony b. poseł bezbłędnie wyczuje, co trzeba.
Badania nad węchem trwają. Oto np. jeden z profesorów wywęszył notatkę sprzed lat, ale nie jest jeszcze zbadane, jakie procesy w mózgu powodują, że została ujawniona dopiero teraz. Przed polską nauką jeszcze wiele pytań.
Wstydliwe karty historii
Po historycznym pojednaniu się z kanclerzem Niemiec i prezydentami Francji i Rosji czas na ujawnienie kolejnych wstydliwych kart naszej historii.
Przypomnijmy - oto 321 lat temu król (!) J. Sobieski na wiedeńskim szczycie UE - Turcja (konkretnie na wzgórzu Kahlenberg pod Wiedniem) przeszkodził Turcji w słusznych aspiracjach i próbie wejścia do Unii Europejskiej.
Usprawiedliwia go jedynie chrześcijańska ciemnota, ówczesny niedorozwój demokracji, a także fakt, iż Marysieńka Sobieska była prawdopodobnie francuską agentką (a Francja zarówno wtedy, jak i dziś jest trochę przeciwna akcesji Turcji do UE). Jednak wkrótce się to zmieni i te podziały zostaną przezwyciężone.
Niedobry wzór dla młodzieży
Prezydent A. Kwaśniewski - zmęczony polityką krajową i wschodnią - udał się do stolicy uciech, serów i Disneylandu - Paryża.
Tam wraz z prezydentem Chirakiem bawili się w retrouveilles franco-polonaises (co oznacza "odnajdowanie się"), czyli "w chowanego". Jacques się chował, Olek go szukał. Potem Olek się chował, Jacques go szukał. Lub odwrotnie. Potem bawili się w Indian - chodziło o to, żeby sobie razem wypalić fajkę pokoju i w ten sposób dać popalić George`owi.
Niestety, czyżby zapomnieli, że palenie może być przyczyną wielu groźnych chorób, w tym przewlekłego i bolesnego socjalizmu, harmonizowania podatków i utrzymywania państwowych monopoli?
Listy
Super, że Nobla z pokoju dostała pewna znana kenijska ekolożka. Ale wychodzi na to, że norweski komitet wypłacił jej (za posadzenie 30 mln drzew) ok. 3 eurocentów za posadzenie jednego. Czy gdyby Kenijka była białym., dominującym samcem, komitet odważyłby się na taki krok? Normalnie ekolodzy by go wyśmiali (bo posadzenie drzewa kosztuje ponad 100 euro za sztukę, a z ekspertyzami to i trzy razy więcej). To skandal, że ciągle pokutuje niewolniczy wyzysk naszych czarnych sióstr! Komitet powinien dopłacić jej jeszcze 3 mld euro i to będzie sprawiedliwe dla naszej walki!
Ekolożki z Warszawy
Ueorgan Ludu
Stanisław Klawe
TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI
Nr 42 (107) Rok wyd. 3 WARSZAWA, poniedziałek 11 października 2004 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza
Noble 2004
Sukcesy polskiej nauki
Polska nauka - burzliwie rozwijająca się pod kierunkiem Partii i rządu Szmajdzińskiego - Belki - została wreszcie dostrzeżona na świecie.
Oto wśród laureatów Nagród Nobla w tym roku byli naukowcy o polskich korzeniach (Wilczek, Ciechanover).
Przede wszystkim jednak nagrodę z medycyny (za badanie węchu)Ęmożemy traktować jako docenienie wysiłków Partii i rządu. Dzięki nim zmysł węchu u Polaków ("ciągle coś w tym wszystkim śmierdzi") nie zanika - choć niektórzy naukowcy twierdzą, że wraz z rozwojem cywilizacji zanika.
Tym konkluzjom burżuazyjnej nauki zadaje kłam wielu przedstawicieli naszej klasy politycznej, którzy mają niezłego nosa do biznesów i głównie czują szmal. Wielu z nich po zakończeniu kariery (na co się zanosi) będzie mogło wykorzystać te umiejętności w służbie społeczeństwa. Np. na lotnisku czy w składzie celnym
- szkolony b. poseł bezbłędnie wyczuje, co trzeba.
Badania nad węchem trwają. Oto np. jeden z profesorów wywęszył notatkę sprzed lat, ale nie jest jeszcze zbadane, jakie procesy w mózgu powodują, że została ujawniona dopiero teraz. Przed polską nauką jeszcze wiele pytań.
Wstydliwe karty historii
Po historycznym pojednaniu się z kanclerzem Niemiec i prezydentami Francji i Rosji czas na ujawnienie kolejnych wstydliwych kart naszej historii.
Przypomnijmy - oto 321 lat temu król (!) J. Sobieski na wiedeńskim szczycie UE - Turcja (konkretnie na wzgórzu Kahlenberg pod Wiedniem) przeszkodził Turcji w słusznych aspiracjach i próbie wejścia do Unii Europejskiej.
Usprawiedliwia go jedynie chrześcijańska ciemnota, ówczesny niedorozwój demokracji, a także fakt, iż Marysieńka Sobieska była prawdopodobnie francuską agentką (a Francja zarówno wtedy, jak i dziś jest trochę przeciwna akcesji Turcji do UE). Jednak wkrótce się to zmieni i te podziały zostaną przezwyciężone.
Niedobry wzór dla młodzieży
Prezydent A. Kwaśniewski - zmęczony polityką krajową i wschodnią - udał się do stolicy uciech, serów i Disneylandu - Paryża.
Tam wraz z prezydentem Chirakiem bawili się w retrouveilles franco-polonaises (co oznacza "odnajdowanie się"), czyli "w chowanego". Jacques się chował, Olek go szukał. Potem Olek się chował, Jacques go szukał. Lub odwrotnie. Potem bawili się w Indian - chodziło o to, żeby sobie razem wypalić fajkę pokoju i w ten sposób dać popalić George`owi.
Niestety, czyżby zapomnieli, że palenie może być przyczyną wielu groźnych chorób, w tym przewlekłego i bolesnego socjalizmu, harmonizowania podatków i utrzymywania państwowych monopoli?
Listy
Super, że Nobla z pokoju dostała pewna znana kenijska ekolożka. Ale wychodzi na to, że norweski komitet wypłacił jej (za posadzenie 30 mln drzew) ok. 3 eurocentów za posadzenie jednego. Czy gdyby Kenijka była białym., dominującym samcem, komitet odważyłby się na taki krok? Normalnie ekolodzy by go wyśmiali (bo posadzenie drzewa kosztuje ponad 100 euro za sztukę, a z ekspertyzami to i trzy razy więcej). To skandal, że ciągle pokutuje niewolniczy wyzysk naszych czarnych sióstr! Komitet powinien dopłacić jej jeszcze 3 mld euro i to będzie sprawiedliwe dla naszej walki!
Ekolożki z Warszawy
Ueorgan Ludu
Stanisław Klawe
Więcej możesz przeczytać w 42/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.