KRÓTKO PO WOLSKU
Goło, ale w skarpetkach
Ciekawa informacja przyszła do nas z byłej NRD.
W miejscowości Chemnitz (dawne Karl-Marx-Stadt) policja natknęła się na faceta w samych skarpetkach.
Okazało się, że była to ofiara gry hazardowej, która przegrała w pokera przysłowiową ostatnią koszulę i resztę. I dzięki Bogu - łatwo się bowiem domyślić, jak złośliwe byłyby komentarze prasy niemieckiej, gdyby golas okazał się polskim aferzystą puszczonym w skarpetkach. I to zanim jeszcze doszła do władzy siła, która rzeczone skarpety niewątpliwie wywiesi na swoim sztandarze. Mam na myśli Partię Zdrowego Rozsądku, którą ponoć mają tworzyć Lech Wałęsa i Mietek Wachowski.
Cokolwiek by o tej partii powiedzieć, nazwę ma piękną, a skrót - zwłaszcza gdyby dodać drobne słówko "polskiego" - jeszcze piękniejszy. Partia Zdrowego Polskiego Rozsądku - czyli PZPR - jeśli powstanie, musi mieć zapewnione poparcie zarówno młodych, którym z niczym się nie kojarzy, jak i części starych, którym kojarzy się z najpiękniejszymi latami ich życia. Może więc już na starcie osiągnąć znany sprzed lat wynik 98,7! Ten bowiem, kto nie zagłosuje na zdrowy rozsądek, automatycznie okaże się zwolennikiem skretynienia i ciemnoty (a przy okazji lustracji i dekomunizacji!).
Nadto popieranie zdrowego rozsądku już wkrótce stanie się koniecznością, bo chorego rozsądku z powodu masowego wyjazdu lekarzy nie będzie miał kto leczyć, toteż w szpitalach dla nerwowych zapanuje samoobsługa.
A wracając do nagiego pokerzysty z Niemiec, warto by na wszelki wypadek ustalić - uciekał na Wschód czy na Zachód?
Marcin Wolski
XX wiek inaczej
- Procesy zachodzące w świecie przypominają lawinę składającą się z tysięcy kamieni. Przesuwając pojedyncze kamienie, starałem się przewidzieć zmianę kierunku lawiny - tak profesor Witold Orłowski tłumaczył, jak stworzył w swojej książce "Stulecie chaosu" alternatywną historię XX wieku. Debatę o tym, co by było, gdyby... podczas kolejnych Konfrontacji "Wprost" prowadził historyk i publicysta naszego tygodnika Dariusz Baliszewski. Towarzyszył mu Grzegorz Miecugow z TVN 24. Czy Polska w 2000 r. byłaby drugą Japonią, jak chciał tego Lech Wałęsa, gdyby historia świata w którymś momencie XX wieku potoczyła się inaczej? - zastanawiali się uczestnicy debaty. Zdaniem Orłowskiego - nie, ponieważ lawiny nigdy nie można zawrócić ani zatrzymać. Jeśli w Niemczech nie byłoby Hitlera, byłby ktoś inny, bardzo do niego podobny. - Każdy kraj ma takich polityków, na jakich w danym momencie zasługuje. W Niemczech w latach 30. było zapotrzebowanie na radykalnego, nacjonalistycznego przywódcę - przekonuje prof. Orłowski. W ten sposób w żadnym z czterech przedstawionych przez autora "Stulecia chaosu" scenariuszy losy Polski nie potoczyły się zdecydowanie szczęśliwiej niż w rzeczywistości. (SS)
Złote Dzioby Radia Wawa i "Wprost"
Specjalną nagrodę za najlepszy tekst piosenki przyznał tygodnik "Wprost" oraz "WiK - Wprost i Kultura" podczas tegorocznych Złotych Dziobów, czyli polskich nagród muzycznych i kulturalnych Radia Wawa. Wyróżniliśmy zespół Myslovitz za słowa piosenki "W deszczu maleńkich żółtych kwiatów". Pośmiertnie Superdziobem, czyli najważniejszą nagrodą muzyczną Radia Wawa, został uhonorowany Marek Grechuta. Pozostałe nagrody zdobyli Kasia Cerekwicka (Przebój Roku - "Na kolana"), Beata Kozidrak (Płyta Roku - "Teraz płynę"), Gosia Andrzejewicz (Odkrycie Roku). Wykonawcą Roku został zespół Virgin. Za Wydarzenie Roku słuchacze Wawy uznali program telewizyjny "Taniec z gwiazdami". Aż dwie statuetki przypadły w udziale Piotrowi Rubikowi: w kategoriach Medialna Osobowość Roku i Teledysk Roku ("Niech mówią, że to nie jest miłość"). (ŁR)
Fot: A. Jagielak, M. Stelmach
Goło, ale w skarpetkach
Ciekawa informacja przyszła do nas z byłej NRD.
W miejscowości Chemnitz (dawne Karl-Marx-Stadt) policja natknęła się na faceta w samych skarpetkach.
Okazało się, że była to ofiara gry hazardowej, która przegrała w pokera przysłowiową ostatnią koszulę i resztę. I dzięki Bogu - łatwo się bowiem domyślić, jak złośliwe byłyby komentarze prasy niemieckiej, gdyby golas okazał się polskim aferzystą puszczonym w skarpetkach. I to zanim jeszcze doszła do władzy siła, która rzeczone skarpety niewątpliwie wywiesi na swoim sztandarze. Mam na myśli Partię Zdrowego Rozsądku, którą ponoć mają tworzyć Lech Wałęsa i Mietek Wachowski.
Cokolwiek by o tej partii powiedzieć, nazwę ma piękną, a skrót - zwłaszcza gdyby dodać drobne słówko "polskiego" - jeszcze piękniejszy. Partia Zdrowego Polskiego Rozsądku - czyli PZPR - jeśli powstanie, musi mieć zapewnione poparcie zarówno młodych, którym z niczym się nie kojarzy, jak i części starych, którym kojarzy się z najpiękniejszymi latami ich życia. Może więc już na starcie osiągnąć znany sprzed lat wynik 98,7! Ten bowiem, kto nie zagłosuje na zdrowy rozsądek, automatycznie okaże się zwolennikiem skretynienia i ciemnoty (a przy okazji lustracji i dekomunizacji!).
Nadto popieranie zdrowego rozsądku już wkrótce stanie się koniecznością, bo chorego rozsądku z powodu masowego wyjazdu lekarzy nie będzie miał kto leczyć, toteż w szpitalach dla nerwowych zapanuje samoobsługa.
A wracając do nagiego pokerzysty z Niemiec, warto by na wszelki wypadek ustalić - uciekał na Wschód czy na Zachód?
Marcin Wolski
XX wiek inaczej
- Procesy zachodzące w świecie przypominają lawinę składającą się z tysięcy kamieni. Przesuwając pojedyncze kamienie, starałem się przewidzieć zmianę kierunku lawiny - tak profesor Witold Orłowski tłumaczył, jak stworzył w swojej książce "Stulecie chaosu" alternatywną historię XX wieku. Debatę o tym, co by było, gdyby... podczas kolejnych Konfrontacji "Wprost" prowadził historyk i publicysta naszego tygodnika Dariusz Baliszewski. Towarzyszył mu Grzegorz Miecugow z TVN 24. Czy Polska w 2000 r. byłaby drugą Japonią, jak chciał tego Lech Wałęsa, gdyby historia świata w którymś momencie XX wieku potoczyła się inaczej? - zastanawiali się uczestnicy debaty. Zdaniem Orłowskiego - nie, ponieważ lawiny nigdy nie można zawrócić ani zatrzymać. Jeśli w Niemczech nie byłoby Hitlera, byłby ktoś inny, bardzo do niego podobny. - Każdy kraj ma takich polityków, na jakich w danym momencie zasługuje. W Niemczech w latach 30. było zapotrzebowanie na radykalnego, nacjonalistycznego przywódcę - przekonuje prof. Orłowski. W ten sposób w żadnym z czterech przedstawionych przez autora "Stulecia chaosu" scenariuszy losy Polski nie potoczyły się zdecydowanie szczęśliwiej niż w rzeczywistości. (SS)
Złote Dzioby Radia Wawa i "Wprost"
Specjalną nagrodę za najlepszy tekst piosenki przyznał tygodnik "Wprost" oraz "WiK - Wprost i Kultura" podczas tegorocznych Złotych Dziobów, czyli polskich nagród muzycznych i kulturalnych Radia Wawa. Wyróżniliśmy zespół Myslovitz za słowa piosenki "W deszczu maleńkich żółtych kwiatów". Pośmiertnie Superdziobem, czyli najważniejszą nagrodą muzyczną Radia Wawa, został uhonorowany Marek Grechuta. Pozostałe nagrody zdobyli Kasia Cerekwicka (Przebój Roku - "Na kolana"), Beata Kozidrak (Płyta Roku - "Teraz płynę"), Gosia Andrzejewicz (Odkrycie Roku). Wykonawcą Roku został zespół Virgin. Za Wydarzenie Roku słuchacze Wawy uznali program telewizyjny "Taniec z gwiazdami". Aż dwie statuetki przypadły w udziale Piotrowi Rubikowi: w kategoriach Medialna Osobowość Roku i Teledysk Roku ("Niech mówią, że to nie jest miłość"). (ŁR)
Fot: A. Jagielak, M. Stelmach
Więcej możesz przeczytać w 46/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.