Przygody trzech cymbałów i zombi - to polska odpowiedź na serial "Miasteczko South Park". Niestety brak jej wdzięku, humoru i zadziorności amerykańskiego przeboju. Lepiej jest z polityczną niepoprawnością, ale i tu naprawdę śmieszne żarty ("Jestem za mały, żeby być antysemitą") giną wśród humoru żołnierskiego. Jedyną bowiem rzeczą, której nie brak w tej komediowej kreskówce, są krótkie, warczące słowa, powszechnie uznawane za obelżywe. Hasłem paczki kumpli z klasy II B jest zawołanie "syf, kiła i mogiła!" - i taka też jest rzeczywistość polskiego blokowiska, w której wegetują. Jeszcze gorsze wrażenie robią indywidua zaludniające okolicę - psychopatyczna nauczycielka pani Frał albo żywy nieboszczyk Straszny Marcel, "co śmierdzi ziemiom". Wszystko tu podejrzanie przypomina undergroundowe komiksy: brudna, celowo "brzydka" strona plastyczna, zmasakrowana ortografia i wulgarne odzywki. Na tym ciemnym tle jaśniej wypadają dowcipy nawiązujące do polskich klimatów, ale też są nierówne ("spieprzaj, dziadygo" - to kotlet drugiej świeżości, jest za to znakomity dialog o złodziejach z izby skarbowej). "Włatcy móch" proszą się o szybką transfuzję dowcipu i mocne podkręcenie tempa, inaczej długo nie porządzą.
Piotr Gociek
"Włatcy móch", reż. Bartek Kędzierski, TV 4, premiera 14 listopada 2006 r., emisja we wtorki i w środy, godz. 23.10
Więcej możesz przeczytać w 46/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.