Pawlikowski, odbierając Oscara za „Idę”, dziękował współpracownikom, zaznaczając, że pewnie leżą teraz kompletnie pijani. Śmieszy państwa to ciągłe odwoływanie się do polskiego pijaństwa?
B: Mnie nie śmieszy. Szczególnej wagi bym jednak do tej wypowiedzi nie przywiązywał. Wiadomo przecież, że jako Polacy najczęściej świętujemy sukcesy z kieliszkiem alkoholu w ręku. Często przeginamy. Myślę jednak, że opinię na świecie psują nam, szczególnie dzisiaj, zupełnie inne sprawy. D: A ja wyłapuję takie wypowiedzi. Mam poczucie, że nie są potrzebne.
Podobno w piciu dochodzimy do granicy, która przez WHO uznawana jest za „degradację społeczeństwa”.
D: Z danych WHO wynika, że na Polaka powyżej 15. roku życia przypada średnio ok. 11,5 litra czystego alkoholu. B: Zmieniła się wyraźnie struktura spożycia, bo np. w 1980 r. wyroby spirytusowe stanowiły aż 70 proc. spożywanego alkoholu, wino 15 proc., a piwo tylko 14,4 proc. Dzisiaj wódka to 35 proc., piwo prawie 58 proc., a wino zaledwie 8 proc.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.