Bał się pan o swoje życie?
Nie mógłbym pracować sparaliżowany strachem. Ale przecież byłem świadomy zagrożenia. Portretowałem bojowników islamskich, którzy na terenie Syrii prowadzą regularną wojnę. Mieszkałem, modliłem się i spędzałem większość czasu z ludźmi, dla których każdy „inny” jest wrogiem. A ja byłbym ich pierwszym celem. Zabicie kogoś, kto urodził się muzułmaninem, ale porzucił religię i nie żyje według jej praw, uważają za swoją powinność, za którą spotka ich nagroda od Boga. Zresztą, do naciśnięcia na spust wystarczyłoby im, że moja żona nie nosi hidżabu.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.