Nikt nie rządzi polskim Kościołem
Jesteśmy sierotami" - metafora, której użyto po śmierci Jana Pawła II, trafnie opisuje rzeczywistość polskiego Kościoła. Tyle że teraz w słowach tych nie ma już nadziei, iż w dającej się przewidzieć przyszłości stanie się cud i doświadczenie osierocenia zacznie wzmacniać polskich hierarchów. Że sprawi, iż nagle zaczną oni postępować jak ludzie dorośli - decydować i brać odpowiedzialność za te decyzje.
Obecnie coraz lepiej widać, że osierocenie przekształca się w bezhołowie, brak pomysłów na przyszłość i niechęć do brania odpowiedzialności za własne decyzje (lub ich brak). Obserwując to, co się dzieje w polskim Kościele w ostatnich miesiącach, można odnieść wrażenie, że biskupi wciąż czekają na jasne wytyczne z Watykanu. Tyle że one już nie nadejdą, bowiem Benedykt XVI nie jest Janem Pawłem II. Papież po prostu nie zna Polski i polskiego Kościoła na tyle dobrze, by tworzyć dla niego strategię rozwoju na najbliższe lata.
Obecnie coraz lepiej widać, że osierocenie przekształca się w bezhołowie, brak pomysłów na przyszłość i niechęć do brania odpowiedzialności za własne decyzje (lub ich brak). Obserwując to, co się dzieje w polskim Kościele w ostatnich miesiącach, można odnieść wrażenie, że biskupi wciąż czekają na jasne wytyczne z Watykanu. Tyle że one już nie nadejdą, bowiem Benedykt XVI nie jest Janem Pawłem II. Papież po prostu nie zna Polski i polskiego Kościoła na tyle dobrze, by tworzyć dla niego strategię rozwoju na najbliższe lata.
Więcej możesz przeczytać w 10/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.