Każdy, kto myśli samodzielnie, wprowadza bałagan hamujący nieuchronny postęp ku porządkowi
Ludzie lubią porządek. Może nie wszyscy - ja nie lubię i przez domniemanie sądzę, że jest nas więcej. Ale większość niestety lubi. Pół biedy, gdy ktoś zaprowadza porządki we własnym mieszkaniu albo na własnym biurku. Długopis trzy cale od krawędzi, lampka na lewo od telefonu. Żadnych papierków, żadnych przypadkowych przedmiotów, żadnego bałaganu. Przesuńcie takiemu pudełko ze spinaczami o pół centymetra, natychmiast ułoży je na poprzednim miejscu. Każda niedoskonałość, każde odstępstwo taka menda porządkowa traktuje jak sygnał końca świata i ostatecznej katastrofy. I ci maniacy dokładnie tak samo zachowują się w życiu publicznym.
Więcej możesz przeczytać w 10/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.