"Mam do ciebie jedną prośbę. Jaką? Wygraj" - te słowa padają na jednej z dwóch płyt wydanych z okazji jubileuszu Rocky'ego. Spojrzenie Sylvestra Stallone nadal wydaje się cokolwiek tępawe, ale muzycznie płyty bronią się. I to mimo upływu ponad dwudziestu lat, jakie minęły od pojawienia się pierwszej części bokserskiej sagi. Nie brak tu motywów filmowych, w tym najbardziej znanego "Gonna Fly Now", który doczekał się remiksu. Muzyczną lokomotywą sagi o Rockym jest na pewno utwór "Eye of the Tiger", w wykonaniu Survivor. O jego randze świadczy to, że jest on jednym z najczęściej przerabianych starych przebojów. Ilustracja amerykańskiego snu o potędze to "Living in America", śpiewana przez ojca soulu Jamesa Browna. Muzyczny dyptyk z Rocky'ego nieźle oddaje klimat bokserskiego ringu. Nie ma tu żadnego symfonicznego mizdrzenia się czy hollywoodzkiego sentymentalizmu. Jest za to najczystsza esencja muzyki filmowej lat 70. i 80., której Bill Conti, trzykrotny laureat Oscara, był wybitnym reprezentantem.
"Rocky: 30th Anniversary Edition", EMI
"Rocky Balboa, The Best of Rocky", EMI
Więcej możesz przeczytać w 10/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.