Polski rząd udaje, że nie ma kryzysu gospodarczego
Krzysztof Piech
Doktor ekonomii, pracownik Katedry Polityki Gospodarczej Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie
PO i Donald Tusk tak jak Barack Obama w Stanach Zjednoczonych wygrali wybory pod hasłem „zmiany". Zmiany jednak nie widać, a zobowiązania zaciągnięte wobec wyborców pozostały. W czasie kryzysu kredytobiorcy zaś często domagają się wcześniejszej spłaty długów. Niemal pewne jest, że po raz pierwszy od końca II wojny światowej jednocześnie w recesji znajdą się wszystkie czołowe gospodarki świata – Stany Zjednoczone, Japonia i strefa euro. Spowolnienie wzrostu gospodarczego w Polsce, zgodnie z cyklicznymi prawidłowościami, powinno wystąpić dopiero około 2011 r.
Doktor ekonomii, pracownik Katedry Polityki Gospodarczej Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie
PO i Donald Tusk tak jak Barack Obama w Stanach Zjednoczonych wygrali wybory pod hasłem „zmiany". Zmiany jednak nie widać, a zobowiązania zaciągnięte wobec wyborców pozostały. W czasie kryzysu kredytobiorcy zaś często domagają się wcześniejszej spłaty długów. Niemal pewne jest, że po raz pierwszy od końca II wojny światowej jednocześnie w recesji znajdą się wszystkie czołowe gospodarki świata – Stany Zjednoczone, Japonia i strefa euro. Spowolnienie wzrostu gospodarczego w Polsce, zgodnie z cyklicznymi prawidłowościami, powinno wystąpić dopiero około 2011 r.
Więcej możesz przeczytać w 48/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.