Koncerny chcą, by rządy dopłacały do każdego nowego auta po dwa tysiące dolarów
Ledwie tydzień temu europejskie koncerny motoryzacyjne zapowiedziały zwolnienie kilkudziesięciu tysięcy pracowników i potężne cięcia w produkcji. Z Peugeota i Citroëna odejdzie 2,7 tys. osób, a ich fabryki ograniczą moce produkcyjne o 30 proc. Renault wyrzuca 4 tys. osób, a należące do Francuzów zakłady Dacii w Rumunii zostają zamknięte na trzy tygodnie. Niemieckie fabryki Opla skróciły tydzień pracy z 35 do 30 godzin. Oberwało się nawet nieczułym dotychczas na kryzys motoryzacyjny Japończykom – Mazda i Isuzu zwalniają łącznie prawie 3 tys. osób.
Więcej możesz przeczytać w 48/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.