Andrzej Kropiwnicki: Na czym polega idea konwergencji telefonu komórkowego i komputera?
Paul Otellini: Należy połączyć najlepsze cechy komputerów z wygodą użytkowania telefonów komórkowych. Potem trzeba tylko sprawić, żeby maszyny uzyskane po tym połączeniu miały większą moc i były prostsze w obsłudze. Tylko tyle i aż tyle.
Jaro: Czy wkrótce telefony staną się komputerami, a komputery telefonami?
- Tak. Jeśli odniesiemy sukces, za pięć lat nie będzie można odróżnić komputera od urządzenia telekomunikacyjnego.
Hala: Jaki będzie wasz następny krok?
- Pracujemy nad bardziej przyjaznymi komputerami. Chodzi o to, żeby można było współpracować z komputerem w bardziej naturalny sposób, czyli korzystać na szerszą skalę z systemów rozpoznawania mowy. W urządzeniach dysponujących procesorami 3 GHz rozpoznawanie mowy może być już bardzo zaawansowane. Odpowiednio zaprojektowany komputer mógłby nawet przewidywać kontekst wypowiedzi użytkownika.
Jerzy: Co idea konwergencji IT z telekomunikacją będzie znaczyła dla użytkowników?
- Pojawią się lepsze komputery, lepsze telefony komórkowe. Urządzenia te będą bardziej efektywne i przede wszystkim permanentnie połączone z siecią. Podkreślam: permanentnie, a nie tylko od czasu do czasu. Umożliwi to między innymi nieprzerwany przekaz danych.
Mix: Czy polski rynek liczy się w planach Intela?
- Takie rynki jak polski szybko się rozwijają. Kraje Europy Wschodniej, Rosja, a także Chiny oraz państwa południowo-wschodniej Azji i Ameryki Łacińskiej rozwijały się nieprzerwanie. Rynki dojrzałe przez ostatnie dwa lata przeżywały stagnację. Polska nie jest dziś największym rynkiem, ale inwestujemy tu od 1993 r. i wierzymy w wasz potencjał. Prowadzimy program edukacyjny, który do końca roku przygotuje trzydzieści tysięcy nauczycieli do pracy z komputerem. Wierzę, że w przyszłości zaowocuje to szybkim rozwojem komputeryzacji w Polsce.
Rychu: Czy wasze systemy mogłyby unowocześnić Polskę?
- Nie wprowadzamy naszych produktów do użytku. To zadanie instytucji rządowych. My możemy tylko przygotować odpowiedni sprzęt.
Olo: Jak zmieniły się procesory od czasu, kiedy zaczął pan pracować w Intelu?
- Wtedy procesory pracowały z częstotliwością 4,77 MHz. Teraz mamy procesory o częstotliwości prawie 3 GHz.
Daddyp: Czy technologia nie zmienia się zbyt szybko, co powoduje, że ludzie za nią nie nadążają?
- Nie uważam, żeby tak było. Każdy nastolatek, którego pan o to zapyta, odpowie, że komputery są wciąż za wolne. Kto używa komputera do ściągania muzyki, nowoczesnych gier, obrabiania zdjęć itd., potrzebuje naprawdę szybkich procesorów. Nie istnieje coś takiego jak zbyt szybki komputer.
Kasa: Przewiduje pan nadejście ery bioprocesorów?
- Nie zajmujemy się biotechnologią. Wiemy, jak poszerzać możliwości technologii opartej na krzemie i to powinno nam wystarczyć jeszcze co najmniej na dziesięć lat. Poza tym cały czas pracujemy nad nowymi technologiami. Tym bardziej że potężne częstotliwości procesorów to nie wszystko. Sztuka polega na tym, żeby przy tej samej prędkości zegara zwiększyła się moc obliczeniowa komputera.
Micht: Kupiliście firmę, która działa w Gdańsku. Czy korzystacie z usług polskich fachowców?
- Nasza firma z założenia zatrudnia wyłącznie ludzi wykształconych. Wszyscy pracownicy są dobrze wykwalifikowani. Nawet osoby pracujące w fabryce mają zazwyczaj po kilka dyplomów wyższych studiów.
Baśka: Co ogranicza waszą działalność w Polsce?
- Dla rozwoju takich firm jak nasza niezbędny jest sprawny rozwój telekomunikacji oraz duża grupa dobrze wykształconych młodych ludzi, którzy mogliby wnieść swoje umiejętności do naszej firmy. Ważne jest także, czy rząd zdecyduje się wprowadzić koncepcję elektronicznego zarządzania państwem. Jeśli tak się stanie, szybki rozwój takich firm jak nasza będzie zapewniony.
Alfa: Studiował pan między innymi na lewicowym University of California. Ma pan lewicowe poglądy?
- Studiowałem w Business School przy tym uniwersytecie, a ona bynajmniej nie jest lewicowa.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.