Bohaterem jednego z najsłynniejszych opowiadań Stanisława Lema, „Podróży XIV”, jest kosmiczny obieżyświat Ijon Tichy. Odnalazłszy w „Encyklopedii kosmicznej” wiele mętnych haseł dotyczących tajemniczych sepulek i równie nieoczywistej czynności sepulenia, postanawia sprawdzić, w czym rzecz. Udaje się więc na planetę Enteropię, odwiedza jej mieszkańców, niejakich Adrytów, a następnie wzbudza galaktyczny skandal, próbując dowiedzieć się czegoś o sepulkach, najpierw w sklepie, potem w nocnym lokalu. Oto bowiem, choć media w kraju Adrytów przelewają się od rozmaitych aluzji względem wyżej wspomnianych, one same stanowią absolutne tabu (no chyba że się ma żonę). Jaka jest w istocie natura sepulek, tego Lem przemyślnie w swojej satyrze nie wyjaśnia, ale mam pewien pomysł.
Gombrowicz bez gęby
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.