Okiem jurorki

Kobiety w biznesie czy to nadal ciągła walka ze stereotypami i rozbijanie szklanych sufitów?

Myślę, że z roku na rok coraz mniej. Rola kobiet w biznesie jest coraz większa. Od początku mojej kariery pracuję w firmach technologicznych, najczęściej zdominowanych przez mężczyzn. Tylko do nas samych zależy czy w takim towarzystwie się odnajdziemy. Musimy być silne i zdecydowanie dążyć do osiągnięcia wyznaczonych celów. Ważnym jest też, żeby zbudować przyjazne środowisko pracy. Dlatego dbam o to, by siłę zespołu budować również na sile i kompetencjach kobiet, z którymi współpracuję. Wtedy jest po prostu łatwiej nam funkcjonować. Ale uważam, że najważniejsza jest równowaga – najlepsze zespoły to te, w których współpracują i kobiety, i mężczyźni. Pracownicy obydwu płci wspaniale się uzupełniają co może prowadzić do nowatorskich rozwiązań i pomysłów. Staramy się, żeby taka równowaga funkcjonowała w T-Mobile. Mamy coraz więcej kobiet na stanowiskach kierowniczych. Widzę, że to ogólnorynkowa, nawet światowa tendencja. Potwierdzają ją również statystyki europejskie – udział kobiet we władzach największych spółek notowanych na giełdzie sukcesywnie wzrasta i w listopadzie 2012 roku wyniósł już 15,8 procent. Komisja Europejska proponuje, by docelowo było to 40 proc. To bardzo obiecujący trend.

Czy istnieje kobiecy styl zarządzania?

Prawdą jest, że kobiecy styl zarządzania różni się od męskiego. To wynika z naszych pragmatycznych potrzeb, jesteśmy ukierunkowane na rzecz tworzenia lepszego świata. Mamy empatyczne podejście do życia, silniej rozwiniętą inteligencję emocjonalną, zmierzamy do celu, ale mając holistyczny ogląd na organizację. Budujemy partnerstwa, zawieramy sojusze, angażujemy siebie i innych. To potwierdzają również badania, z których wynika, że firmy, w których więcej kobiet zasiada na najwyższych stanowiskach, przeznaczają więcej środków na cele społeczne. Ale to nie znaczy, że ten styl jest lepszy czy gorszy. Jest równie dobry i potrzebny w organizacji jak męski, który moim zdaniem częściej przybiera formę autokratycznego. Nie istnieje zestaw cech charakterystycznych wyłącznie dla kobiet czy mężczyzn. I o tym czy ktoś jest dobrym, złym czy przeciętnym menedżerem nie decyduje płeć.

Co ważniejsze jest doświadczenie, wykształcenie czy ambicje w osiągnięciu celu?

Sukces w biznesie to wypadkowa wielu czynników. Determinuje go przede wszystkim pracowitość i wytrwałość w dążeniu do celu. Ludzie sukcesu to osoby odważne, które nie boją się podejmować decyzji. Nie boją się zmian. Nawet w trudnych sytuacjach upatrują szans. Nie poddają się i wyciągają wnioski. Ważna jest również wiedza oraz kompetencje – chęć ciągłego doskonalenia się i rozwoju. Z własnej perspektywy mogę dodać, że istotne jest również doświadczenie, które pozwala nam przewidywać i daje szerszą perspektywę. Szansę na rozwój i osiąganie celów powinna dawać również firma. W T-Mobile wdrożyliśmy, m.in., politykę równego traktowania, która sprawia, że kobiety są na równi z mężczyznami oceniane pod kątem merytorycznym i mają taki sam dostęp jak oni do najwyższych stanowisk. Podpisując się w tym roku pod międzynarodową inicjatywą Karta Różnorodności daliśmy pracownikom jasny przekaz, że w naszej firmie, każdy bez względu na płeć, wiek czy przekonania ma takie same szanse, by osiągnąć sukces i zajść jak najwyżej w naszej organizacji. Prowadzimy również program „Firma Przyjazna Pracownikom”, w ramach którego organizujemy, m.in., cykliczne warsztaty. Dostarczają one pracownikom możliwości zapoznawania się z narzędziami służącymi poprawie jakości własnego życia. W ramach programu opracowaliśmy także specjalnie dedykowany pakiet warsztatów dla kobiet, wspierający i rozwijający ich kompetencje menedżerskie. Jedną z poruszanych kwestii były różne style zarządzania, czyli jak się porozumieć, a nawet zrozumieć, żeby kobiety i mężczyźni efektywnie współpracowali. Tak więc trudno wskazać jeden czynnik, który determinuje osiągniecie celu, ponieważ zależy to od wielu, często przenikających i powiązanych ze sobą aspektów.