Co zmienia unijna konstytucja
Głosowanie
W Unii Europejskiej podczas głosowania obowiązują trzy sposoby liczenia głosów - ustalono to podczas szczytu w Nicei w 2000 r. By podjąć decyzję, trzeba zgody większości państw. Po drugie, te państwa muszą reprezentować ponad 62 proc. obywateli UE. Po trzecie, potrzeba większości głosów uzyskanej według tzw. systemu ważonego. Polsce przydzielono 27 takich "ważonych" głosów, tyle samo co Hiszpanii. Niemcy, Francja, Wielka Brytania i Włochy mają po dwa głosy więcej. Pozostałe państwa unii - mniej. Zgodnie z nowymi propozycjami Konwentu Europejskiego, decyzje mają zapadać już tylko "podwójną" większością. Potrzebna jest zgoda większości państw, które jednocześnie muszą reprezentować większość obywateli unii (60 proc.). Dzięki temu systemowi najwięcej zyskują Niemcy mające 80 mln mieszkańców.
Minister spraw zagranicznych
Tak jak dotychczas do podjęcia decyzji w sprawach zagranicznych i obrony potrzebna będzie jednomyślność członków UE. Weto Polski może więc zablokować projekt poparty przez pozostałe 24 państwa unii. Zostawiono furtkę, która rozszerza uprawnienia UE: szefowie rządów państw należących do wspólnoty mogą jednomyślnie uznać, że o części spraw związanych z dyplomacją zdecydują większością głosów.
Nowa konstytucja przewiduje powstanie urzędu ministra spraw zagranicznych UE. Zastąpi on wysokiego reprezentanta ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa.
Podatki
Państwom UE nadal będzie przysługiwać prawo weta w decyzjach dotyczących polityki podatkowej. Oznacza to na przykład, że jeśli Polska zechce wprowadzić najniższy w unii podatek dla przedsiębiorstw, może to zrobić bez zgody innych krajów.
Twarde jądra UE
Gdyby kilka państw chciało prowadzić wspólnie na przykład politykę obronną lub podatkową, mogą to zrobić w ramach tzw. wzmocnionej kooperacji. W unijnym żargonie nazywa się to twardym jądrem. To rozwiązanie ma zapobiec tworzeniu przez członów UE struktur poza wspólnotą. Wzmocniona kooperacja w ramach polityki obronnej budzi sprzeciw Polski z obawy przed osłabieniem NATO.
W stronę federacji
Według projektu konstytucji, obywatele sami mogą zgłosić projekt nowego prawa - muszą tylko zebrać milion podpisów mieszkańców "znaczącej liczby" państw UE. Ten przepis budzi obawę, że za podmiot UE zostaną uznane nie tylko - jak dotychczas - państwa, ale i ich obywatele, co otwiera drogę do powstania pełnej federacji.
Prezydent
Pracom Rady Europejskiej (spotkania szefów rządów) i Rady UE (ministrowie różnych resortów) przewodzą kolejno państwa wspólnoty, zmieniając się co pół roku. Konwent zaproponował powołanie prezydenta Rady Europejskiej, co ma pomóc w koordynacji jej działań. Zdaniem zwolenników zmiany, umocni ona współpracę rządów kosztem ponadnarodowej roli Komisji Europejskiej, dlatego zadowoleni są nawet Brytyjczycy. Formalnie rola prezydenta będzie jednak zależała od osobowości pierwszego szefa unijnej rady. Jego sukces może się stać pierwszym krokiem w stronę utworzenia stanowiska prezydenta zjednoczonej Europy.
Komisja Europejska
Komisja Europejska ma inicjatywę ustawodawczą, jest więc głównym twórcą prawa unijnego. Przysługują jej również duże uprawnienia jako reprezentantowi UE w dyskusjach handlowych. Komisarze są wybierani przez rządy, a nie w wyborach. Dziś jest ich 20. Każdy ma prawo głosu i własny zakres odpowiedzialności, na przykład rozszerzenie czy handel. Po reformie tylko 15 ma mieć prawo głosu, pozostałych 15 będzie pełnić funkcje pomocnicze. Każdy kraj będzie miał takie samo prawo powołania komisarza z prawem głosu albo bez niego (będzie to następować rotacyjnie). Szef Komisji Europejskiej ma być - zgodnie z nowym projektem - wybierany bardziej demokratycznie niż do tej pory: kandydaturę przedstawią szefowie rządów, a wyboru dokona Parlament Europejski.
Niezadowoleni mogą odejść
W projekcie konstytucji przewidziano możliwość opuszczenia unii przez jej członka. Wymaga to jednak przeprowadzenia referendum w kraju, który występuje z UE, oraz zgody pozostałych członków wspólnoty. Procedura ma być przeprowadzana stopniowo, aby nie dopuścić do gwałtownej destabilizacji unii. Państwo, które notorycznie i rażąco będzie naruszać unijne zasady, na przykład łamać prawa człowieka, może zostać wyproszone z UE.
W Unii Europejskiej podczas głosowania obowiązują trzy sposoby liczenia głosów - ustalono to podczas szczytu w Nicei w 2000 r. By podjąć decyzję, trzeba zgody większości państw. Po drugie, te państwa muszą reprezentować ponad 62 proc. obywateli UE. Po trzecie, potrzeba większości głosów uzyskanej według tzw. systemu ważonego. Polsce przydzielono 27 takich "ważonych" głosów, tyle samo co Hiszpanii. Niemcy, Francja, Wielka Brytania i Włochy mają po dwa głosy więcej. Pozostałe państwa unii - mniej. Zgodnie z nowymi propozycjami Konwentu Europejskiego, decyzje mają zapadać już tylko "podwójną" większością. Potrzebna jest zgoda większości państw, które jednocześnie muszą reprezentować większość obywateli unii (60 proc.). Dzięki temu systemowi najwięcej zyskują Niemcy mające 80 mln mieszkańców.
Minister spraw zagranicznych
Tak jak dotychczas do podjęcia decyzji w sprawach zagranicznych i obrony potrzebna będzie jednomyślność członków UE. Weto Polski może więc zablokować projekt poparty przez pozostałe 24 państwa unii. Zostawiono furtkę, która rozszerza uprawnienia UE: szefowie rządów państw należących do wspólnoty mogą jednomyślnie uznać, że o części spraw związanych z dyplomacją zdecydują większością głosów.
Nowa konstytucja przewiduje powstanie urzędu ministra spraw zagranicznych UE. Zastąpi on wysokiego reprezentanta ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa.
Podatki
Państwom UE nadal będzie przysługiwać prawo weta w decyzjach dotyczących polityki podatkowej. Oznacza to na przykład, że jeśli Polska zechce wprowadzić najniższy w unii podatek dla przedsiębiorstw, może to zrobić bez zgody innych krajów.
Twarde jądra UE
Gdyby kilka państw chciało prowadzić wspólnie na przykład politykę obronną lub podatkową, mogą to zrobić w ramach tzw. wzmocnionej kooperacji. W unijnym żargonie nazywa się to twardym jądrem. To rozwiązanie ma zapobiec tworzeniu przez członów UE struktur poza wspólnotą. Wzmocniona kooperacja w ramach polityki obronnej budzi sprzeciw Polski z obawy przed osłabieniem NATO.
W stronę federacji
Według projektu konstytucji, obywatele sami mogą zgłosić projekt nowego prawa - muszą tylko zebrać milion podpisów mieszkańców "znaczącej liczby" państw UE. Ten przepis budzi obawę, że za podmiot UE zostaną uznane nie tylko - jak dotychczas - państwa, ale i ich obywatele, co otwiera drogę do powstania pełnej federacji.
Prezydent
Pracom Rady Europejskiej (spotkania szefów rządów) i Rady UE (ministrowie różnych resortów) przewodzą kolejno państwa wspólnoty, zmieniając się co pół roku. Konwent zaproponował powołanie prezydenta Rady Europejskiej, co ma pomóc w koordynacji jej działań. Zdaniem zwolenników zmiany, umocni ona współpracę rządów kosztem ponadnarodowej roli Komisji Europejskiej, dlatego zadowoleni są nawet Brytyjczycy. Formalnie rola prezydenta będzie jednak zależała od osobowości pierwszego szefa unijnej rady. Jego sukces może się stać pierwszym krokiem w stronę utworzenia stanowiska prezydenta zjednoczonej Europy.
Komisja Europejska
Komisja Europejska ma inicjatywę ustawodawczą, jest więc głównym twórcą prawa unijnego. Przysługują jej również duże uprawnienia jako reprezentantowi UE w dyskusjach handlowych. Komisarze są wybierani przez rządy, a nie w wyborach. Dziś jest ich 20. Każdy ma prawo głosu i własny zakres odpowiedzialności, na przykład rozszerzenie czy handel. Po reformie tylko 15 ma mieć prawo głosu, pozostałych 15 będzie pełnić funkcje pomocnicze. Każdy kraj będzie miał takie samo prawo powołania komisarza z prawem głosu albo bez niego (będzie to następować rotacyjnie). Szef Komisji Europejskiej ma być - zgodnie z nowym projektem - wybierany bardziej demokratycznie niż do tej pory: kandydaturę przedstawią szefowie rządów, a wyboru dokona Parlament Europejski.
Niezadowoleni mogą odejść
W projekcie konstytucji przewidziano możliwość opuszczenia unii przez jej członka. Wymaga to jednak przeprowadzenia referendum w kraju, który występuje z UE, oraz zgody pozostałych członków wspólnoty. Procedura ma być przeprowadzana stopniowo, aby nie dopuścić do gwałtownej destabilizacji unii. Państwo, które notorycznie i rażąco będzie naruszać unijne zasady, na przykład łamać prawa człowieka, może zostać wyproszone z UE.
Więcej możesz przeczytać w 26/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.