Jean-Claude Trichet, prezes francuskiego banku centralnego, jest kandydatem na nowego szefa Europejskiego Banku Centralnego - potwierdzili na szczycie w Porto Carras w Grecji przywódcy państw Unii Europejskiej.
Wielu polityków i bankowców uważało, że posadę tę powinien otrzymać już w 1998 r. Pierwszym prezesem EBC został jednak wówczas Holender Wim Duisenberg. Niewiele brakowało, by Trichet nie mógł się ubiegać o prezesurę EBC. Dopiero dwa dni przed szczytem w Porto Carras sąd oczyścił go z zarzutu narażenia skarbu państwa na uszczerbek wskutek zatajenia strat w banku Crédit Lyonnais (w latach 1992-1993, gdy był dyrektorem w ministerstwie finansów), w którym udziały miało francuskie państwo. Duisenberg zapowiadał, że ustąpi w lipcu. Będzie musiał jednak poczekać do chwili nominacji swego następcy w październiku 2003 r. (KT)
Więcej możesz przeczytać w 26/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.